Dzisiaj przychodzę do was z recenzją
naprawdę niezwykłego zbioru opowiadań. Nazwisko autora jest marką samą w sobie.
H.P. Lovecraft był mistrzem i stworzył wiele niezapomnianych dzieł, ale ta
książka koncentruje się na tych mniej popularnych… ale równie świetnych utworach.
„Wyzwanie
z innego świata” podzielono na „Opowiadania niesamowite”, gdzie znajdziemy teksty mające za
zadanie budzić grozę, oraz „Utwory
humorystyczne”, które (jak sama nazwa wskazuję) traktują o przedstawianej
rzeczywistości z przymrużeniem oka.
Ja jestem ogromną fanką tych pierwszych,
czyli „Opowiadań niesamowitych”. Pozwólcie,
że opowiem wam nieco więcej o każdym z nich.
„Ekshumacja”,
to budząca niepokój historia o człowieku, który wpadł w szpony szaleńca i sam
oszalał. Jest to okrutna wizja, w której jeden z bohaterów bawi się w Boga, a
drugi tej zabawy czuje nieodwracalne skutki. Dla mnie jednak jest to przede wszystkim
opowieść o lęku przed śmiercią i cierpieniem. O wariackim biegu, w którym
startujemy wszyscy, lecz niektórzy rozpaczliwie nie godzą się na jego
ukończenie. Mimo to, wszystko ma swój kres…
„Pułapka”
jest ciekawą wizją, która przypomina „Alicję w Krainie Czarów” tylko że w
ciemnych barwach i bez bajkowych elementów. Autor przedstawił nam niezwykłą
wariację na temat rządnych władzy ludzi, a posłużył się przy tym magicznym
przedmiotem – lustrem. Czy ktoś ma ochotę przejść na drugą stronę? Czy naprawdę
chcesz nieśmiertelności za wszelką cenę?
„Drzewo
na wzgórzu” jest jednym z moich ulubionych
opowiadań zawartych w tym zbiorze. Oczarował mnie mroczny klimat i spowijająca
opisane wydarzenia tajemnica. Jest to obraz piekła, które otwiera swoje wrota i
mami dziwnością, okrucieństwem i wszechobecnym cieniem.
„Pradawny
lud”
może nie skradł mojego serca, ale doceniam go za wykorzystanie historii, za
podróż w czasie i użycie tajemnic lasu, który skrywa przerażającą prawdę i okrutnych
mieszkańców.
„Zielona
łąka” zabiera nas w podróż w nieznany zakątek kosmosu,
gdzie trudno odróżnić prawdę od fikcji, a bohater gubi się w plątaninie własnych
myśli i obrazów, które podszeptuje mu podświadomość.
„Wyzwanie
z innego świata”, tytułowe opowiadanie, nie jest moim
ulubionym, ale jest najbardziej w stylu Lovecrafta. Mamy tutaj kosmiczną przygodę,
a jak kosmiczna przygoda, to również i kosmici, którzy wydają się okrutnikami,
obrzydliwymi robakami gigantami, ale przecież nikt nie może być okrutniejszy od
człowieka.
„Zabicie
potwora”, to zdecydowanie mój nr1. Świetne, krótkie,
dosadne, mądre. Minimum słów, maksimum treści. Obiecuję, że będziecie nim
zachwyceni. O czym jest? O kłamstwie, o budowaniu pokracznych mitów i taplaniu
się w fałszywej sławie… oraz o zagładzie, gdyż na kłamstwach, głupocie i wierze
we wszystko, tylko nie w to, co się ma przed oczami - nie można daleko
zajechać.
„Skarby
czarnoksięskiej bestii” mają w sobie ten urok baśni o rycerzach,
którzy odważnie ruszają ku jamie potwora, a jest o co walczyć, bo potwór skrywa
skarby, a i może piękną niewiastę? Jednak czy ów rycerz oprze się świecidełkom?
Czy może zachowa się jak - człowiek…? Tak naprawdę, to historia o zgubnym
wpływie bogactwa na życie śmiertelnika, który o śmierci zdaje się zapomniał. No
cóż, skarby każdego przeżyją.
„Nocny
ocean” jest kolejnym opowiadaniem, które skradło mi serce i
to może nie samą opowieścią, opisanymi w nim wydarzeniami, ale tym, jak to
zostało napisane. Mamy tutaj niesamowity klimat, groźne morze, fale, które
porywają, księżyc, który oświetla upiory nocy i bohatera, który już nie wie,
czy to sen, czy jawa.
„Aż
wyschną głębie mórz” jest świetnym tekstem dla wszystkich,
którzy lubią postapo i osobiście skojarzył mi się z „Drogą” Cormaca McCarthy’ego.
