Dopiero co skończyłam TOM II „Opowieści wigilijnych. Świerszcz za
kominem” Dickensa i jak to w przypadku tego autora bywa, jestem głęboko
wzruszona. Przepiękne opowieści, które dotykają najdelikatniejszych strun
duszy. Nikt, tak jak Dickens, nie potrafi pisać o ludzkich sprawach, o
kłopotach, nieszczęściach, radościach, poświęceniu i miłości.
TOM II zawiera trzy opowieści i każda z
nich jest doskonała, zachwyca stylem, bohaterami, opisami, dialogami i
oczywiście historią, całokształtem emocji. Dickens posiadał „złote pióro”,
wielki talent i jak to dobrze, że był tak płodnym pisarzem, że mam jeszcze tyle
jego dzieł przed sobą.
W TOMIE II znajdziemy, jak już
wspomniałam, trzy opowieści. Pozwólcie, że o każdej napiszę parę słów… choć
pisać bym mogła o nich o wiele więcej.
„Świerszcz
za kominem. Baśniowa opowieść o domowym ognisku”,
jest historią, która skupia się wokół pewnego małżeństwa. Ona młoda, on
znacznie od niej starszy, ale oboje bardzo szczęśliwi i na dodatek posiadają
świerszcza za kominem. To nie jest jakiś tam sobie świerszcz, ale prawdziwy
dobry duszek, który opiekuje się domownikami. Jak to u Dickensa bywa i tutaj
najważniejsze jest motto, przestroga, by nie dawać wiary złym słowom, by nie
ufać plotkom, zaś by ufać sobie i zawsze cenić ciepło domowego ogniska. Opowieść
ta potrafi wycisnąć łezkę, nie jedną…
ilustracja Richard Doyle
„Życiowa
batalia. Historia miłosna” jest chyba moją faworytką w tym
zestawieniu. Dickens mnie totalnie zaskoczył, zmiażdżył i poruszył
jednocześnie. Takiego biegu zdarzeń w życiu bym się nie spodziewała, a postawa
jednej z sióstr sprawia, iż w moim sercu otwiera się komnata delikatności i
czułości. Bo tak, to historia wielkiej miłości, siostrzanej miłości, to taka „Kraina
Lodu” tylko w o wiele, wiele lepszym wydaniu. Mamy tu bowiem do czynienia z
ogromnym poświęceniem i z ostrzeżeniem, by nie oceniać za wcześnie, a może by
nie oceniać w ogóle…
ilustracje Richard Doyle, Daniel Maclise
„Sygnaturki.
Opowieść o duszkach, za sprawą których jedne dzwony wyganiają stary rok, a inne
przyzywają nowy” i tutaj mamy do czynienia z historią najbardziej
zbliżoną formą i stylem do „Kolędy prozą”, lepiej znaną jako „Opowieść
wigilijna”. Poznajemy pewnego gońca, biednego, starego człowieka, którego
jedyną radością jest córka, a który uważa, że bieda dotyka złych ludzi więc i
on czuje się zły, choć wcale taki nie jest. Tytułowe Sygnaturki są zaś duszkami
dzwonów kościelnych, które zwiastują odejście starego i przyjście nowego. Trudno
nie zakochać się w tej opowieści, trudno nie poczuć grudniowego chłodu i
przenikliwego wiatru, trudno też nie usłyszeć dzwonów, a dzwony mówią, a dzwony
pokazują, a dzwony uczą i przestrzegają… ale dzwony dają też szansnę, szansę na
lepsze życie. To pieśń wzywająca nas do radości, nawet jeśli w butach dziury, a
w garnku pustki.
ilustracja Richard Doyle
Byłabym okrutna, gdybym nie wspomniała o cudownym wydaniu, o wspaniałych ilustracjach i o tym, że spokojnie możecie kupować tę książkę na prezent!
ilustracje Daniel Maclise
Z całą stanowczością POLECAM i
NAMAWIAM – 10/10 inaczej być nie może!
LINK do recenzji TOMU I "Opowieści wigilijne. Kolęda prozą": https://portretyswiata.blogspot.com/2019/11/recenzjepi-opowiesci-wigilijne-koleda.html
tom II
seria Opowieści wigilijne
seria Opowieści wigilijne
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Nic mądrego nie napiszę, bo już na 2 blogach te opowieści...
OdpowiedzUsuńI dobrze! Dickensa nigdy za wiele ;)
UsuńNie czytałam żadnej z zawartych w owym zbiorze opowieści, ale wszystkie wydają się bardzo ciekawe. :)
OdpowiedzUsuńSą wyjątkowe! I idealne na grudzień :)
UsuńMam wszystkie tomy z tej serii... wszystkie cztery :D
OdpowiedzUsuńPerełki!
UsuńJa kończę "Nawiedzonego". "Świerszcz" będzie następny. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! :)
UsuńFaktycznie przepiękne wydanie do przepięknych opowieści! Nawet nie wiedziałam, że Zysk wydaje takie śliczności. ;)
OdpowiedzUsuńWydaje, wydaje i tak, cudowne jest wszystko! :)
UsuńJa bardzo lubię jego powieści ☺
OdpowiedzUsuńDickens to mistrz.
UsuńChętnie poznałabym wszystkie trzy opowieści zawarte w tym tomie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę WARTO. Coś pięknego!
UsuńMuszę, po prostu muszę po nie sięgnąć! A grudzień jest idealny na taką lekturę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) będziesz zachwycona!
Usuńbardzo ładnie wydana:)
OdpowiedzUsuńpięknie :)
UsuńKsiążka ponad film :) WARTO
OdpowiedzUsuńMoja ksiazkowa miłość
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńWciąż przede mną, ale mam nadzieję, że już niedługo ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
WARTO ogromnie WARTO
UsuńChętnie zapoznam się z tymi tomami :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Będziesz zadowolona! Piękne opowieści.
UsuńDickens wciąż czeka aż się nim zajmę. Nowości wydawnicze niestety są wrogiem klasyki, a zima w nowości obfituje...
OdpowiedzUsuńDoskonale to rozumiem :) ale cieszę się, że masz Dickensa na oku ;)
UsuńSuper wydanie. Nam w planach przeczytać wszystko Dickensa. Kocham jego styl oraz klimat. Dickens czaruje.
OdpowiedzUsuńDokładnie! Mistrz :)
Usuń