Łączna liczba wyświetleń

środa, 27 października 2021

#recenzjePi "Zaczarowane przygody Tosi i Franka" Błażej Przygodzki (autor), Piotr Rychel (ilustracje)


Mnie (i resztę mojej rodziny królewskiej) "Zaczarowane przygody Tosi i Franka" - ZACZAROWAŁY. Ta książeczka jest kochana, urocza, piękna, kipiąca mocą wyobraźni. Naprawdę nie spodziewałam się aż tak wspaniałej opowieści dla dzieci... i jak się okazało, nie tylko dla dzieci, bo ja bawiłam się świetnie.


Błażej Przygodzki miał cudowny pomysł, który rewelacyjnie wprowadził w życie. Rodzeństwo, które za sprawą wyobraźni przezywa wspaniałe, baśniowe przygody - cudowne! A mamy tu podróże kosmiczne, wyprawę do wnętrza Ziemi, dinozaury, nowego kopciuszka, inne zakończenie dla "Dziewczynki z zapałkami"... i wiele, wiele więcej. Brzmi dobrze? No ja myślę!



To, co mnie najbardziej ujęło, to koncept, który pokazuje dzieciom, że w świecie wyobraźni wszystko jest możliwe. Nie tylko dzieciom ta książka coś uświadamia - bo dorośli zaczynają maluchom zazdrościć tej mocy wyobraźni... a konsekwencją tej niewinnej zazdrości powinna być wspólna ZABAWA, bo nic tak nie poprawia naszej baśniowej kondycji, jak czas spędzony w zaczarowanym świecie dzieci.



Uwielbiam także celne puenty autora, który każde opowiadanie kończy czasem zabawną, czasem przewrotną, ale zawsze mądrą złotą myślą. Celnie i pięknie. Ach, bo widzicie, to są właściwie opowiadania o Tosi i Franku, które możecie czytać w dowolnej kolejności. Świetna sprawa, zwłaszcza, gdy czyta się dzieciom przed snem.



Pisarz użył prostego stylu, ale też i nie ograniczył się tylko do akcji. Mamy tu ciekawe opisy i nowe, dla dziecka ciekawe słowa. Czasem miałam problem z dialogami, bo nie przystawały mi do dzieci... ale teraz, po przeczytaniu całości, już mi się wszystko podoba. Może chwile zawahania poczułam jeszcze przy pomysłach otwierania okna w pociągu, lub samotnej wyprawy na miasto... lecz rodzic, a i autor tłumaczą, iż to co w wyobraźni, niekoniecznie jest dozwolone w prawdziwym życiu - po to w końcu jest wyobraźnia. To miła, ciepła, po prostu dobra, poczciwa opowieść o miłości brata do siostry, o zabawie, rodzinie i WYOBRAŹNI.



Jest jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz, która sprawia, że ta książeczka jest śliczna - ILUSTRACJE Piotra Rychela! Co to są za wspaniałe obrazy! Każda ilustracja w mig przenosi czytelników w inny, magiczny świat. Wyjątkowo pięknie dobrane kolory, wpadający w pamięć bohaterowie, bardzo charakterystyczna, miękka i czuła kreska. Jestem fanką! BRAWO!

to gdzie dzisiaj braciszku? na Księżyc, siostrzyczko!
8/10
Wydawnictwo Wilga
π


12 komentarzy:

  1. Myślę, że każdego zaczaruje ta książka, kto po nią sięgnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię pielęgnować swoje wewnętrzne dziecko, więc pewnie odnalazłabym się w tej książce bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyobraźnia jest ważna, fajnie, że taki pomysł na ksiązkę sie pojawił. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sounds like a book that will be well read, many times. Those are so great to have around in your children's library. Such a delightful review too.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta książka na pewno się spodoba wielu dzieciom :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń