Łączna liczba wyświetleń

środa, 12 maja 2021

#recenzjePi "NA CO DYBIE W WIELORYBIE CZUBEK NOSA ESKIMOSA" Tadeusz Baranowski


Śmiech to zdrowie, a zdrowie, jak wiemy - ważne jest... kluczowe można rzec. Więc jak? Chcecie się pośmiać? Bo jeśli tak, to przedstawiam wam odważnych podróżników Bąbelka i Kudłaczka oraz pewnego superbohatera Orient Mena, któremu nic nie jest straszne, no może za wyjątkiem kaloryfera pewnego Eskimosa.


Tadeusz Baranowski zachwycił mnie... WSZYSTKIM. Ciekawy, niebanalny, słowny i sytuacyjny humor, fajerwerki barw (widzicie te KOLORY?!), charakterystyczna kreska, która wpada w oko i już z niego nie wypada i oczywiście BOHATEROWIE nie do podrobienia.



"NA CO DYBIE W WIELORYBIE CZUBEK NOSA ESKIMOSA" już z samego tytułu zasługuje na oklaski. Teraz, jak jestem w złym nastroju, to zamiast przeklinać (czyli używać w nadmiarze słowa "pomidor") recytuję ów piękne zdanie : NA CO DYBIE W WIELORYBIE CZUBEK NOSA ESKIMOSA i wszystko wraca do normy. Atmosfera rozładowana! Jaki trzeba mieć kreatywny umysł, aby to tak wymyślić, tak dowcipnie, tak olśniewająco słownie przekornie! Jestem pełna podziwu.
Komiks ten zawiera dwie historie, choć tak naprawdę , to tych historii w historii jest wiele i jedna drugą dopełnia, ale główny podział to :



"W PUSZCZY I W PASZCZY", gdzie poznajemy Bąbelka i Kudłaczka, którzy podróżują w celach naukowych, badają gatunki zwierząt konwersując z nimi i wpadając do paszczy wieloryba, który NIE JEST RYBĄ, aby odkryć przedziwny, ukryty w nim ANTYŚWIAT. Koniec zaś... zawala z nóg :)



"CO W KALORYFERZE PISZCZY" zaś jest opowieścią o przygodach ORIENT MENA, specyficznego superbohatera, który nieudolnie reperuje kaloryfer pewnego grenlandzkiego Eskimosa i w związku z tym jego partactwem ma poważne kłopoty. Nic jednak nie jest w stanie go zatrzymać - on MUSI pomagać, a wierzcie mi, ma prawdziwy talent do rozwiązywania cudzych problemow.



Tadeusz Baranowski rozśmiesza, podnosi na duchu i ośmiesza (ale bardzo kulturalnie) ludzkie słabości i skłonności. Robi to po mistrzowsku, a wszystko serwuje obrazami bajkowymi, tęczą kolorów, intensywnością charakterów - to ma moc.



Dodatkiem, niespodzianką jest dołączona kolorowanka WESOŁE MIASTECZKO z wycinanką w środku. To rewelacyjny bonus dla malucha i oczywiście również stworzony ręką Tadeusza Baranowskiego.



I jak to jest wydane! LUDZIE! Arcycudownie! Gruba oprawa, piękne szycie, doskonały papier, dbałość o kolor, o szczegół. Kultura Gniewu odwaliła świetną robotę (jak zawsze). Bardzo wam polecam ten komiks. Zwłaszcza teraz, gdy dobry humor psuje nam wszędobylski chaos. CZYTAJCIE i śmiecie się. Śmiejcie się bezwstydnie, głośno, perliście, harmonijnie.

dialogi bawią, obrazy cieszą oczy
9/10
krótkie gatki
Wydawnictwo Kultura Gniewu
π


34 komentarze:

  1. No kochana tez czytam :D Ciekawa fenomenu komiksów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, że dużo radochy dają.

      Usuń
    2. Nie załam autora ;)

      Usuń
    3. Mi obiło się o oczy nazwisko i komiksy, ale dopiero teraz poznałam naprawdę.

      Usuń
    4. Tak jak świat komiksów?

      Wiesz nie wiem co mam powiedzieć... miło mi że udało mi się Ciebie zainteresować <3

      Usuń
    5. Jak byłam mała to czytałam, ale też nie jakoś dużo. Teraz bardzo się wkręciłam. Uwielbiam ilustracje, a komiks łączy i tekst i obraz. Super 😊 Twoje opinie o komiksach przekonały mnie 👍👏👏👏

      Usuń
    6. Zapomniałaś o wiedzy :)

      Miło mi <3

      Usuń
    7. Zdrowa zazdrość? ;)

      Ja dzięki Tobie sięgnęlam po Emily <3

      Usuń
    8. I bardzo się cieszę 😊 to wyjątkowo miła książka i dobrze ją wspominam.

      Usuń
    9. Ja także a tenkomiks z tego wpisu czytałam przed Tobą :D

      Usuń
    10. Chyba nawet widziałam go u Ciebie (jak się nie mylę) - u Ciebie zawsze najlepsze :)

      Usuń
    11. Nie jeszcze nie wrzucałam wpisu :)

      Co najlepsze? ;)

      Usuń
    12. Książki, polecenia, ciekawe gry.

      To się pomyliłam...

      Usuń
    13. Mio mi i tak ciepło na sercu <3 Dziękuję... Podobnie jak ja u Ciebie <3

      Usuń
  2. Mam w bibliotece i nikt tego nie rusza, pytają o superbohaterów, Angry Birds i takie tam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę spytać, czy w lokalnych bibliotekach tego nie mają. Narobiłaś mi apetytu.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już sam tytuł jest śmieszny. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachęcajaca i to bardzo. Uwielbiam takie piękne wydania.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tym komiksie, ale bardzo podoba mi się wydanie. Jestem też ciekawa treści. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowicie sympatycznie i wesolo sie zapowiada :) Biore w ciemno

    OdpowiedzUsuń