Łączna liczba wyświetleń

piątek, 12 marca 2021

#recenzjePi "Mus jabłkowy" Klaas Verplancke


"Mus jabłkowy" przede wszystkim zachwycił mnie ilustracjami. Są naprawdę wyjątkowe i każda tworzy niepowtarzalny klimat. To krótka opowieść, a posiada głębię, o której czasem mogą tylko pomarzyć grube powieści. Autor wiedział, co chce opowiedzieć i zrobił to w świetny, niebanalny sposób, który podoba się zarówno dziecku, jak i rodzicom.


Klaas Verplancke pokazała nam relację ojca z synem, z perspektywy syna. Chłopiec kocha tatę i widzi w nim bohatera. Patrzy na ojca oczami dziecka, czyli dosłownie, co czasem może tworzyć problemy, np. gdy ojciec się zdenerwuje, każe mu iść do pokoju, karci go. Syn czuje się odrzucony, a tatę zaraz widzi jako potwora, który wysyła go w gęsty, smutny i ciemny las samotności.



Nawet najlepszy rodzic czasem wpada w złość - czytamy na okładce - i jest to prawda. Tata, to też człowiek, a małe dziecko potrafi czasem zajść za skórę. Ta książeczka uczy radzenia sobie z emocjami i obrazuje te emocje. Dzięki niej dzieci i rodzice mogą przyglądnąć się swojemu zachowaniu z boku i poprawić je.



Już wspomniałam, jak bardzo podobają mi się ilustracje? Tak, wspomniałam, ale powtórzę - one są wyjątkowo sugestywne. Część z nich jest jasna, miła, ciepła, pozytywna, pachnąca musem jabłkowym, a część straszna, groźna, tajemnicza. Te, które przedstawiają tatę w złości i dziecko w fazie "jesteś głupi!" mają w sobie wieki niepokój - podoba mi się to. Trochę klimatem zbliżają się do baśni Braci Grimm, a to dla mnie wielka zaleta.



Polecam "Mus jabłkowy". To książka idealna do czytania synkowi przez tatę, ale nie tylko. Ta historia może być początkiem ciekawych rozmów z dzieckiem. Inspirująca i pomysłowa... oraz bardzo oryginalna.

* Zachęcam Was do przyłączenia się do akcji #backlistaprzebojów w ramach której dzielimy się informacjami o starszych tytułach - tym samym wspieramy wydawnictwa w tym trudnym dla nich czasie.

ojciec i syn oraz mus jabłkowy, który wszystko naprawia
7/10
seria POLECONE Z ZAGRANICY
Wydawnictwo Dwie Siostry
π



22 komentarze:

  1. Tytuł także bardzo apetyczny, aż mi ślinka cienkie:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam koleżankę o tym nazwisku. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ilustracje w tego typu książkach są bardzo istotne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem zaineresowana ,,Musem jabłkowym", ale ma ładne ilustracje.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa i mądra książka! Ilustracje też mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znałam tej książki. Perspektywa dziecka jest czymś fantastycznym. Oby jak najwięcej takich książek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Az mi slinka poleciala jak popatrzylam na te jabluszka Kochana. Uwielbiam pieknie zilustrowane ksiazki. U Ciebie i Ervishy zawsze cos ciekawego znajde.

    OdpowiedzUsuń
  8. Książeczka ta wydaje się ciekawa, może więc też kiedyś się na nią skuszę. A co do akcji poświęconej starszym tytułom, to bardzo fajna inicjatywa. W sumie to u mnie na blogu często pojawiają się recenzje, które można pod nią podpiąć, bo nie skupiam się na nowościach. :)

    OdpowiedzUsuń