W piórze Jacka Londona zakochałam się
dzięki jego niezrównanym nowelom, o których postaram się w przyszłości na blogu
napisać. „Zew krwi” był naturalnym wyborem… poczułam „zew” i choć jakieś stare
wydanie tej opowieści mam na półce (ale nie wiem której), to to nowe wydanie od
Zysk i S-ka skradło moje serce. Zacznijmy jednak od samej opowieści.
„Zew krwi” to historia z głównym bohaterem
- psem o imieniu Buck. Pół bernardyn, pół wilczur, który w Kalifornii wiedzie
wygodne życie w domu sędziego. Jednak ta sielanka kończy się wraz z jego
porwaniem i wywiezieniem na zimną północ, gdzie poszukiwacze złota walczą o
najlepsze zwierzęta do swoich zaprzęgów. Pies po raz pierwszy poznaje kij i
rywalizację. Tak zaczyna się jego krwawa bitwa o przetrwanie.
Wbrew pozorom to nie jest historia o
psie, ja widzę tu historię pasji życia i hierarchii wartości, które zmieniają
się wraz ze zmianą położenia. Jest w tej opowieści ogromna głębia, poezja, która
nadaje każdej decyzji zwierzęcia wielką wagę, filozoficzną, egzystencjalną moc.
„Stara tęsknota za szlakiem, za
dalą
Sus jeden zrywa łańcuch
codzienności,
Sen się zimowy kończy. Nagłą falą
We krwi Zew śpiewa melodię dzikości.”
Tymi słowami autor rozpoczyna swą
książkę. Musicie przyznać, że to jest cudowne! Pamiętam, że podobnie zaczyna
swoje nowele i to mi się bardzo, ale to bardzo podoba. Wręcz czuję ten Zew,
czuję jak woła mnie ta historia, jak mnie do siebie przyciąga…
Chyba nie będziecie zdziwieni, jeśli napiszę,
że „Zew krwi” głęboko wyrył się w mej duszy. Była to dla mnie przepyszna
przygoda, wzruszająca, czuła, brutalna, ale przede wszystkim do kości
prawdziwa. Obudziła we mnie nieznane struny, serce zabiło mocniej, pokochałam
tego psa, pokochałam jego odwagę, siłę, inteligencję, wolę życia i determinację…
pokochałam jego oddanie, miłość bezwarunkową, jakiej nie może dać nam żaden
człowiek.
Jak już wspomniałam na początku, wydanie
mnie również oczarowało. Książka została starannie przygotowana, w twardej okładce,
z elegancką błękitną tasiemką i bardzo ładnymi ilustracjami autorstwa Joanny
Sapkowskiej - Pieprzyk.
Trudno mi rozstawać się z tym bohaterem,
aż łezka się w oku zakręciła. Dziękuję Jack! Dziękuję za Twój talent i za to,
że się nim ze mną podzieliłeś!
8/10 rewelacyjna, mądra,
wzruszająca do łez!
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Ja jestem czuła na losy zwierząt, fajnie, że książka Ci się podobała i dostarczyła emocji :)
OdpowiedzUsuńpolecam
UsuńCieszy mnie wznowienie tego tytułu. Świetna książka.
OdpowiedzUsuńcudowna
UsuńPana Londona czytałam dotychczas dwie książki - "Przygodę", która była mniej niż przeciętna, i "Martina Edena", który był świetny i kocham go całym sercem. Tą pozycję oczywiście kojarzę, ale nigdy nie ciągnęło mnie do niej jakoś specjalnie. Może kiedyś.
OdpowiedzUsuńMuszę więc sięgnąć po tę "Przygodę". Ciekawe, czy będę miała podobne odczucia. "Zew krwi" jest świetny.
UsuńCudne wydanie, u siebie mam takie broszurowe z małą czcionką.
OdpowiedzUsuńTen egzemplarz sama bym kupiła...
też mam to broszurowe - i cieszę się, że teraz dysponuje i tym ;) pięknym :)
UsuńPiękne wydanie. Oczywiście dawno temu czytałam tę książkę.
OdpowiedzUsuńja właśnie nie czytałam jej - i tak, wydanie zjawiskowe
UsuńJedna z lektur mojego dzieciństwa. Sama mam w domu tylko stare wydanie, lecz nowe, na bazie którego przygotowałaś wpis, bardzo ładnie wygląda.
OdpowiedzUsuń:) prawda? cudownie :)
UsuńCzytałam pisałam. PIękna ksiązka :)
OdpowiedzUsuńo proszę ! we wszystkim się zgadzamy ;) jak na razie :)
UsuńPodobny gust? :)
Usuńjak na tę chwilę - to tak :)
Usuń^_^
Usuń:):*
UsuńNie znam, nie kojarzę.
OdpowiedzUsuńwarto poznać więc
UsuńCzytałam, pamiętam. Smutna książka, tak ogólnie.
OdpowiedzUsuńowszem, nie wesoła - ale mądra, bardzo mądra
Usuńuwielbiałam tę książkę;)
OdpowiedzUsuń:) witaj w klubie :)
UsuńTo była moja lektura chyba w podstawówce
OdpowiedzUsuńZdaje się że ją zupełnie inaczej postrzegałam
Dojrzałam chyba, że wrócić ponownie do tej podróży
warto odświeżyć zatem :)
UsuńCzytałam tę książkę w dzieciństwie, z chęcią bym do niej wróciła, bo już niewiele z niej pamiętam. ;)
OdpowiedzUsuńwarto do niej wrócić :)
UsuńPamiętam, że czytałam i że mi się podobało. Będę musiała kiedyś ją sobie odświeżyć.
OdpowiedzUsuńWydanie przepiękne!
bardzo dobry pomysł :)
UsuńSłyszałam kiedyś ten tytuł, ale nie wiem czy nie pomyliłam go z jakimś filmem. Ten, który ja kojarzę chyba nie był o pieskach :(
OdpowiedzUsuńfilm "Zew krwi" również jest, nawet nowość ;) warto przeczytać książkę
UsuńCzytałam, wzruszyłam się (ale bez łez) i również polecam! :)
OdpowiedzUsuńno ja też nie ryczałam a łezka się tylko zakręciła - ale było to głębokie wzruszenie :D
UsuńPamiętam tę książkę- jedna z moich ulubionych. Przepiękne wydanie!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKocham książki których bohaterami są psy. Na pewno przeczytam tę książkę. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńkoniecznie tak zrób - piękna jest
Usuń