"Ostatnia Tchnąca Magią", to książka skierowana do młodszego czytelnika, powiedzmy tak 9-12 lat, ale może po nią sięgnąć również ktoś starszy, kto lubi tego typu opowieści. Co znaczy "tego typu"? Znaczy baśniowe, magiczne, z gadającymi zwierzętami i potworami. Jest to historia o czarach, jakie tkwią w słowach - bo wicie SŁOWA MAJĄ MOC.
Julie Pike stworzyła naprawdę interesujący świat, który opiera się na ciekawych zasadach. bardzo przypadła mi do gustu ta słowna zabawa, a czary zawarte w książce brzmią pięknie. Moim ulubionym bohaterem był lis Frank i sądzę, że będzie on ulubionym bohaterem dla większości czytelników. Niestety główna postać, czyli Rayne nie przypadła mi do gustu i wydała mi się nierealna, a jej zachowanie irytujące, no bo jaka 12 latka nie chciała by się uczyć magii? To pierwsze z brzegu nieporozumienie fabularne - szkoda, bo akurat ona powinna być wiarygodna i ciągnąć tę opowieść.
Niestety autorka nie wykorzystała w pełni pomysłu, na jaki wpadła. Najlepszy w tej książce jest środek. To właśnie w środku dzieją się rzeczy ciekawe i poznajemy źródło całego zamieszania. To, co zdecydowanie jest na plus, to idea potworów, to kim są potwory i dlaczego w ogóle istnieją... szkoda, że pisarka nie pociągnęła tego wątku nieco inaczej, z większą metaforą, bo mogło wyjść z tego coś świetnego.
Jej, to brzmi tak, jakby ta książka mi się nie podobała, a podobała mi się. Uważam, że jest bardzo dobra dla czytelników, do których jest docelowo skierowana. Jedyne starszy, taki jak ja "zjadacz słów" może się do tego czy tamtego doczepić, ale dziecko będzie się świetnie bawić, a stworzony świat magii zapadnie pamięć. To, co zasługuje na szczególną uwagę, to relacja matki z córką. Nie jest to częste w książkach tego typu, a tutaj Julie Pike zbudowała na niej całą fabułę. I właśnie to, w tej historii podoba mi się najbardziej - MIŁOŚĆ matki do córki i niezachwiana wiara w to, że jej dziecko sobie poradzi.
Miłym smaczkiem i bohaterami, o których nie mogę nie wspomnieć są POKRAKI - uwielbiam je, chyba nawet bardziej, niż lisa. Pokraki rządzą! Zresztą w tej opowieści jest wiele takich ciekawostek, myślopisanie, to pomysł złoto, a sama idea TCHNĄCYCH MAGIĄ oczarowuje z miejsca. Chyba najlepsza jest tu ta MOC SŁÓW, bo to o słowa w CZARACH się rozchodzi. Myślę, że dziecko dzięki tej książce może nauczyć się wagi każdego słowa, może też zapragnąć poznać jak najwięcej nowych słów - pod tym względem to niezwykle kreatywna i inspirująca pozycja.
Wydanie zaś jest - jak to u :Dwukropka bywa - rewelacyjne. Książka wygląda pięknie i jest idealna na prezent. Okładka została wspaniale zaprojektowana przez niezwykle utalentowaną ilustratorkę Dinare Mirtalipovą. Śmiało możecie podarować ją swoim córkom (bo to raczej książka skierowana do dziewczynek).
słowa pełne magii
6/10
Wydawnictwo :Dwukropek
π
Z ciekawości chętnie tą książkę bym przeczytała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
super :)
UsuńSzkoda, że potencjał tej książki nie jest w pełni wykorzystany. Mimo to widzę, że ta powieść jest warta uwagi i może podsunę ją mojemu siostrzeńcowi.
OdpowiedzUsuńdla dziecka w wieku 9-12 lat będzie ciekawa (tak sądzę), ale bardziej dla dziewczynki
UsuńZaciekawił mnie ten książkowy świat. Nie mówię nie.
OdpowiedzUsuńfajnie :)
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię magiczne, baśniowe historie. Miło jest przenieść się w ten tajemniczy i zaczarowany świat :) Wspaniała recenzja. Książka na pewno warta uwagi :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam
UsuńŁadnie wygląda. :)
OdpowiedzUsuń😊
UsuńOh very cute cover
OdpowiedzUsuńTak czytałam, ze nie dopracowana ale nie tylko to.... niemniej okładka ładna :)
OdpowiedzUsuńTak. Okładka super. Szkoda, że fabuła nie jest lepiej poprowadzona.
UsuńNo i zakończenie
Usuńniestety...
UsuńCiekawe czy myślimy o tym samym
Usuńja żałowałam niewykorzystanego potencjału - przytłoczył mnie też właściwie brak morału, a mogło być świetnie, bo wątek czarów mógł tu inaczej wybrzmieć
Usuńno tal brak morału ;/
UsuńChoć czyta się naprawdę bardzo dobrze, no i plus za stworzony świat.
UsuńA zakończenie i kara dl złoczyńcy?
Usuńnie to, to niby jest, ale ja myślałam, że całość zostanie trochę inaczej poprowadzona
UsuńWiem ze jest i ona wzbudza we mnie mieszane uczucia
Usuńrozumiem
UsuńCiekawe czy myślimy o tym samym
UsuńJak coś to mamy mail 😊
UsuńZgubiony :(
Usuńpodeślę :)
Usuńok :)
Usuń:) już, zaraz, bo mi umknęło
UsuńBardzo ładnie wydana.
OdpowiedzUsuńTo prawda
UsuńMoże się skuszę, chociaż książka będzie na długiej liście kolejki ;) Fajne zdjęcia, oryginalne ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
Usuń