Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 24 grudnia 2019

#recenzjePi "OPOWIEŚCI WIGILIJNE Czym jest dla nas Boże Narodzenie" [tom III] Charles Dickens


W ten świąteczny, cudowny czas przychodzę do was z naprawdę wyjątkowym zbiorem opowieści – „Opowieści wigilijnych. Czym jest dla nas Boże Narodzenie” Dickensa TOM III. Nie można sobie wymarzyć lepszej książki pod choinkę, lepszych historii do czytania w wigilijny wieczór. Wspaniałe, subtelne, czułe słowa niekwestionowanego mistrza świątecznego klimatu. Jego każde dzieło mnie zawsze zachwyca i tak też jest w tym przypadku, dlatego chcę się z Wami podzielić paroma zdaniami na temat każdej z przedstawionych tutaj bożonarodzeniowych chwil.


„Opowieść o goblinach, które podkradły zakrystiana” jest pierwszą i zarazem jedyną opowieścią, którą znałam wcześniej, gdyż stanowi część wspaniałej powieści (mojego ukochanego Dickensa) - „Klubu Pickwicka”. Bardzo, ale to naprawdę bardzo ją lubię. Ma coś z „Kolędy prozą” (znaną lepiej pod imieniem „Opowieść wigilijna”), jest pełna mądrej grozy, ale i genialnego humoru. Już sam tytuł zachęca i powiem wam, że słusznie, bo jaki tytuł, taka historia. Czy ktoś może ma ochotę poznać jakiegoś goblina? Szepnę, że lepiej sobie darować takie spotkanie, ale bohater nie miał tyle szczęścia, za to potem miał już o wiele więcej rozumu.
„Choinka” mnie prawdziwie oczarowała swym blaskiem i tkliwością. Autor posłużył się świątecznym drzewkiem, by poprowadzić nas przez sentymentalną podróż do przeszłości, do tego, co choinka skrywa, co symbolizuje, o czym przypomina. Jej ozdoby poruszają serce, bo każda symbolizuje minione święta, lecz pośród gałęzi, gdzieś w głębi mamy także cienie, cienie, o których chcielibyśmy zapomnieć… lecz może, mimo wszystko, warto pamiętać…
„Czym jest dla nas Boże Narodzenie?”, czyli opowieść tytułowa, jest prośbą, delikatnym lecz stanowczym upomnieniem o byciu dla siebie dobrym. Nie jest to długo opowieść, nawet jest bardzo krótka, ale ma mocny, przejrzysty przekaz i oczywiście napisana jest fantastycznie!
„Opowieść maluczkiego krewnego” jest jedną z tych historii, po której w oku znajdzie czytelnik łzę. To bardzo smutny kawałek tekstu, w którym odnajdujemy człowieka „maluczkiego”, samotnego, ale pełnego dobrej nadziei, wiary w ludzi i we własne marzenia, nawet jeśli tylko one mu pozostały. Gorąco polecam! Piękne!
„Opowiadanie dziecięce”, to świadectwo życia i docenienie tego życia… a nie było to życie głośne, raczej ciche, ale dobre, tkliwe. Dickens cudownie pokazał nam ludzką tułaczkę, podróż, która prowadzi nas ku innym, ale w końcu prowadzi nas ku górze.
„Opowieść uczniaka” ukazuje nam człowieka, który pomimo ciężaru dnia codziennego i złych słów innych nie zatracił w sobie miłości, bo miłość prawdziwie wypełniała jego duszę i wszystkie dusze, które miały szczęście się z jego spotkać. To też przykład siły i pięknej moralności, niczym nie zachwianej, nawet nagłym przypływem gotówki.
„Opowieść niczyja” również wzrusza, a czym? A no tym, że jest niczyja, ale to nie znaczy, że jest o niczym. Wręcz przeciwnie, jest o tych, o których należy pamiętać mimo wszystko, mimo, że ich imiona już dawno zatarł czas.


„Siedmiu ubogich podróżnych” – jakże ja lubię takie klimaty! Wiecie jakie? A takie, gdy w świąteczny wieczór, przy kominku zbiera się grupka nieznajomych, opowiadają sobie różne historie, dzielą się życiem i doświadczeniem, tym co było dobre i tym co było złe i teraz, gdy jakimś sposobem znaleźli się w obcym, lecz jedynym możliwym dla nich w tę Wigilię – domu… słuchają. Słuchają opowieści nieznajomego, który postanowił wyprawić im kolację złożoną z jedzenia, napojów i ze słów. To historia o odwiecznej walce dobra ze złem, ale i o odwiecznej prawdzie, że jako ludzie zawsze będziemy należeć do tej samej rodziny, niezależnie od tego po jakiej stronie teraz się opowiadamy, na końcu i tak będziemy braćmi.
„Ostrokrzew” bardzo, ale to bardzo mi się podobał. Mamy tutaj kogoś nieśmiałego, kto w swej nieśmiałość wiele widział i wiele przeżył. Teraz trafił do zajazdu co się zowie „Ostrokrzewem” i tam przypomina sobie wszystkie inne zajazdy a także wspomina ukochaną, która złamała mu serce… lecz czy aby na pewno? I to nie wszystko, gdyż autor uraczył nas opowieściami w opowieści. Całą masą wspaniałych, niezwykłych historii, są takie prosto spod Alp, ale i prosto z dziecięcych, kochających się serduszek, które jeszcze nie znając życia, pragną tylko swego towarzystwa i nagłego acz wiecznego połączenia. Wiele w „Ostrokrzewie” czytelnik znajdzie piękna, ale i wiele smutku… i radości oczywiście.
„W wielkim świecie” Dickens próbuje nam powiedzieć, że raczej powinniśmy się dobrze zastanowić nad tym, czego pragniemy, bo gdy już to się spełni, może się okazać iż nasze marzenia przyczyniły się do naszego końca.  


