Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 19 grudnia 2021

#recenzjePi "ZAKLINACZ KONI" Nicholas Evans


Konie absolutnie kocham i jestem z nimi związana od dziecka. ZAKLINACZA KONI oglądałam, ponieważ na podstawie książki powstał film nominowany do Oscara... jednak, poza początkiem, czyli wypadkiem, niczego nie zapamiętałam. oglądałam go już naprawdę bardzo dawno temu, jako dzieciak, razem z mamą. Wiem, że i mi i mamie bardzo się podobał film, ale i on i ja nie mamy jasnych wspomnień z seansu. Dlatego też postanowiłam sięgnąć po książkę.


Nicholas Evans napisał dobrą powieść obyczajową, a jego styl jest łagodny i czyta się szybko. Ja nie mam serca do obyczajówek, ale postanowiłam zrobić wyjątek.. no bo konie... i nawet mi się podobało, a na pewno doceniam tę historię. Wprawdzie to, co autor zrobił z bohaterami - ludźmi - nie wpadło mi w gust, ale to było do przewidzenia, bo ja naprawdę nie lubię czytać o ludzkich dramach. Jednak to, co dotyczyła koni, było bardzo ciekawe. Ogólnie - zwierzęta w ZAKLINACZU KONI wypadają lepiej i są bardziej wiarygodne i nie są męczące... może dlatego, że nie mówią ludzkim głosem,



Książka ta stała się światowym bestsellerem i ja to rozumiem. Łapie za serducho, rozpoczyna się wielką tragedią, a potem trzeba sobie z tą tragedią poradzić. Nie lubię Annie, czyli matki głównej bohaterki, poszkodowanej w wypadku. Jest okropną kobietą, choć pisarz chce, by czytelnik ją podziwiał... ja nie mogę. Jej wybory są fatalne, jest egoistką i tyle w temacie. Polubiła Toma, zaklinacza koni, jest bardzo amerykański i męski. Co do Grece, cóż... jest to dziewczynka, która musi sobie poradzić z wielkim ciężarem. Czasem miałam wrażenie, że ta tragedia została zbanalizowana, ale to chyba już tak jest z obyczajówkami. Końcówkę zaś... zupełnie bym zmieniła - dla mnie to jest zwyczajnie przesadza.



Jednak! Jest to książka, która wciąga, którą czyta się łatwo i przyjemnie, która nie jest wymagająca i świetnie sprawdzi się, jako odskocznia od codzienności. To znana powieść i ja bardzo chciałam ją poznać. W swoim gatunku jest bardzo dobra, spełnia swoje zadanie i dostarcza czytelniczej radości.



Wydawnictwo Zysk i S-ka pięknie ją nam podali. Twarda oprawa, piękny projekt graficzny, miłe kolory - KOŃ! A konie są wspaniałe! Czyż on nie wygląda zjawiskowo?! Pielgrzym... bo tak mu na imię.

los konia łączy się z losem dziewczyny
7/10
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π


16 komentarzy:

  1. Czytałam tę książkę i pamiętam, że mcono mnie wciągnęła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Minął spory szmat czasu, odkąd czytałam ową powieść. Wielu rzeczy już nie pamiętam, choć akurat początek i końcówkę kojarzę. Fakt, można było inaczej zwieńczyć tę historię. Niemniej całokształt można uznać za udany i nie żałuję lektury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam podobne odczucia - i zdecydowanie koniec jest tu problemem, ale tak jak piszesz, ogólnie jest naprawdę spoko

      Usuń
  3. Sometimes, books are just dated for no specific reason. I might feel this way with this author's work. Like this was OK back then but not now, kind of feeling. Of course, horses are mysterious creatures.

    When I was a kid, I had to ride my dad's horse on a trail ride. Big mistake, cause no way could I control him. He even bucked me off and I fell in a river. Yet, I kept going and after a long day of having to stay with the pack, he found it refreshing for us to run off into the lake and all the other horses followed. I have to wonder if the horse whisper could have done anything for us on that day.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you for share this story. Horses are amazing but we must be careful, because this creatures are wild 🐴

      Usuń
  4. I love the review. That is interesting that it's a film, too. Although, I never watched it. I feel this author is right up there with Nicholas Sparks. Which leads to the time my little brother accidentally went to see THE NOTEBOOK with my mom. That was the last movie he ever watched with her because he hated it, while she cried most of the entire movie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh yes, THE NOTEBOOK is really emotional movie. This film could overwhelming your bro😂

      Usuń
  5. Ja ją zapamiętałam jako książkę o okropnej kobiecie. O czym piszesz. Bardzo dobra, ale też bardzo irytująca powieśc.

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę nadrobić i wyrobić sobie własne zdanie. Słyszałam i czytałam naprawdę skrajne opinie na jej temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo to jest taka książka, że z jednej strony może się podobać, a z drugiej raczej nie
      konie - super
      atmosfera amerykańska - super
      bohaterowie i ich dramy - słabooooooo

      Usuń
  7. Nie widziałam filmu, ksiązką bardzo mi sie podobała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) film w moim odczuciu lepszy ... choć go już daaaawno nie widziałam, więc może to przeterminowane odczucie

      Usuń
  8. Znam tylko z filmu, bardzo wzruszający był :-)

    OdpowiedzUsuń