Łączna liczba wyświetleń

środa, 7 lipca 2021

#recenzjePi "BŁĘDNIK" Mrs Henry Wood


Przynajmniej raz w roku muszę sięgnąć po jakąś powieść z XIX w.. a że "Błędnik" swoją premierę miał w 1872 r. uznałam, że jest ku temu idealny - i się nie pomyliłam. To historia napisana przez Ellen Wood, lepiej znana jest jednak pod imieniem Mrs Henry Wood. Dostałam sporą garść dziewiętnastowiecznego stylu, sposobu bycia, manier i dialogów... tak specyficznych, że dla nas, współczesnych, niemal sztucznych - ale jest w tym magia, jest powab.



Na samym początku poznajemy naszych dwóch głównych bohaterów, braci Andinnian Karla i Adama. Karl jest porucznikiem w służbie Jej Królewskiej Mości i odznacza się pracowitością, sumiennością, spokojnym charakterem i oddaniem. Adam zaś jest jego przeciwieństwem, porywczy i raczej leniwy, można rzec, że ma dwie lewe ręce, tylko do bójki szybko skacze. Ich matka faworyzuje Adama - nie wiedzieć czemu - a gdy ten zabija natarczywego konkurenta kobiety, w której się sam kocha i dostaje wyrok dożywotniego więzienia... matka zaczyna knuć śmiały plan.



Karl także ma ukochaną Lucy, ale jego związek wisi na włosku raz, z powodu pozycji jaką zajmuje, dwa z powodu brata kryminalisty. Sprawa ma się nieciekawie, ale Adam przy próbie ucieczki ginie, co sprawia, że jedna z przeszkód Karla do szczęśliwego małżeństwa zostaje niejako usunięta... to jednak tylko początek pełnej tajemnic akcji.




Po "Błędnik" nie sięgajcie z oczekiwaniami w stylu : pogłębione portrety psychologiczne bohaterów, trzymające w napięciu wydarzenia, skomplikowane relacje. NIE. Sięgnijcie po tę książkę, jeśli chcecie powieści z dziewiętnastego wieku, jeśli chcecie historii, która przeniesie was w czasie i pokaże, czym zaczytywali się ówcześni. To bardzo ciekawe doświadczenie i choć postaci są płaskie, Lucy jest naiwna, Adam porywczy, Karl oddany, Rose głupiutka... panna Blake... no właśnie - panna Blake jest moim zdaniem osobą najciekawszą i szkoda, że autorka zdecydowała się tak rozwiązać jej osobę. Miałam wrażenie, że w tej kobiecie jest najwięcej życia, a jednocześnie jest też najbardziej tragiczną bohaterką - cóż, mogła być ozdobą, ale pisarka inaczej zdecydowała. Panna Blake jest po porostu czarnym charakterem, złośliwą i wredną babą.
Powieść ta może nas, współczesnych, rozśmieszyć dialogami, opisami przeżyć wewnętrznych, naiwnymi dywagacjami. Jest tu dość stereotypowy obraz dobrej kobiety, żony i dzielnego, mądrego męża... ale nie zapominajmy, że mamy do czynienia z wiekiem XIX, a wtedy maniery były nieco inne i czasem mi za tym tęskno.



Po "Błędnik" sięgnęłam z myślę, że sięgam po książkę podobną do np. "Samotni" Dickensa i faktycznie, są punkty wspólne, chociażby tytuł - który jest nazwą domu, ale styl i bohaterowie tutaj są bardziej skupieni na miłosnych uniesieniach, a to z kolei przywidzi mi na myśl Jane Austin. Warto sięgnąć, bo czyta się tę opowieść naprawdę świetnie, szybko i ja bawiłam się przy niej bardzo dobrze. Może w niej dziwić kręgosłup, to wokół czego autorka zbudowała fabułę, bo zaraz zapala się w głowie czerwona lampka typu : ale jak to, przecież to nie jest okej. Cóż, to faktycznie powieść, która ma wiele zalet i trochę wad. Miło jednak było poznać pióro pisarki z tak jednak odległej przeszłości. Literacko jest to świetna pozycja, fabularnie - mogło być lepiej, ale ja jestem zadowolona.



Styl ciekawy, ale wydanie ZNAKOMITE. Zysk i S-ka zawsze proponują nam klasykę w najlepszej wizualnej odsłonie, a i muszę wspomnieć o tłumaczeniu Jerzego Łozińskiego - pierwsza klasa. Coś dla spragnionych powieści z dawnych lat.

miłość, tajemnice i zbrodnia
7/10
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π


18 komentarzy:

  1. Wydanie rzeczywiście bardzo eleganckie. Od razu czuć klimat lektury z dawnych lat. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie skusze się na tę książkę. Widzę, że jest dość obszerna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, jest, ale czyta się ją bardzo szybko.

      Usuń
  3. To prawda, że w tej sztuczności dialogów jest wiele magii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Właśnie dlatego lubię wracać do książek z tamtego wieku.

      Usuń
  4. Dla mnie to jest must read. Czas pokaże czy mi się spodoba.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Przekonałaś mnie :) I to ładne wydanie... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie cudowne wydanie. Uwielbiam takie stare powieści, nie tylko stylizowane na dawne wieki. Lubię myśleć, że te same słowa czytano sto lat temu.

    OdpowiedzUsuń
  7. W wolnym czasie chętnie przeczytałabym tą książkę :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba wole jednak współczesne historie...
    jotka

    OdpowiedzUsuń