PREMIERA 14.10.2020r.
To naprawdę dziwny kryminał. Nie jest on, tak jak zakładałam, w stylu Agathy Christie, choć ta medialna łatka z pewnością tej książce pomogła. Fani klasycznych, morderczych intryg sięgną po opowieść Richarda Osmana. Lecz napiszę, że ów tytuł jest... hmmm... spokrewniony z jego klasycznymi odpowiednikami, chociażby bohaterami. Starsi państwo mieszający się w dochodzenie i zakładający Czwartkowy Klub Zbrodni - heh, to brzmi bardzo sympatycznie i tak domowo. Takie "domowe morderstwa" przy kominku, ale to niecałkiem tak.
Autor nieźle namieszał w tym kociołku i miałam w głowie podczas czytania wiele rozwiązań, z których, chociaż część się sprawdziła, to i tak zostałam zaskoczona. Styl Osmana jest raportowy, konkretny i posiada pewną dawkę humoru, choć nie jest to humor, od którego będzie prychać raz po raz znad kartek. Pisarz naprzemiennie wykorzystuje narrację pierwszo i trzecioosobową. Pierwszoosobową prowadzi jedna ze staruszek o imieniu Joyce, która pisze dziennik i bezpośrednio zwraca się do nas - czytelników. To miły zabieg i sprawia, że stajemy się częścią opowieści.
Znajdziecie tu nawet silny akcent polski - tak, silny akcent. Całkiem ładnie poprowadzony, a bohater daje się lubić, choć nie bez wątpliwości... a wątpliwości się namnażają. Ogólnie rzecz ujmując Osman potrafi pisać i ma bardzo charakterystyczne, rozpoznawalne pióro. Czasem to działa na jego korzyść, czasem wprowadza konsternację, ale trzeba mu przyznać jedno - napisałam coś oryginalnego, a to, w tym gatunku, raczej jest niemałym wyczynem.
Z miejsca polubiłam bohaterów, choć są trochę, cóż, nieprawdopodobni - jednak staruszkowie z luksusowego domu starców, który był kiedyś klasztorem muszą być trochę nieprawdopodobni. Co nie? Nie wiem jak wy, ale ja bardzo lubię czytać o osobach w podeszłym wieku (że się tak wyrażę). Lubię śledzić ich losy i ich witalność i zawsze wtedy życzę sobie takiej, gdy dorównam im ilością wiosen.
Ostatnią rzeczą, na którą zwrócę tu uwagę, jest okładka. Moim zdaniem o niebo lepsza od oryginalnej. Naszą, polską, zaprojektował Tomasz Majewski i przyznam wam się, że to ta okładka mnie przyciągnęła do książki, choć tytuł również robi robotę.
Nie będę się tutaj rozpisywać o fabule. Dość wam wiedzieć, że jest ekipa staruszków, która rozwiązuje zagadkę pewnego morderstwa, pewnego niemiłego pana, w pewnym domu, który był klasztorem. Po drodze wychodzą kolejne tajemnice, w tym takie, o których nie śniło się filozofom.
7.5/10
tom I
cykl Czwartkowy Klub Zbrodni
Wydawnictwo Muza
π
Takie lubię, więc może przeczytam, jak mi wpadnie w ręce!
OdpowiedzUsuńSuper :-)
UsuńWidziałam tę książkę na Instagramie i zaciekawiła mnie. Dopisałam ją do swojej listy. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy Ci się spodoba.
UsuńHmm nie wiem, czy mam akurat teraz ochotę na taki dziwny kryminał.
OdpowiedzUsuńTzn. On nie jest taki dziwny tylko inny niż się spodziewałam
UsuńCzwartek za trzy dni. ;)
OdpowiedzUsuń😂😂😂 fakt
UsuńSkoro to przyzwoity kryminał, to będę go mieć na uwadze. :)
OdpowiedzUsuńJest fajnie
UsuńHm.. nie wiem. Poszukam w bibliotece i zobacze
OdpowiedzUsuńTo tak na ząb okej, czyta się dobrze. Ta ekipa staruszków jest fajna.
Usuń:)
UsuńA tak nawiąże do Hobbita bo u Ciebie widziałam.. tam wystepują orki?
tak, chociaż w filmach pozwolono sobie na odstępstwa
UsuńZ chęcią sięgnę po ten dziwny kryminał. Przy okazji pochwalę się, czekam już na ,,Trzech panów w łódce (nie licząc psa)".
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
👏👏👏👏👏👏❤❤❤❤❤❤
Usuń😍 Cudownie 😍
Fajnie przeczytać inną opinię :) Niby premiera już jutro, a jakoś recenzji nie ma tak dużo, jak można by się było spodziewać.
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobało, choć mam inne zdanie w kwestii okładki. Nastawiłam się przez nią nieco negatywnie (że to będzie kolejna durna niby śmieszna historyjka). Oryginalna pasuje mi o wiele bardziej, choć ta technicznie jest bez zarzutu. Ale co zdanie, to opinia ;)
❤ mnie się okładka podoba bo przywodzi na myśl stare kryminały
UsuńJa lubię takie klimaty. Z chęcią bym przeczytała
OdpowiedzUsuńDaj jej szansę 😊
UsuńGdzieś już obił mi się o uszy ten tytuł:) Książka w moim typie ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się
UsuńKsiążkę już zamówiłam i tylko czekam aż do mnie dotrze :) Przyznam, że mnie "kupiły" zarówno okładka jak i tytuł. Opis wydawcy był już tylko przypieczętowaniem tego wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńSuper :) będę czekać na opinię.
UsuńU mnie też na tapecie kryminały. Niebawem recenzje
OdpowiedzUsuńBędę sprawdzać 😍❤😊
UsuńFaktycznie już sama okładka przyciąga uwagę.
OdpowiedzUsuńzgadza się
UsuńSkoro taki zagmatwany i nieoczywisty to chętnie po niego sięgnę. Ostatnio ma fazę na kryminały.
OdpowiedzUsuńSuper :-)
UsuńNo cóż... Musiałabym się sama przekonać, czy to coś dla mnie. Ostrożnie podchodzę do kryminałów ale pomysł nawet chwytliwy :D.
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo. Kryminały wybieram więc starannie :)
UsuńWydaje się być super,zapisze sobie tytuł a nuż na nią trafię. Lubię takie historie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsympatyczna :)
Usuń