Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 28 sierpnia 2022

#recenzjePi "DO GWIAZD" Brandon Sanderson

Kurde! Ale to było dobre! Moje pierwsze spotkanie z Brandonem Sandersonem - i zdecydowanie nie ostatnie. OD GWIAZD rozwaliło mnie, wbiło mi się w mózg tak, że po nocy, gdy otwierałam oczy, myślałam o fabule. Niby książka dla młodzieży - bzdura! Czytajcie ją niezależnie od tego, czy macie siedemnaście, czy dziewięćdziesiąt dziewięć lat. Wbija w fotel, lot bez trzymanki - prosto DO GWIAZD.

Główna bohaterka Spensa jest dziewczyną, która żyje w cieniu ojca tchórza. Sama nie wierzy, że jej tata, odważny pilot, bohater, autorytet - zostawił swoich przyjaciół, że zdezerterował. Jednak taki przekaz jest powtarzany, więc on i jej rodzina muszą zmagać się z czarną plamą hańby. Dziewczyna jednak nie zamierza się poddawać i walczy o to, by stać się pilotem, by oczyścić dobre imię rodziny, dobre imię ojca.


DO GWIAZD, to wspaniała, głęboka opowieść o wewnętrznej walce, o uprze, o sile i o niesprawiedliwości. Jest to też historia o tym, czym jest odwaga i czym jest bohaterstwo. Spensa jest postacią wręcz znakomicie skonstruowaną, namacalną, prawdziwą, wiarygodną. Prawie całą książka jest pisana w narracji pierwszoosobowej - to ta dziewczyna do nas mówi, ona nas prowadzi przez fabułę. Sanderson znakomicie to napisał. Nie ma w tej narracji ani jednej nutki fałszu. Wszystko gra!


To, co zasługuje na szczególną uwagę, to dialogi. Błyskotliwe, naturalne, z jednej strony surowe, z drugiej potrafiące rozśmieszyć w odpowiednich momentach. Wzruszają i bawią, a humor jest tutaj świetnie wyważony. Uwielbiam patetyczne kwestie Spensy, bo są one takie nie bez powodu. Ona jest agresywna, bo misi się bronić, bo robiła to od dziecka. Naprawdę, tutaj wszystko ma sens. No i jej rozmowy z pewnym statkiem.... ale nie, to już musicie sami odkryć.


Ujął mnie taż brak przekleństw, które pisarz zastąpił finezyjnymi metaforami. Jest w tym elegancja, mądrość, fantazja, której brak tak wielu innym, współczesnym autorom. Brandonie Sandersonie - szacun!
Obiecuję wam, że podczas lektury będziecie przezywać rozmaite emocje. Od złości, po frustrację, strach, napięcie. Podczas scen bitwy poczujecie się, jakbyście byli jej uczestnikami. DO GWIAZD to jedna z najlepszych książek jakie ostatnio czytałam.


Co ma w sobie ta opowieść? Marzenie! Ona cała jest marzeniem, dążeniem do samorealizacji. DO GWIAZD zagrzewa do walki, dodaje odwagi, klepie nas po plecach i mówi - jak ona dała radę, to ty też dasz. Cała ta droga Spin do zostania pilotem ma w sobie coś romantycznego (ale nie bójcie się, w tej książce nie ma romansu - dzięki gwiazdom!). Ja patrzę często w gwiazdy, w gorę - może też dlatego ta bohaterka tak bardzo mi się podoba.
DO GWIAZD została pięknie wydana. Twarda, elegancka okładka, dobry papier i szycie. Piękny grzbiet! Duma na półce. Ja już nie mogę się doczekać kontynuacji!

niech gwiazdy będą z wami
9/10
tom I
Skyward
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π

piątek, 26 sierpnia 2022

#recenzjePi "BAJKI" Adam Mickiewicz (autor), Paulina Radomska-Skierkowska (ilustracje)

Oczywiście BAJKI Adama Mickiewicza były mi znane i stanowiły istotną część mojego czytelniczego dzieciństwa. Mam to stare wydanie z wilkiem na żółtej okładce, ale pomyślałam, że to nowe także chcę. Uznałam, że jest to także świetny powód do odświeżenia sobie tych utworów.