„Pensjonat Pani Lirriper” ukazuje nam damę wyjątkowo poczciwą, która przygarnia do swego pensjonatu przeróżne postacie i te postacie ratuje od zguby. Jest to bardzo czuła historia o szczęściu pośród bólu, o przyjaźni, która przetrwa wszystko i o dobrym słowie, które potrafi uratować życie.
„Spadek Pani Lirripe” jest kontynuacją „Pensjonatu Pani Lirriper”. To fantastyczna opowieść o tym, że dobro wraca a rodzina jest największym skarbem jaki człowiek może podarować drugiemu.
„Doktor Marigold”, to chyba najchłodniejsza historia z tu zawartych, a przynajmniej jej początek jest wręcz mroźny i zupełnie straszny. Mamy pewnego Doktora, który doktorem wcale nie jest… a może właśnie to on jest najprawdziwszym lekarzem pod słońcem? Sami oceńcie, a ocenić będziecie mogli tylko, gdy po tę książkę sięgniecie. Ach! I mamy tutaj wisienkę, ponownie Dickens raczy nas opowieścią w opowieści – tym razem o duchu i jego słusznej sprawiedliwości.
„Mugby Junction”, czyli ostatnia z opowieści wigilijnych zamieszczonych w TOMie III, a mówiąca o tułaczce pewnego mężczyzny, który szuka drogi, ale nie wie dokąd zdąża. Czy znajdzie w końcu dom, spokojną przystań? Czy okaże się dobry dla spotykanych ludzi i dla tych, którzy go kiedyś dogłębnie zranili? Czy wybaczy? A może już dawno wybaczył? I tutaj dostajemy bonus w postaci historii o pewnym dróżniku, który wdział na torach zjawę. Warto!


Zdaje się, że to wszystko, że to koniec podróży z TOMem III i była to, zapewniam was uczciwie, piękna podróż, wzruszająca, pouczająca i bardzo, bardzo, bardzo świąteczna. Idealna na BOŻE NARODZENIE! Do tego tak cudnie wydana! Takie zachwycające, oryginalne ilustracje zawiera! Ach CZYTAJCIE!!!


10/10 czytajmy DICKENSA


tom III
seria Opowieści wigilijne
Wydawnictwo Zysk i S-ka


 π 



16 komentarzy:

  1. Żałuję, że nie uda mi się zajrzeć w te święta do tego zbioru. Uwielbiam takie klimatyczne opowiadania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładne wydania zawsze jakoś człowieka cieszą :D. / Wspaniałych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) cieszę i oko i ducha :) Wesołych Świąt!

      Usuń
  3. A ja jestem własnie na odwiedzinach Scrooge'a u Boba z Duchem Tegorocznej Wigilii. :)))
    Wesołych Świąt!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak WSPANIALE!!! Doskonałe towarzystwo :) uściski ogromne i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia :)

      Usuń
  4. Już samo wydanie wprowadza w odpowiednią atmosferę, więc to dopiero musi być świetny efekt w połączeniu z nastrojową treścią. Swoją drogą, Twoje zdjęcia też bardzo klimatyczne, jak zwykle zresztą. Jeszcze raz wszystkiego dobrego z okazji świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, bardzo :) tak, to cudowna książka i ogromnie ją polecam każdemu :) uścisków moc kochana !

      Usuń
  5. Piękne wydanie Dickensa.
    Wesolych Świat 🎅💕

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ten zbiór w domu. Cieszę się, że ktoś promuje inną twórczość Dickensa wykraczającą poza słynną "Opowieść wigilijną". Pozostałe jego historie też są piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DICKENS rządzi! To był mistrz i zostawił po sobie piękne dzieła.

      Usuń
  7. Znasz mnie już i wiesz, że do Dickensa nie trzeba mnie przekonywać. Biorę bez mrugnięcia okiem. Niesamowite ilustracje i mistrzowski styl. Nie mogłoby być inaczej. A ja czytam książkę Ann Bronte pt Lokatorka Wildfell Hall którą polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tej książce i mam na nią ogromną ochotę.

      Usuń