Historię opowiedzieć tak, że czytający nie będzie mógł się od niej oderwać - to wielka sztuka. Miałam różnych nauczycieli od tego przedmiotu, jedni byli lepsi, drudzy gorsi, jedni mieli pasję, drudzy nie, dlatego wiem, jak ważne jest spotkać na swojej drodze kogoś, kto nie tylko pracuje, ale i kocha to, co robi i tą miłością zaraża.
Refleksja ta naszła mnie w związku z lekturą "ALKOHOLOWYCH DZIEJÓW POLSKI dwie okupacje 1939-1945" Jerzego Besali. Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy jaką wykonał autor, należą mu się wielkie brawa. Wpadł na genialny pomysł, by ALKOHOL uczynić sposobem na opowiedzenie historii, pretekstem do snucia opowieści. Dzięki temu poznajemy losy naszego narodu z nieco innej perspektywy. Przyglądamy się heroicznym zmaganiom Polaków pod Westerplatte, lecz zaglądamy głębiej, niemalże do dusz tych, którzy minęli. Widzimy okrucieństwo i wielkie pijaństwo sowietów. Zaglądamy do kieliszka niemieckim okupantom, ale i pijemy za zdrowie naszych bohaterów, chłopców i dziewcząt, którzy mimo ciągłego strachu, życia w cieniu śmierci radzili sobie i walczyli z wrogiem. Uwielbiam rozdział 6 z VII części NA RÓŻNYCH FRONTACH pt. "Wlać messerschmitta", w którym Jerzy Besala ukazuje nam waleczność Polaków w Bitwie o Anglię. Ach co to się działo! Jacy piękni to byli chłopcy, jacy odważni i szlachetni... prawdziwi dżentelmeni, za którymi Angielki szalały, bo nikt tak nie całował, jak Polacy. Byli też nieznośnie uparci, zadziorni i niepokorni - ale to już chyba cechy narodowe i z nich również należy być dumnym, bo bez tego najpewniej nie ustrzeliliby w powietrzu tylu Szwabów.
Lecz gdzie ten ALKOHOL? - zapytacie. Spokojnie, jest i alkohol, bo tytułowy "messerschmitt", to dość specyficzny drink, który każdy nowo przybyły do polskiego dywizjonu 316 musiał w siebie wlać. Chcecie przepis? Już podaję : "do wielkiej szklanicy wlewano kolejno whisky, gin, porto, sherry, przeróżne likiery, całość doprawiano mocnym piwem". Chcecie wiedzieć iloma językami mówił ów nieborak po wypiciu tego koktajlu i jak to się najczęściej, jeśli nie zawsze dla niego kończyło? Ja wam tego nie napiszę - musicie sami o tym poczytać, ale zdradzę tylko, że jest ciekawie.
Z wypiekami na twarzy czytałam również rozdział 21 części II OKUPACJA NIEMIECKA pt. "Miłość w czasach zarazy". Nie jest to wcale miłość romantyczna, choć taka też bywała w tym trudnym czasie, ale są to opowieści trudne, niektóre z obozów, niektóre z ulicy, jest też jedna zabawna, którą podzielił się z szerszą publicznością Jeremi Przybora. Wstrząsnęły mną te historie, z których wyłania się smutny, ale i pełen wiecznej nadziei obraz POLSKI - ojczyzny, matki, za którą oddać życie, to honor.
Ogromnie żałuję, że nie mam wszystkich tomów z tej serii (ALKOHOLOWE DZIEJE POLSKI), a wyszły, poza opisywanym, już trzy. Znajdziecie tu ogrom opowieść, od których naprawdę nie sposób się oderwać. To o wiele, wiele lepsze niż fikcja! Bardzo się cieszę, że ta książka trafiła do mnie i że mogłam sobie ją spokojnie podczytywać. Wielkie przedsięwzięcie, na jakie porwał się Jerzy Besala - wyszło mu znakomicie. Kłaniam się w pas!
REWELACJA
8/10
tom IV
seria ALKOHOLOWE DZIEJE POLSKI
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π
Świetny pomysł na książkę historyczną, a właściwie książki, skoro to cała seria. Podejrzewam, że taka tematyka może zaciekawić nie tylko pasjonatów historii. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. To wspaniały pomysł na historię.
UsuńMój tata ma takie same kieliszki :)
OdpowiedzUsuńCo do książki.... to dość ciekawy pomysł :)
Naprawdę? Są śliczne, lubię kryształy :) mają w sobie coś z dawnych dni :)
Usuńksiążka jest naprawdę suuuuper :)
Klasyka, której już nie ma ;)
UsuńL(
Tak. ❤
UsuńŻycie chyba zwykle bywa ciekawsze, niż fikcja...
OdpowiedzUsuńwszystko co nas dotyka jest silniejsze w odczuciu - więc chyba tak :)
UsuńJej, ja nawet nie wiedziałam, że jest taka książka :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO matko, ale świetny pomysł na narrację, bardzo oryginalny!
OdpowiedzUsuńWiem ❤ ogromnie polecam 👍
UsuńI to jest książka idealna dla mnie! Z pewnością się odnajdę, a i może znajdę interesujące towarzystwo do wypicia paru głębszych. :) A tak na serio, to bardzo chętnie bym przeczytała. Rzadko sięgam po książki typowo historyczne, ale myslę, że z tą byśmy się polubiły. Może nawet przekonałaby mnie do dalszego czytania literatury historycznej? Kto wie? :)
OdpowiedzUsuńJest świetna i jestem pewna, że będziesz po niej miła ochotę na inne z rej serii. Tak jak ja 😊
UsuńBardzo oryginalny pomysł na prezentację historii. Brawo
OdpowiedzUsuńŚwietna książka 👍
UsuńRaczej nie dla mnie książka. Bardzo fajny pomysł zdjęć z kieliszkami :)
OdpowiedzUsuń😊👍
Usuń