BAJKI, to prawdziwe bajki - czyli utwory pisane wierszem, z jasnym morałem. Uwielbiam je! Cenię piękny język, dosłowność, przekorę i chyba przede wszystkim HUMOR. Mam wrażenie, że współcześnie humor bywa mylony z głupotą, a tutaj odnajdziemy jego korzenie, jego krystaliczne sedno.



Nie są to, wbrew pozorom, teksty łagodne - raczej mocne. Ich wydźwięk bywa w pierwszej chwili wręcz brutalny, ale tak właśnie ma być. Gdy przypomnicie sobie chociażby BAŚNIE BRACI GRIMM, to zarz zrozumiecie, o co mi chodzi.


"Już był w ogródku, już witał się z gąską..." - sięgając po tę książkę macie pewność powrotu do dzieciństwa, do tekstów, które znacie, jeśli nie w całości, to chociaż w części. Mickiewicz bazował na utworach np. Lafontaina, więc te opowieści w jakiejś formie z pewnością do was dotarły. Bardzo polecam, bo to wspaniała polszczyzna (choć czasem trudna, ale spokojnie, mamy na końcu objaśnienia). Takie pozycje warto czytać i sobie i dzieciom.


Książka została ślicznie wydana. Podoba mi się stonowany kolor okładki i ilustracje Pauliny Radomskiej-Skierkowskiej. Kończąc - warto mieć!

nie masz teraz prawdziwej przyjaźni na świecie
9/10
Wydawnictwo Zysk i Ska
π

wtorek, 23 sierpnia 2022

#recenzjePi "KOŚCIÓŁ I SZTUKA CHRZEŚCIJAŃSKA PIERWSZYCH WIEKÓW" Marcin Libicki

Słowo SZTUKA przyciąga mnie do siebie - zawsze. Ucieszyłam się więc z tej pozycji zwłaszcza, że sztuka chrześcijańska jest piękna, zachwycająca, pełna treści. Trudno przejść obojętnie obok obrazów, rzeźb, kościołów, katedr. To wszystko stworzyła ludzka ręka i jest dowodem na odwieczne dążenie człowieka do piękna. To świadectwo, historia, a w przypadku Europy - to korzenie.


KOŚCIÓŁ I SZTUKA CHRZEŚCIJAŃSKA PIERWSZYCH WIEKÓW Marcina Libickiego ma plusy i minusy. Jest wydana znakomicie, albumowo. Bardzo dobry papier, dużo fotografii, które wydrukowano z dbałością o kolor, twarda oprawa. To dobry pomysł na prezent, dla osoby która albo jest wierząca, albo kocha historię, albo interesuje się sztuką - zasięg jest więc spory.



Trzeba jednak pamiętać, że Libicki napisał tę książkę trochę podręcznikowo. Czułam, jakbym czytała np. pracę naukową i to bywa nużące. Przez podawane fakty przebija się jednak głos autora i można z tego głosu wyczytać jego sympatie i antypatie - co nie jest złe, ale może się nie każdemu spodobać.


Największa wartość, to wartość historyczna. Mamy tu sporo wiedzy na temat pierwszych wieków Kościoła, rozwoju artystycznych, że się tak wyrażę "trendów". Może nie była to dla mnie odkrywcza lektura, ale nie był też to czas stracony.


Podsumowując - KOŚCIÓŁ I SZTUKA CHRZEŚCIJAŃSKA PIERWSZYCH WIEKÓW nie jest niczym wybitnym, jest za to ciekawym spojrzeniem na wielką spuściznę, na nasze dziedzictwo. Marcin Libicki pisze poprawnie, trochę hasłowo, encyklopedycznie, lecz to nie jest problem jeśli się o tym wie przed lekturą. Tutaj dostajemy wiedzę, fakty i fotografie. Choć nie jestem urzeczona i chyba spodziewałam się czegoś innego, to doceniam.

podróż w przeszłość
6//10
Wydawnictwo Zysk i Ska
π

wtorek, 16 sierpnia 2022

#recenzjePi "DZIKI PORADNIK PRZETRWANIA megaporcja wiedzy o zwierzętach" Agnieszka Graclik (autor), Joanna Czarnecka (ilustracje)

Jestem bardzo zaskoczona tym, jak dobra jest ta książka. Jest świetna dla dziecka, młodzieży jak i dla dorosłych. Pięknie wydana, mądrze napisana, fantastycznie zilustrowana. To nie jest zwykła książka - to wręcz album, pełen fotografii i wiedzy.


