Niezwykłe zrozumiałe kompendium wiedzy o Wszechświecie - tak można tę książkę w skrócie scharakteryzować. To napisana przystępnym językiem, z wielkim zaangażowaniem i sercem w gwiazdach opowieść o tym: gdzie jesteśmy, z czego powstaliśmy i dokąd zmierzamy.
Autorka dostarcza nam nie tylko wiedzy aktualnej, ale prowadzi nas przez historię astronomii, która nie zawsze był dla niej łaskawa, a nigdy nie była prosta. Podoba mi się to zagłębienie w przeszłości, która w naturalny sposób urodziła naszą teraźniejszość. Faktycznie, tak jak to brzmi pierwszy rozdział, odkrywamy: Nasze miejsce w kosmosie.
Poza oczywistym tekstem mamy tu równie wiele ilustracji - schematów, które pozwalają jeszcze lepiej zrozumieć opisywane zjawiska, ale też i mają niemały wpływ na zapamiętanie prezentowanych zagadnień. Bardzo podoba mi się ta książka i ją polecam, szczególnie - jak już wspomniałam - tym, co z kosmosem mieli do tej pory nie po drodze. Jestem pewna, że się zakochacie i będziecie chcieć więcej.
Dla mnie była to, w pewnym sensie, powtórka czegoś, z czym już kiedyś się spotkałam, ale była to bardzo udana powtórka. Wyjątkowo miło było mi czytać o tak przeze mnie kochanej ciemnej materii - tego tematu nigdy za mało. Ogromnie cieszyły mnie te historyczne podróże, bo myślałam właśnie o zaopatrzeniu się w książkę, która pod tym kątem prezentuje badania nad Wszechświatem - i mam! Wszystko jest tu jasne i przejrzyste - nic, tylko czytać.
Wspomnę również o jeszcze jednym, niezwykle istotnym elemencie zawartym w tej pozycji, mianowicie o eksperymentach. Jo Dunkley posługuje się łatwymi skojarzeniami, czymś co dla czytelnika jest oczywiste, jak np. gumka (chociażby do włosów) i tłumaczy rozciąganie się Wszechświata. Są to metody znane, ale tak je wplotła w treść, że naprawdę każdy załapie o co chodzi.
I ostatnia rzecz, ok której tu napiszę, to wygląd książki. Cóż... jest pięknie wydana. Twarda oprawa, genialny projekt okładki, która pod odpowiednim kątem mieni się milionem gwiazd i dobitnie podkreśla naszą samotność w morzu nieodgadnionej przestrzeni. Jest w tym jakiś romantyzm, jakieś marzenie, które zawsze marzeniem pozostanie i dlatego jest wspaniałe. Ach i ten podtytuł: WSZYSTKO, CO WIEMY, CZEGO NIE WIEMY I JESZCZE WIĘCEJ.
8/10
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
π
Nie wykluczam ze warta uwagi ale w tej chwili to mnie nie interesuje -przepraszam :*
OdpowiedzUsuńRozumiem 🙃😊🙃
UsuńO ciemnej materii nie wiem zbyt wiele, więc też bym chętnie poczytała.
OdpowiedzUsuńIdealna na początek przygody z tymi tematami.
UsuńNa razie nie mam tej książki w planach i obecnie ciągnie mnie głównie do powieści rozrywkowych z różnych gatunków, lecz być może dam owej pozycji szansę w przyszłości. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem.
UsuńWszechświat jest fascynujący. :)
OdpowiedzUsuńOj tak. Oj jest.
UsuńMyślę, że zaciekawiłaby mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńSuper.
UsuńUwielbiam książki, które dostarczają nam informacji i wiedzy. Z chęcią ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Bardzo się cieszę.
UsuńTym razem nie moja branża ;)
OdpowiedzUsuńJasne 😊
Usuń