Łączna liczba wyświetleń

sobota, 5 czerwca 2021

#recenzjePi "PRZYBYSZ" Shaun Tan


Spakować walizkę tak, by znalazło się w niej całe życie, pożegnać się z rodziną, ze znajomo gwiżdżącym czajnikiem, z zapachem starych ścian, z klamką u drzwi, z dotykiem żony, śmiechem córki... Czy w ogóle możliwe jest takie pożegnanie? Jest w nim przecież coś niewyobrażalnego, coś niemożliwego - ból i strach. Czy można narazić się na taki niewyobrażalny ból i niemożliwy, stale rosnący strach? Otóż tak. Można.



"PRZYBYSZ", to powieść graficzna, bez słów, tylko obraz. Historia mężczyzny, który wyrusza na poszukiwanie nowego domu, zostawiając ten stary z żoną i córką za sobą. Jedzie w nieznane, staje na obcej ziemi. W walizce ma parę szmat i najcenniejsze, zawinięte w papier zdjęcie tych, których kocha.



Jest to historia odnajdywania się, wychodzenia z zagubienia i historia podejmowania ostatecznych decyzji. To heroiczna próba dopasowania się do sytuacji bez wyjścia, w której to beznadziei trzeba stawiać uważnie kroki, na tyle uważnie, by mieć szansę trafić na choć cień nadziei. Tak! Bo nadzieja jest tu kluczowa, jest eliksirem życia i kiedy wreszcie się pojawia, pojawia się też siła.




Nasz główny, bohater w swoim nowym mieszkaniu, spotyka dziwnego stwora, który od tej pory już go nie opuszcza. Pomaga mu przetrwać w dżungli obcych twarzy, bez znajomości języka, zasad panujących w tej z pozoru niegościnnej krainie. Stwór prowadzi go w miejsca i do ludzi, jest czynnikiem wiążącym tę opowieść, jest elementem bezcennym, niemal jak dusza, jak świadomość własnego "ja" - jak intuicja, która czasem potrafi uratować życie.




Shaun Tan w olśniewający, delikatny sposób pokazał nam wiele tułaczek. Główny bohater poznaje innych, tak samo jak on kiedyś zagubionych, ale już odnalezionych. To ci ludzie pomagają mu zobaczyć światło, dają mu nadzieję, wskazują drogę. "PRZYBYSZ" właściwie w całości opiera się na wzajemnej pomocy, na wspieraniu się, na rozpoznawaniu się w tłumie: Tak! Ja też to przeżyłem! Tak! Zobacz! Poradziłem sobie, choć było ciężko. Ty też sobie poradzisz.



Jestem pod wielki wrażeniem pracy i talentu Shaun Tan'a. Obrazy, które znajdujemy w "PRZYBYSZU", to dzieła sztuki, skrawki trudnej codzienności. Jest w nich wiele emocji, od bólu do radości, od strachu do odwagi. Artysta zabiera nas w dziwne miejsca, które wydają się być baśnią, a nie prawdą, ale są jak najbardziej realne. Wyłaniające się cienie, potwory, niszczycielskie siły, to wszystko istnieje... niestety. Nowy dom, który na początku jest wrogiem i gryzie nas w stopy... jego też trzeba oswoić.



Książka została przepięknie wydana. Okładka, stylizowana na starą, zniszczoną - rewelacja. Wszystko tu jest dopracowane do perfekcji. Doskonały druk, papier, kolory. "PRZYBYSZ" gra na emocjach, wchodzi w głowę, wzrusza, zadziwia i zmusza do myślenia. Coś cudownego! Bardzo polecam wam tę opowieść.

tyle twarzy, a wśród nich - moja
10/10
Wydawnictwo Kultura Gniewu
π


22 komentarze:

  1. Świetne zdjęcia i przepiękna walizka. Uwielbiam taki styl. :) Co do samej książki, to jeszcze się waham. Mimo że taka dobra ocena, nie jestem przekonana, czy to historia dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo namawiam do poznania tej książki. Warto dać jej szansę. Jest piękna :)

      dziękuję

      Usuń
  2. Bardzo zachęcająco piszesz o tej powieści graficznej. A walizka jest mega klimatyczna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna intrygująca publikacja, o której dowiedziałam się dzięki Twoim recenzjom. A sesja zdjęciowa super. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Opowieść obrazkowa - może to być ciekawe doświadczenie, można też samemu spróbować opowieści słowami...

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne wydanie. Takie książki są naprawdę wyjątkowe.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zdjęcia. Tytuł zapisany :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka mnie zaciekawiła :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z ciekawości sprawdzę. Tytuł zanotowany :)

    OdpowiedzUsuń