Łączna liczba wyświetleń

środa, 10 lutego 2021

#recenzjePi "KOBIETA W CZERNI / RĄCZKA" Susan Hill


Dawno nie czułam takiej radości z czytania, to była idealna, podszyta lękiem i dystyngowanym niepokojem przygoda. Susan Hill mnie całkowicie oczarowała. Jej styl, to w jaki sposób buduje napięcie, jak subtelnie straszy, w tym najlepszym z możliwych stylu - rewelacja! Właśnie tego szukam w opowieściach o duchach, w horrorach. Flaki na wierzchu wywołują we mnie jedynie obrzydzenie, ale mała, zimna, dziecięca rączka, która wsuwa się w moją... to ma moc!


Znajdziecie tutaj dwie historie. Jedna osadzona w przeszłości, druga raczej współczesna. KOBIETA W CZERNI i RĄCZKA, to klimatyczne, warte poznania opowieści, które świetnie się czyta i których najmocniejszą stroną jest klimat, mroczny, mglisty, z odgłosami skrzypiących w końcu długiego korytarza drzwi, z szeptem chłopca, którego już nie ma... a raczej, który nigdy nie odszedł. Mamy tu do czynienia z dreszczem wysmakowanym, nienachalnym, czającym się w cieniu bujanego fotela. Zupełnie przepadłam w tym pisarstwie Susan, która choć czerpie ze znanych i raczej prostych motywów, to robi z poczucia osamotnienia mistrzostwo grozy.



KOBIETA W CZERNI, była mi znana z filmu z Danielem Radcliff'em, który bardzo lubię, ale wierzcie, czytanie sprawiło mi ogromną przyjemność i odkryłam tę opowieść na nowo. Może niektórzy powiedzą, że autorka gra zdartą płytę, że jest powtarzalna, że to już było - i co z tego! To jest świetne, to mnie przyciągnęło od pierwszego zdania. Lubię te tradycyjne duchy, to staromodne straszenie, te opowieści przy kominku, tę dobrą narrację pierwszoosobową, snute przez bohatera wspomnienia, które nie są dziką ideologią, tylko pięknymi rozważaniami na temat życia i śmierci i tego, co po tej śmierci może jeszcze się stać. KOBIETA W CZERNI jest taką arystokratką wśród zalewającej nas masy horrorów o niczym, o pierdzących kosmitach i potworach chcących nas pożreć, bo człowiek tak świetnie smakuje. Wraz z Arthurem Kippsem, młodym adwokatem wyruszamy w podróż do Domu na Węgorzowych Mokradłach (widzicie jak to brzmi!). Wsiadajcie razem z nim do tej dwukółki i wio, przez mgłę.



RĄCZA jest trochę inna, może dziać się teraz, to czasy, gdzie samochodem możemy dotrzeć wszędzie, a samoloty latają w odległe miejsca i dziś Londyn, a jutro Nowy Jork - to codzienność. I faktycznie jest to codzienność dla antykwariusza - Adama Snow'a, który obsługuje tylko tych najbogatszych klientów, których stać na First Folio Szekspira. Zaraz wpadłam w tę historię i nie mogłam się od niej oderwać do ostatniej kartki. Podziwiam Susan Hill za precyzyjność, za szacunek do tradycji, za wyglądającą z jej słów godność osoby ludzkiej. Zimna RĄCZKA dziecka, chłopca... samotna RĄCZKA... ale i RĄCZKA szukająca zemsty. Pozwolicie by was złapała po zmroku i poprowadziła w krainę największych koszmarów?



Cieszę się, że Wydawnictwo Zysk i S-ka ostatnio wydaje wiele takich pozycji i wydaje je naprawdę pięknie. Ta książka wygląda na półce ślicznie, a to przecież też ma znaczenie, może nie największe, ale nie oszukujmy się - ma. Mam nadzieję, że jeszcze zobaczę w zapowiedziach nazwisko Susan Hill, bo urzekło mnie to jej bajanie. Ja jestem na TAK i bardzo was zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję.

stare, dobre straszenie - dla mnie rewelacja
8/10
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π



38 komentarzy:

  1. Właśnie film widziałam, ale ciągle w aktorze nie mogłam dostrzec bohatera dreszczowca...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja muszę przyznać, że ogromnie mi się podobał w tej roli, choć fakt - Harry nasuwa się bezlitośnie :)

      Usuń
  2. Jestem ciekawa tego subtelnego straszenia. Ciekawa książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo polecam - świetne pióro i klimatyczne opowieści

      Usuń
  3. Nie przepadam za takimi książkami,
    ale ta nawet mnie zaciekawiła :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Możliwe ze kiedyś zerknę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę miała na uwadze tę książkę, bo bardzo mnie zainteresowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Kobietę w czerni" znam tylko w wersji filmowej, którą Ty również widziałaś. Film wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie, więc chętnie poznałabym kiedyś literacki pierwowzór. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film super i książka mega dobra - polecam :)

      Usuń
    2. Co do filmu, jest jeszcze druga część, ale z inną obsadą. Nie oglądałam jej, lecz słyszałam, że słabsza, choć można obejrzeć. Widziałaś może?

      Usuń
    3. Naprawdę? Nie wiedziałam. Muszę zobaczyć.

      Usuń
    4. Kobieta w czerni 2: Anioł śmierci - taki jest pełny tytuł tego filmu.

      Usuń
  7. Jestem ciekawa tej książki i pewnie kiedyś po nią sięgnę - ale z moją gigantyczną listą książek do przeczytania nie jestem w stanie przewidzieć kiedy może to nastąpić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta książka przewija mi się na blogach już od jakiegoś czasu i chętnie ją przeczytam, ale nie wiem kiedy uda mi się zrobić dla niej miejsce w mojej już i tak napiętej liście książek do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne :) ale jeśli będziesz miała ochotę na horror, to tutaj znajdziesz go w najlepszej odsłonie :)

      Usuń
  9. Skoro wyczuwalne jest tutaj napięcie to chętnie przeczytam tę książkę. Film oglądałam już jakiś czas temu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie zamierzam przeczytać tę książkę. Mam ją już nawet u siebie :D.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  11. O to to - flaki na wierzchu to nie dla mnie, ale dreszczyk - jak najbardziej. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam serdecznie ♡
    Jak ty jesteś na tak to ja tym bardziej! Ufam Ci w kwestii literatury, naprawdę, twoje recenzje są tak szczere, tak dopracowane, idealne po prostu. Książki nie znam ale chętnie poznam bliżej :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za tak pięknie słowa. Jest mi ogromnie miło. Niesamowicie miło ❤❤❤❤❤ pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  13. Coś dla mnie, a do tego to piękne wydanie <3
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Skoro warte poznania to poszukam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mała rączka faktycznie była demoniczna :D Zgadzam się z Tobą, że autorka cudownie buduje klimat. Co prawda drugie opowiadanie trochę mnie wynudziło. To całe szukanie First Folio nijak miał się do Białego Domu, albo ja czegoś nie zrozumiałam. Ogólnie "Kobieta w czerni" jest idealne, a "Rączka" za długa - moim skromnym zdaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, choć mi bardzo się podobał wątek z First Folio. Nawet nie wiem, czy nie bardziej od tego głównego, z rączką. Opis tego klasztoru był dla mnie mega dobry...

      Usuń
  16. Bardzo chętnie bym przeczytała takie opowieści. Ciekawa recenzja Kochana. Okładka również bardzo ładna.

    OdpowiedzUsuń