DZIKI PORADNIK PRZETRWANIA Agnieszki Graclik jest rewelacyjnie zaprojektowaną pozycją, której wykonanie zdumiewa profesjonalizmem, błyskotliwością i estetyką. Pięknie dopracowana, bazująca na poczuciu humoru i zaskoczeniu. Przepis na miłe przyswajanie wiedzy, w tym przypadku - przyrodniczej.



Autorka już na początku zmienia nas w malutkie stworzenie, które musi przetrwać w dziczy, wśród wielu zagrożeń, drapieżników... cóż... trzeba się nagimnastykować, by "nie dać się zeżreć. To fantastyczny zabieg, który pozwala czytelnikowi dotknąć dziwności i dzikości opisywanych faktów.



Dostajemy pelerynę niewidkę, przepis na kłamstwo doskonałe, dobre rady, typu : w kupie siła!, najnowsze trendy w modzie i inne naprawdę olśniewające sposoby zwierząt na przetrwanie.


Fotografii jest tu moc! na każdej stronie przynajmniej jedna. Jest się czym zachwycać, jest na co patrzeć. Są także zabawne, sprytne ilustracje Joanny Czarneckiej. Oprawa jest twarda, a rozmiar wygodny - wszystko to sprawia, że bardzo wam polecam tę książkę. Nie dajcie się zeżreć! Albo dajcie.... decyzja należy do was.

nie daj się zeżreć
8/10
Wydawnictwo Wilga
π

niedziela, 14 sierpnia 2022

#recenzjePi "Podróż "BAZYLISZKA"" Marie Brennan (autor), Todd Lockwood (ilustracje)

Trzeci tom PAMIĘTNIKÓW LADY TRENT, czyli PODRÓŻ "BAZYLISZKA", to jak do tej pory najlepsza odsłona tej serii... choć to niestety nie oznacza, że jest jakaś świetna. Ogólnie te książki mnie nie porwały, a raczej nawet dwa pierwsze tomy odstraszyły, ale wpadłam w owczy pęd czytania i teraz chcę poznać całość.


Jak już wspomniałam, PODRÓŻ "BAZYLISZKA" podobała mi się najbardziej. Jest parę powodów. Pierwszy, to fakt, że w tej części mamy naprawdę sporo smoków i o smokach. Drugi, wynikający z pierwszego, to mniej prywaty Lady Trent, bo obyczajowa część tej opowieści zawsze kuleje. Trzeci, obecność syna głównej bohaterki, który ocieplił jej wizerunek.


Podoba mi się także morski charakter tego tomu. Jesteśmy na morzu, mamy nieco szalonego i ekscentrycznego kapitana, oraz węże morskie - smoki. To wszystko razem nieźle wygląda i zachęca do lektury.


To, co mi się standardowo nie podoba, to bohaterka, jej egoizm, infantylność, pozerstwo, usilna próba pokazania się z jak najlepszej, w tym wypadku to oznacza jak najbardziej profesjonalnej strony - lecz jej predyspozycje i charakter zaprzeczają, by w prawdziwym, realnym świecie taka osoba odniosła sukces. Wszystko, co dotyczy jej prywatnych uniesień, jest wręcz nie do zniesienia. Także wciskane na siłę ideologiczne treści stają się w wersji Marie Bernnan trudne do strawienia.


