Ach te baby!
"Wampir" - naszego Reymonta -
nie jest tym, czym powinien być. Nie zatapia kłów w szyi i nie wysysa krwi - a
przynajmniej nie dosłownie. To historia metaforyczna, nasycona bogatymi
porównaniami, wizjami szaleńca, halucynacjami i przytłaczającą atmosferą wilgotnego
Londynu wciśniętą w spirytystyczny obłęd. Niewątpliwie, to ciekawa książka z
wieloma oryginalnymi postaciami - a jak sobie pomyślę, że napisał to Reymont,
to już w ogóle wydaje mi się to super oryginalne i niebanalne.
Nie nazwałabym tej książki horrorem, to
raczej psychologiczny rozkład natury ludzkiej, dysputa o tym, kim jesteśmy i
dokąd zmierzamy. Znajdziemy tu zło w czystej postaci, ale dobra nie znajdziemy
tu wcale, bo to co wydaje się dobre, pisarz ośmiesza.
W tej opowieści jest magia i można się w
niej zatopić pomimo, że język nie jest przecież nam współczesny.
Nie wiem, czy autor chciał, by czytelnik
odebrał tę książkę jako przyznanie, że kobiety mają większą siłę od mężczyzn,
że mężczyźni nigdy nie będą w stanie w zupełności zrozumieć kobit - ale to
właśnie, moim zdaniem, zrobił. Oddał pokłon kobiecemu geniuszowi i zwodniczemu
pięknu, jednocześnie stawiając głównego bohatera w krępującej sytuacji głupca,
który z jednej strony pragnie, ale z drugiej boi się, dlatego w konsekwencji
nigdy nie poczuje spełnienia.
7/10
WAMPIR jest kobietą!
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Czasem lubię takie trudne książki, takie, na których trzeba się mocno skupić i włączyć najwyższy poziom swojej wyobraźni :) Ale tylko czasem i na pewno nie na wieczór :D
OdpowiedzUsuńja lubię dobre książki - i tyle ;)
UsuńAle dobre, nie zawsze chyba oznacza trudne? :)
Usuńowszem, tylko że czasem warto się pomęczyć by poznać coś wartościowego
UsuńNie przepadam za twórczością pana Reymonta.. przex "Chłopów" usiłuje przebrnąć od 7 roku zycia xD Nie wiedziałam, że napisał książkę o której piszesz... to dla mnie nowość ;)
OdpowiedzUsuńPS Masz rację.. my kobiety jesteśmy silne :)
ja Go bardzo cenię i choć "Chłopi" w gimnazjum bodaj sprawili mi przykrość - tzn. nie polubiłam się z nimi - to teraz inaczej odbieram tę książkę i chylę czoła.
UsuńKobieta... boli ją co miesiąc, rodzi, przewija, pupę wyciera, poduszkę poprawia... jest siłą :)
Może jeszcze za wcześnie dla mnie na tą powieść....może za jakiś czas :)
UsuńSporząta, gotuje, robi w ogórdku, zajmuje się dziećmi, pracuje... naprawia sprzęt domowy, jak trzeba ułoży podłogę i wiele innych :)
Nie na darmo jest szyją rodziny xD Bez niej to głowa by się nie trzymała, chociaż niektóre są również i głową ;)
Usuńtak prawda :)
Usuńdobrze teraz doceniać codzienne bohaterstwo, bo takie widać najwięcej warte
UsuńKażde zycie jest warte i każdy gest
Usuńdokładnie - życie to CUD
UsuńDAR o który trzeba dbać
Usuńi dobry ku temu czas ;)
UsuńJak najbardziej ale to trzeba zawsze dbać :)
Usuńprawda :)
Usuń:*
UsuńPrzyznam, że tej książki Reymonta nie czytałam. I chyba nawet nie mam jej w swojej biblioteczce.
OdpowiedzUsuńto dobrze, że wspomniałam o niej ;)
UsuńKiedyś czytałam, ale dawno i słabo już pamiętam. Też jednak nie odebrałam wówczas tej książki jako typowy horror. W każdym razie, być może kiedyś do niej wrócę.
OdpowiedzUsuń:) tak, to zdecydowanie nie jest horror typowy ;)
UsuńJa też nie czytałam, to ci niespodzianka, trzeba to nadrobić!
OdpowiedzUsuńkoniecznie ;)
Usuńooo tej książki nie czytałam owego pisarza:D
OdpowiedzUsuńa warto :)
UsuńCoś takiego, nie znam tej ksiązki!
OdpowiedzUsuńno proszę :) udało mi się z nią zapoznać :D
UsuńNie spodziewałam się po Reymoncie takiej książki. No proszę!
OdpowiedzUsuńW ogóle, to pierwszy raz o niej słyszę.
Skuszę się, gdy będę mieć ku temu okazję. Dzięki!
super :) i o to chodziło :)
UsuńPokłon dla kobiecego geniuszu mówisz. Jak skonczy sie wirus podpytam o nia w bibliotece
OdpowiedzUsuńsuper :)
UsuńWiesz co mnie przekonało? Ten fragment: "przytłaczającą atmosferą wilgotnego Londynu wciśniętą w spirytystyczny obłęd". To brzmi... to brzmi wspaniale. To brzmi jak moja ulubiona rzecz na świecie!
OdpowiedzUsuńcieszy mnie to :) heh no faktycznie, zdanie się udało :D
UsuńO zaskoczyłaś mnie ^^ nie słyszałam o tej książce i muszę to nadrobić bo lubię niestandardowe książki ;)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie to raduje ;)
Usuń