Łączna liczba wyświetleń

sobota, 11 kwietnia 2020

#recenzjePi "nasz LAS i jego mieszkańcy" Bohdan Dyakowski


Księga pełna najpiękniejszych baśni – tak, w skrócie, mogę opisać tę fascynującą książkę niezrównanego Bohdana Dyakowskiego, którego poznałam dzięki równie cudownej pozycji „Z naszej przyrody”, której recenzję można przeczytać na moim blogu. Nie zdziwi Was więc fakt, że jestem zachwycona, a moja miłość jest tym większa, że miejscem, gdzie czuję się najlepiej, jest właśnie LAS.
LAS od zawsze mnie fascynował i tylko w nim doświadczam prawdziwej, niczym nie zmąconej wolności. Nawet góry nie mają tego, co mają lasy (choć najpiękniejsze miejsca, moim zdaniem, to te gdzie jest i jedno i drugie – to o tyle ważna wypowiedź, że jestem góralką i wręcz w DNA mam zakodowane szyty – teraz rozumiecie, jak bardzo kocham las?).   


Wróćmy jednak do książki, bo to ona jest tutaj najważniejsza. Autor czaruje nie tylko treścią, ale i językiem. Posługuje się doskonałą, wyrafinowaną polszczyzną. To niesamowite, że tekst, który napisano pod koniec XIX wieku jest tak miły, zrozumiały i zupełnie niemęczący. On jest łagodny, tkliwy, precyzyjny, wynosi nasz język ojczysty na najwyższy poziom i opowiada o przyrodzie jak Andersen o Dzikich Łabędziach. U Dyakowskiego wszystko jest cudem, każdy ptak posłańcem niebios, a szum wiatru muzykiem grającym na zielonym instrumencie świata. Przyrodnik zaprasza nas do tej Krainy Czarów, która właściwie leży u naszych stóp, nic, tylko się zachwycać. Oczywiście dzisiaj ludzkość jest na kwarantannie, ale to tym bardziej uderza, tym jest silniejsze, że nie docenialiśmy tego piękna, że tak daliśmy się wkręcić w pieniądze, w więcej i więcej… „nasz LAS i jego mieszkańcy” przypomina o Ziemi, o jedynym domu jaki mamy, bo choćby nie wiem gdzie człowiek stanął, na Księżycu, czy Marsie, to tylko na Błękitnej Planecie może złapać oddech.


Nie mogę zapomnieć o dzikich, pełnych pasji fotografiach autorstwa naszego genialnego Włodzimierza Puchalskiego. Jakże to wszystko ze sobą gra, jaką nam pieśń śpiewa, jak bardzo chce się dzięki tej książce żyć i przeżyć! To motywator, to nadzieja, to siła! 
Mamy również, do czego nas już zresztą Dyakowski przyzwyczaił („Z naszej przyrody”), wiersze polskich poetów, idealnie dopasowane do treści, stanowiące taką smaczną i barwną wisienkę na torcie – grzmiący hymn przyrody.


Samo wydanie jest również doskonałe, piękna okładka, najwyższej klasy papier, wydruk bezbłędny… to wszystko razem tworzy tak pożądaną całość, że posiadanie tej książki staje się kwestią chwili, właściwie Wydawnictwo Zysk i S-ka nie pozostawiło nam wyboru. To trzeba mieć i proszę, czytajcie te wyjątkowe baśnie swoim dzieciom, uczcie ich miłości do natury i do niej szacunku.    

10/10
Bezcenna perełka!


Wydawnictwo Zysk i S-ka


 π 



42 komentarze:

  1. Pięknie wydana książka, która kusi mnie również tematyką, a także sposobem podania treści, łączącym przyjemną formę z kształcącymi aspektami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak kupić dla mojej Kalinki. Będzie na przyszłość jak znalazł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :) ta książka nie pozostawia wyboru. Ją trzeba przeczytać.

      Usuń
  3. Nic nie napisze, bo to już trzecia recenzja tej samej książki, sorry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego "sorry"? Może raczej dobrze, że ludzie czytają świetne książki - bo ta zdecydowanie taka jest.

      Usuń
  4. Wiedziałam!!! Wiedziałam ,zę to bedzie perełka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnych i rodzinnych Świat :)

      Usuń
    2. oczywiście, że PEREŁKA :)

      Usuń
    3. Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale wcześniej mnie nie było... i choć spóźnione, to szczere i zawsze aktualne życzenia ZDROWIA i RADOŚCI :)

      Usuń
    4. Nic się nie stało.. rozumiem :)
      Dziękuję :*

      PS Wywiało Ciebie na Święta :)

      Usuń
    5. heh :) no można tak rzec :) uścisków moc

      Usuń
    6. Ale kwarantanna zachowana :)

      Usuń
    7. no oczywiście! #zostanwdomu dla siebie i bliskich - to objaw miłości :)

      Usuń
  5. Nie dla mnie. Totalnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że to będzie dla mnie lektura obowiązkowa. Dziękuję za inspirację :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dam szansę tej książce. Coś mnie w niej bardzo intryguje. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jako że mieszkam w lesie to pozycja dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się :) Ciekawe, czy moim dziewczynom przypadłaby do gustu?

    OdpowiedzUsuń
  10. Przekonalas mnie już pierwszym zdaniem

    OdpowiedzUsuń
  11. ja nie mam póki co komu czytać takiej lektury:D chyba że sobie;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Widziałam juz jej recenzję na blogu Ervishy i już wtedy mnie zaciekawiła. Teraz Ty tylko potwierdzasz, że gdy najdzie mnie na literaturę faktu, to powinien byc mój pierwszy wybór :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wspaniale. Będziesz zachwycona... musisz być zachwycona... proszę bądź zachwycona :)

      Usuń
  13. Baśniowy las.... Coś dla mnie. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę rzetelne recencje i nie wszędzie 10/10. Szacunek dla pomysłowych zdjęć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziękuję bardzo. 10/10 stawiam bardzo rzadko i zawsze piszę szczerze, bo nie mogłabym napisać pochwał dla książki, która mi się nie podobała... choć "nie podobała" to jeszcze nic, zdarzają się książki, które są zwyczajnie szkodliwe i należy o tym napisać. Robię to z każdą książką, niezależnie, czy mam egzemplarz od wydawnictwa, czy też sama go sobie kupiłam. pozdrawiam Pi

      Usuń
    2. Rzetelność i szczerość jest ważna... takie wpisy i takie blogi bardzo cenię ;)

      Usuń
    3. :) dziękuję :) mój blog nie miałby sensu gdybym nie pisała szczerze :) uściski cieplutkie

      Usuń