Wartością dodaną tej serii są ilustracje, szata graficzna stworzona przez Todda Lockwooda. Świetne, klimatyczne obrazy, mroczne, realistyczne, ale przy tym baśniowe - pobudzają wyobraźnię. Ogromnie podobają mi się okładki. Wiem, że to słaby plus, ale jednak - najpierw oczy, potem treść... zawsze tak jest.

na morzu... i nie tylko
tom 3
PAMIĘTNIK LADY TRENT
5/10
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π

piątek, 12 sierpnia 2022

#recenzjePi "Powiastki wschodnie" Ignacy Krasicki (autor), Aleksandra Michalska-Szwagierczak (ilustracje)

Piękny język, ponadczasowe przesłanie, historyczna wartość i bardzo ładne wydanie... oraz niezwykle klimatyczne i oryginalne ilustracje - POWIASTKI WSCHODNIE w interpretacji i spod pióra niezrównanego Ignacego Krasickiego. Warto je mieć i zdecydowanie warto przeczytać.


Książka zawiera dziesięć powiastek, przypowieści, które mają w sobie wiele z baśni - można rzec, że baśnią są. To mądre historie z jasnym morałem, bardzo tradycyjne, czerpiące z kultury wschodu. Czyta się je z zainteresowaniem, choć ich oczywistość może wydawać się dzisiejszemu czytelnikowi... cóż... zbyt oczywista - bo przecież, my dzisiaj, to wymagamy pokrętnych, pseudomoralnych bredni. Myślę, że nikomu nie zaszkodzi przejrzysty charakter tych utworów.


Jestem także zauroczona ilustracjami Aleksandry Michalskiej-Szwagierczak. Idealnie uchwyciła atmosferę POWIASTEK WSCHODNICH. Mamy obrazy kolorowe i czarno białe, niemal szkice -a wszystko zachowane jest w jednym, spójnym stylu.


Aby was zachęcić to tej lektury przytoczę zdanie, które wydawca Zysk i S-ka postanowił umieścić na okładce "Książka - nierozdzielny towarzysz, przyjaciel bez interesu, domownik bez naprzykrzania." (Ignacy Krasicki)

myśl złota - ponadczasowa
8/10
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π

wtorek, 9 sierpnia 2022

#recenzjePi "Następne 100 lat" George Friedman

Ta książka mi zaimponowała - a raczej zaimponował mi jej autor George Friedman. Swoim analitycznym, racjonalnym umysłem spojrzała na historię świata i przedstawił wysoce prawdopodobną wizję przyszłości. Można powiedzieć "ech, jakieś tanie wróżby" tylko, że część jego "wróżb" się już zdążyła spełnić... interesujące? Prawda?

NASTĘPNE 100 LAT nie tylko kusi błyskotliwą analizą polityczno-historyczno-geograficzną, ale i stylem. Książka ta jest bardzo dobrze nisana, tak dobrze, że czułam się jak uczestnik jakiegoś fascynującego wykładu.


Na zachętę napiszę, że Polacy wyjątkowo szybko odnajdą się w tej lekturze. Naszej ojczyźnie Friedman poświęcił wiele czasu, a jego wnioski są przynajmniej ciekawe... choć "ciekawe", to w tym przypadku słabe słowo.


Jednak można także dostrzec już teraz, że nie wszystko idzie po myśli Friedmana. Przykładem może być obecna walka o wolność Ukrainy, lecz i tu można dostrzec ostrą igłę prawdy autora - a prawda jest taka, że Rosja i Niemcy pragną dominacji... i na szczęście nie będzie to łatwe, a może i nawet po prostu nie będzie to możliwe. Znaczenie Stanów Zjednoczonych ma tu delikatnie ujmując - duży wpływ.


Jestem mocno zainteresowana, czy przewidywania autora się spełnią, a raczej w jakiej formie, na jaką skalę się spełnią - bo spełnią się na pewno. Dlaczego "na pewno"? Ponieważ nie jest to zwykłe przewidywanie, ale racjonale dostrzeganie faktów - a fakty w przypadku historii świata... okazuje się... że zataczają koło (ot! zaskoczenie).


