Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 20 kwietnia 2021

#recenzjePi "Fabryka Os" Iain Banks


AUĆ! Ta książka boli. Na okładce widzimy 18+ i rzeczywiście, nie powinni jej czytać niedojrzali emocjonalnie odbiorcy. Dlaczego? Bo młodzi bywają okrutni, a ta opowieść może im podsunąć wiele strasznych zabaw. Jest też książką, która odciska piętno i pewne sceny trudno będzie wyrzucić z głowy. To obrazy na zawsze - a nie są to miłe obrazy.


"Fabryka Os" jest krwawą baśnią o korzeniach zła, o zwyrodniałych pomysłach i o tym, że potwory się nie rodzą - potwory się stwarza (chyba, że mówimy o jednostkach chorobowych, zmianach w mózgu "od poczęcia"). Zwyrodnialec kreuje zwyrodnienie, które inny zwyrodnialec w nim zasiał... i tak od zarania dzieju, to koło się toczy i zapewne toczyć będzie. Choć nie jest to lekkostrawna książka, to jest to książka wciągająca. Iain Bank porusza w niej wiele tematów, można rzec, że napisał rozprawę filozoficzno-ideologiczną z silnym politycznym akcentem (politycznym tutaj w znaczeniu WŁADZY).



Byłam ciekawa tej opowieści, bo zrobiła niemałe zamieszanie w literackim świecie. Nie uważam, że jest to arcydzieło, ale zdecydowanie pisarz wzorował się na arcydziełach (pierwsze z brzegu? 'Władca Much"). Czy koniecznie trzeba po "Fabrykę Os" sięgnąć? Nie, ale jeśli jesteś ukształtowany emocjonalnie, to możesz wiele z tej historii wyciągnąć. Cóż... jest nad czym myśleć.



Autor bardzo dobrze skonstruował tę historię. Poznajemy ją oczami głównego bohatera, który powoli odsłania wszystkie karty. Są to rzeczy szokujące, począwszy od znęcania się nad zwierzętami, kończąc na mordowaniu (bardzo subtelnym) ludzi. Młody chłopak Frank próbuje odnaleźć się w świecie, który nie jest normalny. Mieszka z ojcem, lekarzem, pijakiem, który skrywa mroczne sekrety. Tworzy swoją własną religię, swój system wartości, swoją wyrocznię FABRYKĘ OS. Wszystko podporządkowuje ślepemu mechanizmowi, bo pragnie stabilności i rozpaczliwie chce, by decyzje podejmował ktoś inny... bo wtedy on będzie niewinny.
Korzenie zła. Narodziny zła. Zło. Bełkot szaleńca? A może inteligentny człowiek, który bystrość umysłu wykorzystuje w jedynym, znanym mu celu - by przetrwać. Frank musi sobie każdego dnia udowadniać, że jest mężczyzną, że jest silny, odważny, że sobie poradzi. Chce, by świat przed nim drżał i świat drży. Drżą osy, ptaki, króliki... dzieci. A na końcu zadrży kobieta, a kobiet nienawidzi.



Wydawnictwo Zysk i S-ka fantastycznie wydało tę książkę. Bardzo mi się podoba szata graficzna stworzona przez Szymona Wójciaka. Kolorystyka jest rewelacyjna. Papier przyjemny. Czcionka dobra do czytania. Zysk jak zawsze bez zastrzeżeń.

bo nie każdy powinien mieć dzieci
6/10
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π



29 komentarzy:

  1. Och, chcę czytać tę kategorię książek od 18 lat ... dobrze ją przejrzałem, więc jestem zainteresowany przeczytaniem tej historii.
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. tak... jak to w życiu bywa (ale dobrze, że jednak nie tak często zdarza się aż takie zło)

      Usuń
  3. Nie miałam jeszcze okazji czytać tej książki. Wpisuje się w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja raczej nie, za bardzo działają na wyobraźnię, o dziwo lepiej znoszę filmy tego typu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. całkowicie rozumiem - miałam okropną przeprawę z "Szpadlem" i teraz uważam, ale "Fabrykę Os" jakoś przetrawiłam

      Usuń
    2. ja tak miałam z Milczeniem owiec...

      Usuń
    3. Milczenie tylko oglądałam. Mocne kino

      Usuń
  5. Chyba jednak byłaby to dla mnie zbyt ciężka książka. Na razie więc na pewno po nią nie sięgnę, zwłaszcza że pod ręką inne publikacje do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem :) na taką książkę musi przyjść chwila

      Usuń
    2. Nawet jak teraz sięgnę po teoretycznie coś cięższego, to wszystko mieści się w granicach typowo rozrywkowej literatury. Myślę teraz o horrorach i bardzo mrocznych, a nawet krwawych thrillerach.

      Usuń
    3. Ja ostatnio thrillery odpuściłam trochę. Horrory zawsze lubiłam. Polecam zbiór opowiadań Aicmana.

      Usuń
  6. Książka mnie zaciekawiła :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj nie. Nawet nie doczytałam do konca recenzji, bo nie chciałabym jakichs drastycznych obrazów sobie do głowy wrzucić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam już tę książkę, więc to tylko kwestia czasu, aż po nią sięgnę.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę brutalna, ale ciekawa wydaje się ta książka 😊

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyciąga wzrok ;) Chętnie po nią sięgnę
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Będę miała ten tytuł na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam na półce, będę niedługo czytać, ale pożyczyłam od znajomej oryginał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne :) to trudna książka, ale warto się z tą historią zapoznać

      Usuń
  13. Na mnie nie wywarła ona szczególnego wrażenie, no może zakończenie. Zgadzam się z Tobą, że ta książka boli, że jest dla dojrzałego czytelnika i pewnie niektórzy wyciągną coś z jej treści. Mnie ona ani nie zszokowała, ani nie natknęła do jakiejś szczególnej refleksji. Przypuszczam, że to nie jest sposób wyrazu, który do mnie trafia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam podobnie. Jakoś pomimo okrucieństwa, a może właśnie przez ten przesyt okrucieństwa książka aż tak nie szokuje. Koniec jest ciekawy i sprawia, że całość ostatecznie zyskuje.

      Usuń