Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 21 listopada 2019

#recenzjePi "Wyzwanie z innego świata" H.P. Lovecraft


Dzisiaj przychodzę do was z recenzją naprawdę niezwykłego zbioru opowiadań. Nazwisko autora jest marką samą w sobie. H.P. Lovecraft był mistrzem i stworzył wiele niezapomnianych dzieł, ale ta książka koncentruje się na tych mniej popularnych… ale równie świetnych utworach.
„Wyzwanie z innego świata” podzielono na „Opowiadania niesamowite”, gdzie znajdziemy teksty mające za zadanie budzić grozę, oraz „Utwory humorystyczne”, które (jak sama nazwa wskazuję) traktują o przedstawianej rzeczywistości z przymrużeniem oka.


Ja jestem ogromną fanką tych pierwszych, czyli „Opowiadań niesamowitych”. Pozwólcie, że opowiem wam nieco więcej o każdym z nich.
„Ekshumacja”, to budząca niepokój historia o człowieku, który wpadł w szpony szaleńca i sam oszalał. Jest to okrutna wizja, w której jeden z bohaterów bawi się w Boga, a drugi tej zabawy czuje nieodwracalne skutki. Dla mnie jednak jest to przede wszystkim opowieść o lęku przed śmiercią i cierpieniem. O wariackim biegu, w którym startujemy wszyscy, lecz niektórzy rozpaczliwie nie godzą się na jego ukończenie. Mimo to, wszystko ma swój kres…
„Pułapka” jest ciekawą wizją, która przypomina „Alicję w Krainie Czarów” tylko że w ciemnych barwach i bez bajkowych elementów. Autor przedstawił nam niezwykłą wariację na temat rządnych władzy ludzi, a posłużył się przy tym magicznym przedmiotem – lustrem. Czy ktoś ma ochotę przejść na drugą stronę? Czy naprawdę chcesz nieśmiertelności za wszelką cenę?  
„Drzewo na wzgórzu” jest jednym z moich ulubionych opowiadań zawartych w tym zbiorze. Oczarował mnie mroczny klimat i spowijająca opisane wydarzenia tajemnica. Jest to obraz piekła, które otwiera swoje wrota i mami dziwnością, okrucieństwem i wszechobecnym cieniem.
„Pradawny lud” może nie skradł mojego serca, ale doceniam go za wykorzystanie historii, za podróż w czasie i użycie tajemnic lasu, który skrywa przerażającą prawdę i okrutnych mieszkańców.
„Zielona łąka” zabiera nas w podróż w nieznany zakątek kosmosu, gdzie trudno odróżnić prawdę od fikcji, a bohater gubi się w plątaninie własnych myśli i obrazów, które podszeptuje mu podświadomość.
„Wyzwanie z innego świata”, tytułowe opowiadanie, nie jest moim ulubionym, ale jest najbardziej w stylu Lovecrafta. Mamy tutaj kosmiczną przygodę, a jak kosmiczna przygoda, to również i kosmici, którzy wydają się okrutnikami, obrzydliwymi robakami gigantami, ale przecież nikt nie może być okrutniejszy od człowieka.
„Zabicie potwora”, to zdecydowanie mój nr1. Świetne, krótkie, dosadne, mądre. Minimum słów, maksimum treści. Obiecuję, że będziecie nim zachwyceni. O czym jest? O kłamstwie, o budowaniu pokracznych mitów i taplaniu się w fałszywej sławie… oraz o zagładzie, gdyż na kłamstwach, głupocie i wierze we wszystko, tylko nie w to, co się ma przed oczami - nie można daleko zajechać.
„Skarby czarnoksięskiej bestii” mają w sobie ten urok baśni o rycerzach, którzy odważnie ruszają ku jamie potwora, a jest o co walczyć, bo potwór skrywa skarby, a i może piękną niewiastę? Jednak czy ów rycerz oprze się świecidełkom? Czy może zachowa się jak - człowiek…? Tak naprawdę, to historia o zgubnym wpływie bogactwa na życie śmiertelnika, który o śmierci zdaje się zapomniał. No cóż, skarby każdego przeżyją.
„Nocny ocean” jest kolejnym opowiadaniem, które skradło mi serce i to może nie samą opowieścią, opisanymi w nim wydarzeniami, ale tym, jak to zostało napisane. Mamy tutaj niesamowity klimat, groźne morze, fale, które porywają, księżyc, który oświetla upiory nocy i bohatera, który już nie wie, czy to sen, czy jawa.
„Aż wyschną głębie mórz” jest świetnym tekstem dla wszystkich, którzy lubią postapo i osobiście skojarzył mi się z „Drogą” Cormaca McCarthy’ego. Jest to smutna pieśń o ludzkiej rasie, o jej kruchości i maleńkości. I o tym, że byle podmuch wiatru może nas zniszczyć.
„Popioły”, podobnie jak „Ekshumacja” mówią o problemie Frankensteina, ale w nieco inny sposób. Tutaj jest mniej strasznie, a czytelnik może doczekać się wreszcie dobrego zakończenia… tzn. „prawie” dobrego.


