Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 31 października 2021

#recenzjePi "Ania na Uniwersytecie" L.M. Montgomery


ANIĘ sobie odświeżam i jakże ja się cieszę, że odświeżam ją sobie w nowym, pięknym przekładzie Marii Borzobohaty-Sawickiej. Czuję się, jakbym po latach spotkała starego przyjaciela, tylko dojrzalszego i z bagażem doświadczeń. Miło jest wrócić do książek, które nas kształtowały, które sprawiały, że serce mocniej biło, że się człowiek utożsamiał z bohaterką, że ją rozumiał i zazdrościł jej wyobraźni.



"Ania na Uniwersytecie", to trzeci tom wspaniałej serii L.M. Montgomery, o którym chyba każdy słyszał. Owszem, "Ania z Zielonego Wzgórza" jest częścią kultową i najlepiej znaną, ale kolejne tomy są równie cudowne. Ten trzeci pamiętam, że rozpalał moją wyobraźnię, bo czytałam go jeszcze przed pójściem na studia. Był dla mnie tak jakby rozgrzewką przed uniwersytecki życiem. Teraz wróciłam do niego z sentymentem, i choć jeszcze aż tak wiele lat nie upłynęło od moich studenckich chwil, to jednak mój świat się diametralnie zmienił - Ania jednak pozostała taka sama... wierna przyjaciółka, na dobre i na złe.




Na szczególną uwagę zasługuje tłumaczenie Marii Borzobohaty-Sawickiej. Ja poznawałam Anię w pierwszym, niedoskonałym tłumaczeniu, ale wtedy jeszcze sobie z tego sprawy nie zdawałam. Teraz, gdy jestem już świadomym czytelnikiem, rozumiem co znaczy świetne tłumaczenie i jak tłumacz jest ważny. To trochę drugi autor, który nadaje kolor opowieści, przekłada ją na język, który posiada inną specyfikę, niż język oryginału. Pięknie to wyszło Pani Marii - gratuluję i cieszę, się, że posiadam tę nową odsłonę kultowej serii.




"Ania na Uniwersytecie" pozwala się odprężyć, a jednocześnie rzuca nas w wir intensywnych przeżyć głównej bohaterki. To fantastycznie połączenie relaksu i akcji - delikatnej, czułej, ale energicznej. Chyba nie muszę wam przybliżać fabuły, bo po pierwsze - to trzeci tom, a nie chce niszczyć, komuś kto nie czytał poprzednich tomów zabawy, po drugie - bo ci, co czytali, nie potrzebują takich streszczeń.



Książka została śliczne, minimalistycznie i elegancko wydana. Wydawnictwo Wilga świetnie wyczuło potrzeby czytelników. Idealny format, lekka, pięknie mieszcząca się w dłoni, o przyjemnym papierze i twardej, jakby materiałowej oprawie. ANIĘ zawsze będę wam polecać - zwłaszcza przydaje się w smutne dni, trudne chwile - skutecznie wpuszcza światło w życie.

ANIA nie zawodzi
9/10
tom 3
seria Ania z Zielonego Wzgórza
Wydawnictwo Wilga
π


16 komentarzy:

  1. To moja ulubiona seria książkowa! "Anię na uniwersytecie" wspominam równie miło jak pozostałe powieści z serii i często do niej wracam.
    W ogóle to pierwszy raz widzę to wydanie od Wydawnictwa Wilga, śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Weiki już nie czytałam Ani. Tak sobie myślę, że chyba czas do niej wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj bardzo zachęcam, to przemiły powrót - i polecam w tym tłumaczeniu i wydaniu

      Usuń
  3. Powiem szczerze, że nie przepadałam za Anią. Jakiś czas temu sobie ja przypomniała, bo myslałam, że może cos się zmieniło, ale nadal z trudem przebrnęłam przez pierwszy tom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak to jest z książkami - jednym się podoba, szaleją za jakimś autorem, bohaterem... a inni wolą innych :) to tak naprawdę, jest super

      Usuń
  4. Jej, kiedy ja to czytałam. Mam wielki sentyment do całej serii o Ani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobnie i ja :) warto odświeżyć sobie - waśnie w tym nowym wydaniu i tłumaczeniu

      Usuń
  5. To chyba lektura dla wszystkich:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak sądzę, choć wiem, że niektórzy nie lubią

      Usuń
  6. Such a wonderful classic and November is a great month to read it. Beautiful review!

    OdpowiedzUsuń
  7. Truly, it is a book to read again and again. Thanks for the smile.

    OdpowiedzUsuń
  8. I love your appreciation for this book. Such a great review. Thanks for being here.

    OdpowiedzUsuń