To moje drugie spotkanie z Georgiem, a
zaczęłam trochę nie po kolei, bo od drugiego tomu, a ten jest tomem pierwszym. Polecam
raczej czytanie od jedynki, ale mimo mojego bałaganiarstwa nie straciłam
radości z lektury i cieszę się, że wróciłam do początku kosmicznych przygód.
„George i tajny klucz do wszechświata”,
to naprawdę bardzo dobra książka dla dzieci i nie tylko dla dzieci, bo i ja
wiele się dowiedziałam. Oczywiście było to dla mnie powtórzenie, ale dzięki powtórzeniom
człowiek zapamiętuje – więc i tak stawiam wieki plus.
Stephen i Lucy Hawking wpadli na świetny
pomysł, by bawiąc uczyć. Wymyślili historię chłopca, który na swojej drodze
spotyka ciekawych sąsiadów i Kosmos – tajemniczy komputer, który może… prawie
że wszystko. Czytelnicy wraz z bohaterami podróżują po naszym Układzie
Słonecznym, oglądają z bliska planety i komety… a nawet czarna dziura nie ma
przed nimi tajemnic.
Warto wspomnieć o przepięknym wydaniu, w
którym znajdziecie wiele ilustracji autorstwa Garry’ego Parsons’a jak i fotografie
mgławic, galaktyk, planet… do wyboru, do koloru. Jest to zatem idealny pomysł
na prezent, szykowny, elegancki, uroczy i pouczający. Czego chcieć więcej? A no
jest jedno małe „ale” – nie wiedziałam, że to Galileusz odkrył, iż to Ziemia
krąży wokół Słońca, a nie odwrotnie. Z tego co pamiętam, „wstrzymał Słońce,
ruszył Ziemię” nasz Kopernik – oj nieładnie panie Hawking i pani Hawking,
nieładnie! Jednak mimo tej „nieścisłości” i „przeoczenia” książkę faktycznie
polecam.
link do TOMU II "George i poszukiwanie kosmicznego skarbu" :
https://portretyswiata.blogspot.com/2019/11/recenzjepi-george-i-poszukiwanie.html
7/10 bardzo dobra
tom I
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Wydanie rzeczywiście bardzo ładne. Być może kiedyś sięgnę po tę pozycję. Swoją drogą, zazdroszczę Ci śniegu, który widać na zdjęciach. U mnie tylko w zeszłym tygodniu przez jeden dzień padało, ale co z tego, że obficie, skoro na następny dzień już nic nie było. Taka ta zima. Kiedyś człowiek narzekał, że za mocno sypie i jest potem ślisko, a teraz tego brakuje. No, za ślizgawicą na chodniku akurat zbytnio nie tęsknię, lecz nie ukrywam, że doskwierają mi za to śnieżne niedostatki. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńOch tak, faktycznie zimy ostatnio są raczej szare niż białe... choć u mnie zawsze sypnie. Nie tęsknię za minusowymi temp. gdy gluty zamarzają w nosie, wolę wiosnę, lato a najbardziej kocham jesień. Nie znaczy to, że zimy nie lubię, ale cieszy mnie, że nie trwa, tak jak bywało to kiedyś, pół roku :) uściski
UsuńZabawa przez naukę to najlepszy sposób, by dotrzeć do różnych odbiorców. Ciekawa publikacja.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńMoże być naprawdę pouczające. :)
OdpowiedzUsuńDla dzieciaków super sprawa.
UsuńNapiszę to samo co u Ervishy - idealna pozycja dla tych,co wolą trudniejsze tematy w lekkiej formie:-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńKiedyś chciałabym sięgnąć po tę serię, mogłaby mi się spodobać. ;)
OdpowiedzUsuńSuper.
UsuńJa ogólnie nie czytam tego typu książek, ale tak z innej beczki, oglądałam wczoraj film Teoria wszystkiego o Howkingu i się zakochałam, mimo że wcześniej zupelnie nie interesowałam się jego osobą.
OdpowiedzUsuńTo był naprawdę ciekawy gość i niezwykły umysł... życie jest dziwne.
UsuńŚwietna propozycja dla małego czytelnika :)
OdpowiedzUsuńOwszem :)
UsuńZ ciekawości chętnie bym przeczytała, więc zapisałam sobie tytuł :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Bardzo mnie to cieszy :)
UsuńPo pierwsze - od dawna planuję, że dorwę te książki. Nazwiska autorów kuszą i zobowiązują, a i tematyka i wydanie faktycznie intrygują. :D
OdpowiedzUsuńPo drugie - jaki masz piękny śnieg! ;)
Po pierwsze - WARTO :)
UsuńPo drugie - rzeczywiście bajkę mi zrobiło białą :)
uścisków moc :)
Bardzo fajna ta książka. Gdzieś spotkałam cały komplet. Świetna literatura dla dzieci i dorosłych.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńMiałam to czytać. Zapisałam sobie tytuł i w ogóle, a potem sobie uświadomiłam, że... to się nie stanie. Na liście do przeczytania mam 200 pozycji i wciąż dochodzą nowe. Musiałam zrobić selekcję i niestety okazało się, że mnóstwo książek chcę przeczytać bardziej niż tę...
OdpowiedzUsuńTo zrozumiałe :) też tak mam :)
Usuń