Jest to smutna pieśń o ludzkiej rasie, o jej kruchości i maleńkości. I o tym,
że byle podmuch wiatru może nas zniszczyć.
„Popioły”,
podobnie jak „Ekshumacja” mówią o problemie Frankensteina, ale w nieco inny
sposób. Tutaj jest mniej strasznie, a czytelnik może doczekać się wreszcie
dobrego zakończenia… tzn. „prawie” dobrego.
Tak oto przechodzimy do omówienia „Utworów humorystycznych”, które
zdecydowanie mniej mnie ujęły, ale które traktuję raczej jako ciekawostkę. Mimo
to, również polecam zapoznanie się z nimi.
„Ginące
kosmosy” przenoszą czytelnika w odległą galaktykę, wprost w
ramiona „rozwiniętych” jednokomórkowców.
„Starcie,
które zwieńczyło stulecie” opowiada o niecodziennej walce
bokserskiej, a Lovecraft bohaterami uczynił swoich znajomych, tylko trochę
pozmieniał im nazwiska. Ciekawa wariacja, dla będących w temacie na pewno wyśmienita
rozrywka.
„Reminiscencya
Doktora Samuela Johnsona” została utrzymana w dawnym stylu,
mówi nam trochę o pewnym literackim zgromadzeniu i jego skutkach.
„Stary
Bugs” jest przestrogą dla wszystkich lubiących zaglądać
do kieliszka.
„Ibid”
to w moim mniemaniu złośliwy, acz inteligentny (nie mogło być inaczej) tekst o
błędach językowych (a właściwie błędzie jednym, głównie polegającym na niedouczeniu
i braku zdolności logicznego myślenia).
„Słodka
Ermengarde” to najlepszy w mojej opinii utwór
humorystyczny, który jednocześnie kończy ten zbiór. Mamy tutaj bohaterkę, które
tylko pozornie wydaje się głupiutka… i słodziutka. Trzeba jej przyznać, że umie
liczyć, pomimo, że uparcie twierdzi iż lat ma 16, a nie 30.
Muszę także zaznaczyć, że w tych
opowiadaniach (głównie „Opowiadaniach niesamowitych”) jakby nieodłącznym
elementem, który je spaja, jest samotność. Nie bez przyczyny więc Lovecrafta
nazywa się Samotnikiem z Providence.
* Te opowiadanie Lovecraft pisał wraz ze swoimi przyjaciółmi pisarzami, oto oni: Robert
E. Howard, Abraham Merritt, Henry
S. Whitehead, C.L. Moore, Frank Belknap Long, Robert H. Barlow, Duane W. Rimel,
Winifred V. Jackson, C.M. Eddy Jr.
8/10 POLECAM
seria : Misterium Grozy
Wydawnictwo IX
Mnie pewnie też bardziej spodobałyby się te historie, które trafiły do działu "Opowiadań niesamowitych". :)
OdpowiedzUsuńSą świetne!
UsuńOpowieści niesamowite to jest to. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńDokładnie! POLECAM
UsuńDawno już nie czytałam opowiadań :)
OdpowiedzUsuńWARTO po nie sięgnąć. Świetny zbiór.
UsuńMimo wszystko wolę powieści od opowiadań, ale groza w krótkich formach to nawet lepiej...
OdpowiedzUsuńTeż lubię dłuższe formy literackie☺
UsuńAle naprawdę warto... ja lubię krótką formę.
UsuńWarto
UsuńRzadko trafiam na dobre zbiory opowiadań.
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo dobre ;)
UsuńLubię opowiadania, więc chętnie bym przeczytała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Super! Zachęcam :)
UsuńOpowiadania niesamowite mam w innym wydaniu. To klimatyczne, krótkie formy.
OdpowiedzUsuńMożliwe, że mimo wszystko to inne opowiadania, bo tutaj postarano się o te naprawdę dawno nie wydawane lub wcale nie wydane w Polsce.
UsuńMam kilka pozycji tego pana na czytniku, czekają na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńSięgnij koniecznie :)
UsuńZapraszamy na portal t3kstura, gdzie można pokazywać swoją twórczość (w tym fotografie, opowiadania, wiersze, rysunki, muzykę):
OdpowiedzUsuńhttp://t3kstura.eu/
Pozdrawiamy :)
Dzięki :)
UsuńMam w planach poznc twórczość tego autora, przecież to ikona
OdpowiedzUsuńOch tak! Jest świetny a ten zbiór naprawdę warto poznać.
UsuńRzadko sięgam po opowiadania, ale może się przełamię ;)
OdpowiedzUsuńWarto :)
Usuń