Tak oto przechodzimy do omówienia „Utworów humorystycznych”, które zdecydowanie mniej mnie ujęły, ale które traktuję raczej jako ciekawostkę. Mimo to, również polecam zapoznanie się z nimi.
„Ginące kosmosy” przenoszą czytelnika w odległą galaktykę, wprost w ramiona „rozwiniętych” jednokomórkowców.
„Starcie, które zwieńczyło stulecie” opowiada o niecodziennej walce bokserskiej, a Lovecraft bohaterami uczynił swoich znajomych, tylko trochę pozmieniał im nazwiska. Ciekawa wariacja, dla będących w temacie na pewno wyśmienita rozrywka.
„Reminiscencya Doktora Samuela Johnsona” została utrzymana w dawnym stylu, mówi nam trochę o pewnym literackim zgromadzeniu i jego skutkach.
„Stary Bugs” jest przestrogą dla wszystkich lubiących zaglądać do kieliszka.
„Ibid” to w moim mniemaniu złośliwy, acz inteligentny (nie mogło być inaczej) tekst o błędach językowych (a właściwie błędzie jednym, głównie polegającym na niedouczeniu i braku zdolności logicznego myślenia).
„Słodka Ermengarde” to najlepszy w mojej opinii utwór humorystyczny, który jednocześnie kończy ten zbiór. Mamy tutaj bohaterkę, które tylko pozornie wydaje się głupiutka… i słodziutka. Trzeba jej przyznać, że umie liczyć, pomimo, że uparcie twierdzi iż lat ma 16, a nie 30.
Muszę także zaznaczyć, że w tych opowiadaniach (głównie „Opowiadaniach niesamowitych”) jakby nieodłącznym elementem, który je spaja, jest samotność. Nie bez przyczyny więc Lovecrafta nazywa się Samotnikiem z Providence.

* Te opowiadanie Lovecraft pisał wraz ze swoimi przyjaciółmi pisarzami, oto oni: Robert E. Howard, Abraham Merritt, Henry S. Whitehead, C.L. Moore, Frank Belknap Long, Robert H. Barlow, Duane W. Rimel, Winifred V. Jackson, C.M. Eddy Jr.

8/10 POLECAM  


seria : Misterium Grozy
Wydawnictwo IX   


 π 



24 komentarze:

  1. Mnie pewnie też bardziej spodobałyby się te historie, które trafiły do działu "Opowiadań niesamowitych". :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Opowieści niesamowite to jest to. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno już nie czytałam opowiadań :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo wszystko wolę powieści od opowiadań, ale groza w krótkich formach to nawet lepiej...

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzadko trafiam na dobre zbiory opowiadań.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię opowiadania, więc chętnie bym przeczytała :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Opowiadania niesamowite mam w innym wydaniu. To klimatyczne, krótkie formy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że mimo wszystko to inne opowiadania, bo tutaj postarano się o te naprawdę dawno nie wydawane lub wcale nie wydane w Polsce.

      Usuń
  8. Mam kilka pozycji tego pana na czytniku, czekają na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszamy na portal t3kstura, gdzie można pokazywać swoją twórczość (w tym fotografie, opowiadania, wiersze, rysunki, muzykę):
    http://t3kstura.eu/

    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam w planach poznc twórczość tego autora, przecież to ikona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och tak! Jest świetny a ten zbiór naprawdę warto poznać.

      Usuń
  11. Rzadko sięgam po opowiadania, ale może się przełamię ;)

    OdpowiedzUsuń