Nie jest łatwo napisać dobrą, wciągającą biografię a trzeba wiedzieć, że "LEONARDO DA VINCI i MICHAŁ ANIOŁ światło geniuszu, mrok rywalizacji", to nie jest zwykła biografia. mamy tu do czynienia z biografią łączoną, przeplatającą dwa życia, dwa światy, dwa wielkie, absolutnie niepodważalne talenty. Lecz, aby tego było mało, autor Roberto Mercadini snuje tę spektakularną opowieść nie pozwalając sobie na klapki na oczy - wkłada wiele nazwisk, wiele biografii w tę jedną książkę, która - udała się! I to udała się bardzo...
Przede wszystkim muszę pochwalić sposób prezentacji informacji. Autor postawił na krótkie rozdziały i to jest niemal zawsze, o ile nie zawsze - w przypadku tego typu dzieł - dobry pomysł. Tytuł każdego z rozdziałów jest już sam w sobie opowieścią, którą chce się poznać, bo np. kto by nie chciał "Odpowiedzieć zmarłym", lub kogo nie zainteresuje "Sztuka palenia obrazów"? Zdaje się, że są to pytania retoryczne... mnie bardzo zainteresowało wszystko.
Dla potwierdzenia zuchwałej narracji i stylu Roberto Mercadini'ego przytoczę pierwsze zdanie ów książki (a jak wiemy, pierwsze zdanie, to nie byle co) "Nie wszystkim zdarza się mieć ojca zakonnika i matkę zakonnicę." i ja spokojnie mogę zagwarantować każdemu, że temperatura każdej następnej myśli - rośnie. Roberto postawił na szokowanie. Szokuje jednak elegancko, zgrabnie. Wyciąga perły, które lśnią i sypie nimi czytelnikowi pod nogi. To nie są zwykłe życiorysy, bo i to nie byli zwykli ludzie. Mamy tu od czynienia z wizjonerami, artystami ponadczasowymi, umysłami dziwacznie cudownymi. Tak jak ich dzieła, tak i oni zachwycają, budzą podziw, ale i zdziwienie, czasem nawet zgorszenie. Opowieść o tej dwójce jest burzliwa, pełna pikantnych szczegółów, nietypowa.
Roberto Mercadini, jak mało który biograf, postawił na ten wspomniany szok i nie odpuszcza do końca. Książka iskrzy i rzeczy trudnych do pojęcia - a one się wydarzyły. Sposób, w jaki te dwa światy się stykały, jaką drogę pokonały i jakich wspólnych "znajomych" do siebie wpuściły - tak, to są światy pełne przypadków, od których może się zakręcić w głowie. Podoba mi się ta sensacyjność, choć ogólnie nie mam w zwyczaju gonienia za nią, ale tutaj - myślę, że jest wskazana. Lepiej się czyta, lepiej przyswaja fakty i myślę, że nawet lepiej rozumie bohaterów tej prawdziwej historii.
Warto też zwrócić uwagę na fotografie. Mamy tu sporo reprodukcji (szkoda, że czarno-białych) i dobrze, bo czytelnik zaraz może porównać to co przeczytał, z tym, co na obrazie. Myślę, że to jedna z ciekawiej napisanych książek biograficznych i ma szansę spodobać się wielu. Świetnie napisana, pełna ciekawostek, sprytnie łącząca wielką historię z małymi historiami jednostek. Mocna pozycja.
było takich dwóch
PORTRETY/OBLICZA
bo.wiem
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
egzemplarz recenzencki
π







Hoho, to może być dla mnie bardzo ciekawa ksiązka. :)
OdpowiedzUsuń😘😘😘
Usuń