Nikt nie był mi tak potrzebny, w tym
przedziwnym, strasznym czasie zarazy, jak Tolkien. Ten pisarz zawsze wyciągał
mnie z przygnębienia, dawał nadzieję i wlewał w myśli spokój i niezwyciężony
rozsądek. Tak też się stało tym razem. Chciałabym być tak silna i mądra jak on.
Tolkien jest dla mnie wzorem jako człowiek, osoba prywatna, jak i jako pisarz,
obdarzony wyjątkową, wręcz nieograniczoną wyobraźnią o jakiej mogę tylko marzyć
i małymi krokami - a właściwie czołgając się – starać się do niej choć zbliżyć.
Książka o której dzisiaj wam piszę, to
czuły i drobiazgowy opis trudnego okresu pierwszej wojny światowej, który dla
autora „Władcy Pierścieni” był druzgocący i odebrał mu najbliższych przyjaciół,
ludzi, którzy go rozumieli i którzy go ubogacali. Nie trudno tutaj o
wzruszenie, ale jest to wzruszenie pokrzepiające, bo Tolkien przetrwał. Więcej!
On zwyciężył i pozostawił po sobie spuściznę nieogarnioną, teksty, które budzą
w czytelnikach pragnienie miłości, bohaterstwa, przyjaźni, honoru i braterstwa.
Pisarz, choć nie ma go już z nami fizycznie, nadal naucza i wpaja wartości, o
których zwłaszcza teraz, nie możemy zapominać. Pokazuje prawdziwe piękno i
nazywa po imieniu zło.
John Garth z wielkim wyczuciem podszedł
do tego tematu. Nie znajdziemy tu przejaskrawionych teorii, nadpisanej
historii, zakłamanej cieniem własnych wyobrażeń tolkienowskiej rzeczywistości. „TOLKIEN
i pierwsza wojna światowa”, to świadectwo pięknego życia i początku, narodzin
tytana słowa, pisarza wybitnego i do końca konsekwentnego.
Niezwykle cennym dodatkiem do tej pracy
są wierze Tolkiena i jego przyjaciół. Nie wiem, czy możemy je znaleźć gdzieś
jeszcze, ale na pewno ja czytałam niektóre z nich po raz pierwszy i byłam
zachwycona… jestem zachwycona. Najbardziej do mego kobiecego serca trafił
wiersz „Ty i ja i Dworek Utraconych Zabaw” – jest CUDOWNY!!! Wspaniałe jest to,
że ów utwory wbite są w gęsty tekst John’a Garth’a, który w solidny i
faktycznie piękny sposób wyjaśnia atmosferę ich powstania.
Warto również wspomnieć o zbiorze
fotografii i ilustracji, które autor nam zaprezentował. Może nie jest ich
wiele, ale są doskonale dobrane i stanowią świetne uzupełnienie całości. Zobaczycie
tu szkice Tolkiena (czarujące, subtelne i oblane migającymi promieniami
niewidzialnego Słońca), zdjęcia przyjaciół wielkiego pisarza i jego samego, a
wśród nich jeden z najpiękniejszych portretów mistrza z lat trzydziestych XX
wieku (w tych oczach widać mądrość, ona tam po prostu jest).
Lektura ta bardzo mi pomogła, stała się
moją tratwą, na której, mam nadzieję, że przepłynę ten koszmarny czas, co na tę
chwilę zdaje się nie mieć końca, ale skończy się, bo wszystko się kiedyś kończy…
i wojna się kończy i zaraza .
9/10
Wybitnie o wybitnym!
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Ksiązka cegiełka... "Władca Pierścieni" cieszy się wielkim uznaniem, sławą, szacunkiem.. ma wiele "fanów" a jednak mnie nie porwał a to dlatego, że to nie moje klimaty... z całym szacunkiem ale nie interesuje mnie ten świat a i zagłębianie siędalej również nie leży w kręgu mocih zainteresowań, jednak przyznam, że na wiersze to bym zerknęła ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie Tolkien jest mistrzem i tak już zostanie. Uwielbiam go uwielbieniem rozsądnym i podziwiam za piękne życie, z którego pragnę się uczyć. Oczywiście rozumiem, że nie każdy może pokochać ten świat, choć dla mnie to arcydzieło.
UsuńHobbity i te sprawy :) I to tak od dziecka?
UsuńNie mówię, że to nie jest arcydzieło.. oj nie.. nie mogę tak powidzieć, nawet nie powinnam tej książki oceniać ;)
Od dziecka :) ale Tolkien stworzył całą mitologię i nie jest to historia dla dzieci, to piękna opowieść o tym, co w życiu najważniejsze, o honorze, braterstwie, bohaterstwie i nadziei. Jego dzieła są przepełnione odniesieniami, bogactwem słów ich znaczeniem i przeznaczeniem.
UsuńNa takie lektury trzeba znaleźć odpowiedni czas. Ale dobrze, że dzięki takiej książce można na jakiś czas odpłynąć w zupełnie inny świat.
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁA
UsuńW dodatku elegancko wydana, super!
OdpowiedzUsuńcudo
UsuńNadchodzą święta, nie będzie pracy zdalnej, złapię za Tolkiena. :)
OdpowiedzUsuńradzę, zachęcam, polecam
UsuńThis book is a reference for me to fill my spare time in quarantine which also happened in my country.
OdpowiedzUsuńThank you for the reference.
Greetings from Indonesia
thx :)
UsuńZawsze miło się czyta dobre biografie ludzi, których się podziwia :).
OdpowiedzUsuńdokładnie
UsuńTo pozycja idealna dla mnie jako fanki Tolkiena. Już ląduje na liście "do przeczytania". :)
OdpowiedzUsuńsuuuuuper
UsuńNice post Sis :)
OdpowiedzUsuńthx :)
UsuńTo zupełnie nie moje klimaty czytelnicze :)
OdpowiedzUsuńoch wielka szkoda
UsuńKsiążke kojarzę. Mam nadzieję, ze znajde na nia czas. Każdy kto interesuje sie literatura powinien znać tego pisarza i cos o nim wiedzieć
OdpowiedzUsuńoj tak, powinien
UsuńZnam osobę, której mogłabym tę książkę polecić z uwagi na jej duże zainteresowanie Tolkienem i twórczością tego autora. Sama też być może kiedyś sięgnę po ów tytuł. P.S. Jestem pewna, że wstawiałam wcześniej komentarz, ale go tu nie ma. Może coś źle wcisnęłam wtedy. :(
OdpowiedzUsuńdziwne, coś musiało pójść nie tak przy publikacji ale jednak jest :)
UsuńO ja, coś dla mnie. Muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo
Usuńnigdy nie czytałam nic Tolkiena,a le chyba czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńgorąco namawiam
UsuńPięknie napisałaś o tej książce... :)
OdpowiedzUsuńbo i mam do Tolkiena miłość niewyczerpaną :)
UsuńJak ja bym chciała tak pisać jak on. To był cudowny mężczyzna i pisarz obdarzony niezwykłą wyobraźnią. Będę go podziwiać do grobowej deski. Pięknie o nim piszesz.
OdpowiedzUsuńi również ja o tym marzę... no i o tym, że w Niebie (obym tam trafiła) strzelimy sobie po piwku w zjawiskowym kuflu wyjętym z Władcy :)
Usuń