Jak po każdej, bardzo dobrej książce,
jestem pełna emocji. „Znikająca ziemia” jest ciężka od tęsknot, błędów,
pragnień i strat. Julia Phillips zafundowała mi naprawdę trudną przeprawę, w
której kobiety grają główną rolę, a mężczyźni sprawiają, że chce się płakać,
więcej nawet – że chce się wyć: ze złości, wściekłości, braku zrozumienia,
samotności, obcości a nawet tajonej wrogości.
Autorka uderza nas w twarz już od
pierwszych stron – porwanie sióstr Gołosowskich – które jest zaledwie
pretekstem do rozebrania Kamczatki na bolesne, kobiece części. Każdy kolejny
miesiąc od zaginięcia, jest nowym głosem, nową tęsknotą, nie gojącą się raną –
nową bohaterką. To ponura opowieść i czułam się tak, jakbym wraz z następną
stroną, coraz to głębiej wchodziła w mgłę, gęstą, duszącą, ściskającą za gardło
i serce… wszechobecną.
Julia Phillips ma dar tworzenia
świetnych, pełnych i soczystych bohaterów i to nie tylko kobiet. Mężczyźni,
choć można by stwierdzić, że znajdują się w tej książce na marginesie, to
wpadają w „oko”, ich również nie sposób pominąć a głos, którym przemawiają,
wierci dziurę w brzuchu, często złości, ale czasem się o nas troszczy.
Moją ulubioną bohaterką i w związku z
tym historią zawartą w „Znikającej ziemi”, jest Rewmira, pielęgniarka, dla
której los był wyjątkowo okrutny, ale musicie tę opowieść poznać sami. Warto!
Ta książka w gruncie rzeczy jest zbiorem
opowiadań, które łączy silniej, bądź mocniej, porwanie siostrzyczek. Postaci
wchodzą sobie „w drogę”, mijają się, ocierają o siebie, aż wreszcie rozumiemy,
że strata nie jest przypisana tylko do tych „spektakularnie poranionych”, że
każdy coś, kogoś, kiedyś, gdzieś, stracił lub straci.
Co myślę o zakończeniu? Tak jak cała
książka, tak i ono jest nietypowe, dziwne i pozostawia w sercu wielki znak zapytania.
Polecam, to bardzo dobra pozycja i
świetny debiut.
7/10
* Smutna, sięgająca na samo dno duszy. Pozostanie
po niej ślad – czy trwały? Nie wiem, ale na pewno będzie miał gorzki smak.
* Autorka poruszyła w swojej książce
kwestie różnic światopoglądowych, rasowych, etnicznych, moralnych. Pokazała nam
obraz zimnej Rosji, która boryka się z trudną historią i wieczną manipulacją.
* Okładka polskiej edycji jest olśniewająca! Uwielbiam takie klimaty i precyzję fotografii. Zadbano o każdy detal i kolorystyka jest zniewalająco poruszająca.
Wydawnictwo Literackie
Bardzo cenię sobie dobre kreacje bohaterów. Będę miała ten tytuł na uwadze.
OdpowiedzUsuńJest bardzo dobra :)
UsuńZazwyczaj po Twoich recenzjach natychmiast lecę zapisać tytuł książki, ale tym razem jakoś nie poczułam tej opowieści. Nie wiem dlaczego, ale nie kusi mnie. Niemniej miło czytać jak ktoś się emocjonuje dobrą literaturą :)
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że to jest tak "zamglona" historia :) Tak czy siak zachęcam, bo jest bardzo ciekawie pisana i bohaterki dają do myślenia :)
Usuńserdeczności
Z każdą książką intrygujesz mnie coraz bardziej...tylko kiedy ja to wszystko przeczytam?
OdpowiedzUsuńJa zarywam nocki i korzystam z czasu, gdy w pracy "czekam na newsa" :) i jakoś to ciągnę, ale faktycznie, jest tyle książek a tylko jedno życie :)
UsuńWyrazisci bohaterowie są dla mnie bardzo ważni w książkach
OdpowiedzUsuńSuper!
UsuńCiekawa książka, lubię gdy pierwsze skrzypce grają kobiety
OdpowiedzUsuńJa też!
UsuńBardzo zachęcająca recenzja.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje pomysły na zdjęcia ksiązki - dzisiejszy jest genialny. :)
Och dziękuję! Miło i strasznie :)
UsuńA więc książka nie jest taka lekka, wręcz przeciwnie. Może zdecyduję się po nią sięgnąć bo jestem ciekawa tego dziwnego zakończenia, o którym wspominasz.
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak ją odebrałaś :)
UsuńUwielbiam czytać debiuty, a książka wydaje się w sama w sobie dosyć interesująca. Zdecydowanie zapisuję na listę.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam. ;)
Bardzo mnie to cieszy :)
UsuńZ Twojej recenzji wynika, że trzeba koniecznie sięgnąć po tę książkę!
OdpowiedzUsuńBędziesz zadowolona.
UsuńNie jestem pewna, czy jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńTeż nie byłam :)
UsuńNiestety chyba nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK”
Wpadnę :)
UsuńOj mężczyzni to potrafią nieźle dokopać czasem. Ciężko ich rozgryźć nieraz, bardzo trudno. Recenzja mnie przekonała że warto sięgnąć po tą książkę.
OdpowiedzUsuńChce się napisać : Ach ci mężczyźni!
Usuńlub
Gdzie ci mężczyźni?
ale może to nie :)