Łączna liczba wyświetleń

piątek, 24 kwietnia 2020

#recenzjePi "Szpadel" Lize Spit


OHYDNA

Pod każdym względem paskudna książka, historia, bohaterowie...
"Ohydna", to słowo klucz, to cały charakter tej opowieści. Na dobrą sprawę nie musiałabym pisać nic więcej, ale skoro oznaczyłam ją jako "dobra" dając 6/10 gwiazdek, to się wytłumaczę.
Normalnie to ja tej książki nie trawię, i dałabym jej z przyjemnością 1/10, ale warsztat, sposób opowiadania, styl, mrok, okrucieństwo - to Lize Spit dopracowała tutaj do perfekcji.
Czytałam, że to książka o zemście... nie sądzę. Głównej bohaterce nie chodzi o zemstę, może trochę, ale głównie pragnie uleczenia, chce być normalna - lecz czy jest to możliwe?
Znajdziecie tutaj, posunięte do granic szaleństwa, zboczenie. Niemal na każdej stronie mamy do czynienia z przemocą, jeśli nie seksualną, to zdecydowanie psychiczną.
Ja tej książki nie polecam, nie mogę polecać, bo sama bym nie chciała jej przeczytać - ale już się stało. Doceniam warsztat, nie rozumiem okrucieństwa.
Bohaterowie tej powieści są źli, i to wszyscy, bez wyjątku. Nie ma ani jednej pozytywnej postaci - no może poza Tessje, ale to też grubsza sprawa.
Mogę tylko jeszcze raz napisać, że jest to ohydne. Rodzice, w tej książce, nie różnią się niczym od wrogów. Nie kochają, prowadzą wychów. Równie dobrze mogliby zamiast dzieci, chować w domu świnie.
Tutaj wszystko jest popiepr***e.
Tak... że... miłej lektury.

* "Szpadel" mogłabym porównać do "Mojej najdroższej" - jeśli szukacie takich opowieści.
* Jeśli chodzi zaś o tytułowy "Szpadel", to przewija się on w najważniejszych momentach historii - i kopie przysłowiowy (i nie tylko przysłowiowy) "grób" wszystkim, którzy go dotkną.

6/10
dobra - owszem… 
ohydna - również…
traumatyczna - zdecydowanie… 
nie do wyrzucenia z głowy – aha 


Wydawnictwo Marginesy


 π 



29 komentarzy:

  1. Tak czytam i aż zrobiło mi się niedobrze na myśl o tej książce ;/
    (nie chodzi o recenzję a o treść książki)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to słuszne odczucie względem niej - bardzo trafne, bo mnie podczas czytania mdliło

      Usuń
    2. Wyobrażam sobie jak musiało to byc nieprzyjemne... a jednak podołałaś

      Usuń
    3. z trudem - choć muszę przyznać, że autorka potrafi nakręcać fabułę i przyciskać do ściany - ale zdecydowanie podczas czytania należy robić sobie przerwy

      Usuń
    4. Z jednej strony obrzydzała a z drugiej intrygowała

      Usuń
    5. tak... można tak rzec - choć po jej przeczytaniu gwarantuję dłuuuuugiego kaca i natrętne myśli

      Usuń
    6. miną, miną... tylko trochę pomęczą ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. to jest książka z typu "czytasz na własną odpowiedzialność" :)

      Usuń
  3. Raczej nie dla mnie, choć czasem sięgam też po coś mocniejszego. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko, ale to dziwna i ciężka książka. Trudne klimaty. Nie mam obecnie na takowe ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie polecasz, ale ...intrygująco tak czy siak:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jak już komuś napisałam : czytasz na własną odpowiedzialność ;)

      Usuń
  6. Nie, to nie dla mnie. Miałabym koszmary przez co najmniej miesiąc.

    OdpowiedzUsuń
  7. oj nie nie :) szkoda jak dla mnie czasu ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie książki właśnie przeczytane przez nieodpowiednie osoby doprowadzają później do rozmaitych tragedii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz, że to dobre spostrzeżenie - naprawdę masz rację

      Usuń
  9. Będę zatem omijać szerokim łukiem ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe czy ta książka powstała żeby wywołać wyłącznie odrazę i być może szum medialny czy jednak autorka miała jakiś głębszy zamysł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oto jest pytanie - myślę, że miała jakiś tam cel... odrazę wywołała

      Usuń
  11. Ale właściwie o czym ona jest. Piszesz, ze o zemescie, ale da sie powiedzieć cos wiecej bez spojlerow

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piszę, że inni uważają, że jest o zemście - ja wcale tak nie uważam... to raczej rozpaczliwe wołanie o pomoc, a książka jest o ogromnej patologii

      Usuń
    2. Ok. Mamy coś więcej. Chyba nieświadomie zrobilas jej reklamę, bo aż z ciekawości zerknęlam na LC co to jest. Czytać chyba nie będę, bo opinie podobne. Warsztatowo bardzo dobrze, ale straszna historia, nie di "odzobaczenia"

      Usuń
    3. pozostawia ślad i to nie taki, który jest czytelnikowi miły...

      Usuń