Film na podstawie książki, którą czytałam - zawsze dobry powód, by przypomnieć o pierwowzorze. MICKEY 7 (w wersji kinowej 17) Edwarda Ashtona to SF, które żywo przypomina mi LEMA a nawet Algisa Budrysa i jego genialny TEN CHOLERNY KSIĘŻYC (serdecznie polecam - mistrzostwo). Nie pokochałam MICKEY 7 tak, jak dzieł wspomnianych wyżej twórców, ale to było interesujące doświadczenie.
Książkę czytałam już jakiś czas temu, mimo to pamiętam wrażenie, które wywarła. Dobry pomysł, trochę mniej angażujący bohater i poprawny, acz niewybitny język. Muszę jednak przyznać, że bardzo ciekawi mnie film, bo uważam, że to wcale nie było proste zadanie zekranizować MICKEY 7.
Okładka filmowa podoba mi się. Zwraca uwagę mina Pattinsona, jest jakby trochę nonszalancko zaskoczony wielością swoich zgonów. Ogólnie polecam fanom gatunku - to ciekawy tytuł SF a i film chętnie obejrzę.
umierać można na wiele sposobów
Wydawnictwo Zysk i S-ka
egzemplarz recenzencki
π
Pattinson to jeden z moich ulubionych aktorów młodego pokolenia.
OdpowiedzUsuńmoże uda mi sie zobaczyć tn film
OdpowiedzUsuńOh, so trending. 💛
OdpowiedzUsuńAwesome! Happy Easter 💛💗🐤🌸
OdpowiedzUsuń