Nie wiem, czy pokrzepiające są te możliwości "wróżenia", czy raczej dobijające - jedno jest pewne... ludzie nie mogą żyć bez wojen. Dla Polaków książka ta jest raczej dobrą wiadomością... choć trudno to stwierdzić na sto procent. Wszystko i tak trzeba sobie wywalczyć - najczęściej niestety krwią.


Wielką moc ma GEOGRAFIA, a od jakieś czasu geopolityka wzbudza we mnie niezdrowe wręcz zainteresowanie. Cóż... podobnie jak nie wybieramy sobie rodziny, tak samo nie wybieramy sobie miejsca w świecie, na mapie... a nasza Polska gdzie leży - każdy widzi.

mapa świata - wróży z kart
7/10
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π

sobota, 6 sierpnia 2022

#recenzjePi "NIE KAŻDY UMIAŁ SIĘ PRZEWRÓCIĆ" Toon Tellegen (autor), Ewa Stiasny (ilustracje)

Toon Tellegen pokazał mi świat, który od dawna nosiłam w myślach, ale który był mimo to niewidoczny. Zwierzęta, które są czystą abstrakcją, ich rozmowy, które wzlatują ponad chmury, ich marzenia, które pozwalają jeżowi stać się słońcem, ich przyjaźnie, które są silne, bo wybiegają poza schematy. Fantastyczne opowiadania, doskonale oddające moje oczekiwania względem nie tylko literatury dziecięcej, ale w ogóle literatury.


NIE KAŻDY UMIAŁ SIĘ PRZEWRÓCIĆ, jest książką przekorną, drwiącą z czytelnika, zmuszającą go do myślenia, to książka - wyzwanie. Warto to wyzwanie podjąć niezależnie od lat, które przeżyliśmy. Są to opowieści filozoficzne, bardzo głębokie, bogate w treść tzw. ukrytą. Dziecko zobaczy w tych historiach zabawnych bohaterów, słonia, którego porywa wiatr, mrówkę, która nie może się zdecydować, żółwia, który nie wie, czy jest żółwiem i innych. Dorosły dostrzeże życiowe prawdy, trudne tematy, radość, ból, zwątpienie, miłość, przyjaźń. Piękne!



Ta książka jest moim wielkim odkryciem. Oczarował mnie dziwaczny język Tellegena i jego nieschematyczne myślenie. Jak można jednym słowem nazwać NIE KAŻDY UMIAŁ SIĘ PRZEWRÓCIĆ? Abstrakcja! To czysta, swobodna, radosna, porywająca ABSTRAKCJA!



Ostatnio Wydawnictwo Dwie Siostry zaproponowało nam dwa audiobooki Toona, w tym właśnie NIE KAŻDY UMIAŁ SIĘ PRZEWRÓCIĆ. Jeśli nie macie czasu na książkę, to pomyślcie o wersji dźwiękowej, zamiast w samochodzie słuchać ogłupiających mądrości - włączcie sobie opowieści, które choć są o zwierzętach - to tak naprawdę są o nas.


Ja cieszę się z książki, bo dostałam także ilustracje Ewy Stiasny, a są one rewelacyjne. Idealnie oddają dzikość myśli autora, charakter opisywanych zwierząt, ich energię, wolność, pragnienia. I własnie DZIKOŚĆ do tych ilustracji najbardziej pasuje - te obrazy są DZIKIE i przez to wyjątkowe, bardzo oryginalne.


Wydanie jest śliczne, papier świetnej klasy, kolory intensywne, graficznie doskonała. Cóż... tutaj można ocenić po okładce, po wyglądzie - jest pięknie na zewnątrz i w środku. Podkreślam - to moje wielkie odkrycie i chciałabym poznać więcej książek TOONa TELLEGENa. Oczywiście polecam - dajcie szansę temu autorowi. W swojej kategorii, w tych czasach, w tym gatunku - to rzecz wyjątkowa, wybitna i mam do niej ogromny sentyment. Może nie jest to arcydzieło, ale trafiło do mnie na sto procent.

Kochana Mrówko!
10/10
Wydawnictwo Dwie Siostry
π