Łączna liczba wyświetleń

sobota, 4 grudnia 2021

#recenzjePi "OKO ŚWIATA" Robert Jordan


Długo zbierałam się do sięgnięcia po ten monumentalny cykl fantasy i w końcu, za sprawą serialowej ekranizacji pomyślałam, że oto nastał odpowiedni czas - bo serial chcę zobaczyć, ale najpierw pragnęłam poznać pierwowzór książkowy. I stało się dobrze, bo - choć przygniata rozmiarami i tomami - warto wpaść w świat stworzony przez Roberta Jordana.



OKO ŚWIATA, to pierwszy tom cyklu wielkiego KOŁO CZASU i jest świetnym wstępem do dalszej historii. Pisarz rewelacyjnie kreuje swoje uniwersum, robi to spokojnie, ale konsekwentnie. Te prawe tysiąc stron czyta się płynnie, choć nie ukrywam, czasem trzeba uzbroić się w siłę, bo akcja toczy się tu, tak powiedzmy od połowy - bez przerwy, bez oddechu, a to potrafi zmęczyć, jednak jest to zmęczenie, jak zmęczenie zwycięzcy bo bitwie - satysfakcjonujące.



Bezwzględnie moją ulubioną postacią jest Moraine i raczej nie będę w tym odosobniona, Jest to tajemnicza, mądra, przenikliwa i niebezpieczna, ale przy tym rozważna kobieta, która staje się kręgosłupem powieści. To dzięki niej wszystko się toczy, a pozostali bohaterowie ruszają w podróż, która zmieni nie tylko ich życie, ale i losy świata. Nie przepadam za młodymi postaciami, za Ewgene i chłopcami... ale to, o dziwo, mi nie przeszkadza. Złoszczę się na nich, bo nie są wszechwiedzący, mają zbyt małą wiedzę i to czasem skutkuje pewną naiwnością (zwłaszcza Ewgene). Mimo to, są to postaci fundamentalne i potrzebne Moraine do realizacji misji. Ważnum aspektem jest też dojrzewanie bohaterów, którzy podczas podróży zmieniają się o poznają swoje JA.



Jestem zaś fanką bohaterów drugoplanowych i kreacji zła w tej opowieści. Ci, który pojawiają się czasem tylko na chwilę - robią różnicę, nie są wstawieni do dej historii tylko po to, by książka liczyła więcej stron... oni się liczą i mają własną osobowość. Co do Czarnego, którego przebudzenie jest bliskie, kojarzy się on nieco z Sauronem, podobnie jego wojska, kojarzą się w armią Mordoru u Tolkiena.




Tak! Skojarzenie z WŁADCĄ PIERŚCIENI jest nieuniknione, chociażby dlatego, że Moraine niczym Gandalf zbiera drużynę, z którą wyrusza na niebezpieczną misję. Drużyna się w trakcie rozpada i każdy musi wypełnić swoje powołanie - tak... to kojarzy się z MISTRZEM Tolkienem... ale chłód znów pozwala mi porównać ten tom do CZARNOKSIĘŻNIKA Z ARCHIPELAGU Ursuli K. Le Guin. Tutaj nie ma poczucia humoru, co jest obecne w dziełach Tolkiena, tutaj mamy fantasy zimne jak lód.



Robert Jordan pięknie kreśli nam swój świat i zostawia nas w oczekiwaniu na kolejne odsłony przygód swoich bohaterów. Bardzo podoba mi się rola kobiet w tej niezwykłej opowieści. Kobiety mają moc i trzymają wszystko w całości, bez nich, a zwłaszcza bez pewnych konkretnych kobiet, które reprezentuje Moraine... było krucho. Choć zdania są podzielone...



Autor wykorzystał w OKU ŚWIATA i jak zgaduję całym cyklu KOŁO CZASU przenikające się i dopełniające siły męsko-damskie, takie yin i yang. Jest w tej koncepcji coś poruszającego i nieśmiertelnego. Posiada odwieczną prawdę i ja jestem ciekawa, gdzie Jordan nas z tą prawdą zaprowadzi.



OKO ŚWIATA dostępne jest w dwóch wydaniach: serialowymi i w twardej oprawie - posiadam oba. Czytałam to serialowe, bo świetnie się rozkłada, co jest dużą zaletą w przypadku książki, która ma prawie tysiąc stron. Poza tym podoba mi się, a rzadko podobają mi się okładki filmowe - ta jednak jest bardzo ładna, stonowana i tajemnicza... no i Moraine! Oprawa twarda ma zaś inne zalety - jest piękna, elegancka, ma zdecydowanie grubszy papier i efektowną wyklejkę - świetna, jeśli myślicie o kolekcji pełnego cyklu. A teraz już nie mogę się doczekać tomu drugiego i serialu!

epicka walka dobra ze złem i sprawdzian z dojrzałości
8/10
tom 1
cykl KOŁO CZASU
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π


24 komentarze:

  1. Wraz z premierą serial zainteresowałam się trochę tym tytułem. Zarys fabularny brzmi ciekawie, choć przypomina mi trochę z początku "Miecz prawdy" - w oryginale Legend of the Seeker

    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam książki, o której piszesz - będę miała ją na oku :) a OKO ŚWIATA polecam :)

      Usuń
  2. Oprawa twarda i wielkie tomiszcze, wiec w łóżku nie da się czytać ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale wydanie serialowe można :) choć i z tym twardym jest spoko bo wbrew pozorom nie jest ciężka

      Usuń
  3. Bardzo chciałabym kiedyś poznać bliżej ten cykl :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam, ale tak zachwalasz, że może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dawna mam ją w planach. Dodam, że wolę wydanie w twardej oprawie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę przyznać, że oba wydania mi się podobają - to w miękkiej się dobrze czyta :) ale fakt - to w twardej jest super

      Usuń
  6. To cos dla mnie na wyjazd urlopowy. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! So epic! You speak volumes of it! Love your review!

    OdpowiedzUsuń
  8. Such an amazing world he is the master storyteller!

    OdpowiedzUsuń
  9. Love this great review for such a book that is volumes in one volume!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mój mąż z pewnością byłby zachwycony tą lekturą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kusi, kusi, bardzo kusi :) Powiem Ci ze tego cyklu nie znam, ale wydaje sie interesujace. Piekne wydanie. Pozdrawiam Cie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to epicka przygoda - świat stworzony z pieczołowitością

      Usuń