Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 11 stycznia 2021

#recenzjePi "SPLĄTANE DRZEWO ŻYCIA nowe, radykalne spojrzenie na historię ewolucji" David Quammen


Dość często sięgam po pozycje popularnonaukowe, więc i ta mnie skusiła. Nie jest to jednak lektura prosta i nie czyta się jej jak powieść. SPLĄTANE DRZEWO ŻYCIA, to wymagająca książka i każdy, kto po nią sięgnie, z miejsca się o tym przekona. Oczywiście, to nie zarzut, bo nie może być zarzutem określenie - ambitna pozycja. Muszę jednak podkreślić, że nie jest to książka dla każdego i najlepiej, gdy "zaopatrzą" się w nią ludzie, których żywo interesuje ten temat, lub którzy pragnę poznać historię ewolucji - w szczególe.


David Quammen zabiera nas w bardzo drobiazgową podróż po historii ewolucji. Nieźle się nagimnastykowałam (umysłem), zwłaszcza przy fragmentach czysto biologicznych, chemicznych, przyrodniczych - w ujęciu naukowym. Lżej czytało mi się fragmenty historyczne, bo mamy tu ich całą masę - właściwie to o tę historię tutaj chodzi. Dobrze poznaje się sylwetki naukowców, gdzie możemy zobaczyć jakimi ludźmi byli prywatnie i zawodowo, nawet jak wyglądali i jak wspominają ich ci, którzy się o nich otarli. O większości z tych nazwisk (pewnie wstyd się przyznać) nie słyszałam wcześniej, a jeśli nawet, to nie kojarzyłam ich z niczym konkretnym - ta książka spełnia więc bardzo dobrze walor poznawczy.



Dowiedziałam się wiele m.in. o RNA (kwas rybonukleinowy), który dla mnie faktycznie stał w cieniu DNA - niesłusznie! RNA należy się taka sama uwaga, a nawet w kontekście opisywanych odkryć większa niż DNA. Wszystkie te doświadczenia, badania, ta droga do odkrycia nowych kart historii ewolucji naprawdę była bolesna. Naukowcy spotykali się z niezrozumieniem, a nawet wrogością. Sama uważam, że niepotrzebnie, bo nauka, to nauka i co ważniejsze, nie stoi w sprzeczności z tym, w co dany człowiek wierzy - nauka dopełnia naszą duszę i karmi potrzebę wiedzy, którą i tak mamy znikomą i tak naprawdę nic nie wiemy, choć zdawać by się mogło, że wiemy już wiele.



Podoba mi się to, że autor sercem książki uczynił stwierdzenie DRZEWO ŻYCIA i prowadził czytelników od początku tego "pomysłu" do chwili obecnej, a początek wcale nie nastał wraz z Darwinem, ale był o wiele, wiele starszy. Sądzę, że właśnie ten tytuł mnie przyciągnął do lektury. Miałam nieco romantyczną wizję tej książki, głównie z racji mojej słabości do drzew (wiem, naiwne) i słabości do pięknych słownych zależności (SPLĄTANE DRZEWO ŻYCIA), oraz słabości do okładki (jest piękna).



Na chwilę zatrzymam się nad tą warstwą wizualną. Okładkę zaprojektowała Urszula Gireń i uważam, że wykonała kawała świetnej roboty. Efekt jest ujmujący i faktycznie zachęca do porwania tej książki z półek księgarskich - a czyż nie o to w tym chodzi? Uważam również, że okładka polska jest lepsza niż oryginalna - nasza jest elegancka i nie krzywcie się, ale to ma znaczenie. Jeśli chodzi o wnętrze, to znajdziecie tu sporo szkiców, rysunków DRZEW ŻYCIA projektowanych przez poszczególnych naukowców (niektóre są spektakularne nawet w samym wyglądzie).
Wracając do treści. Tak jak wspomniałam, to nie jest książka dla każdego. Ja spędziłam z nią sporo czasu i większość z tego, co przeczytałam, już mi z umysłu wyleciało. Cóż, człowiek potrzebuje powróżeń, by zapamiętać na beton. Jestem zdziwiona tym, czego się dowiedziałam, choć teoria ewolucji nie była mi obca (jak chyba każdemu), tu mamy jednak RADYKALNE SPOJRZENIE, które rzeczywiście wiele zmienia. Gdy czytałam o bakteriach, a potem o naszym DNA i o możliwościach RNA, o tym, że jesteśmy złożeni z wielu (choć to też przecież jest oczywiste) oczy robiły mi się większe i mózg czasem mówił DOŚĆ.



Może nie czyta się tego łatwo i nie jest to lektura dla każdego, ale ci, co lubią ten temat i lubią wiedzieć więcej nie powinni się zawieść. Ja szczególnie cenię to przedstawienie postaci, ten ludzki aspekt, ale całość jest wartościowa i dla chcącego, będzie to niezwykła przygoda.

dobra
6/10
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π



18 komentarzy:

  1. Co prawda książka raczej nie dla mnie, ale bardzo przyjemnie czytało się Twoją recenzję. No i sesja zdjęciowa bardzo fajna - super pomysł z książką na drzewie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za te słowa :) uścisków moc :)

      Usuń
  2. To na pewno nietuzinkowa publikacja. Będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tej książki nie znałam... nietuzinkowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo szczegółowa, dobra popularnonaukowa pozycja :) choć nie zachwyciła mnie jakoś niesamowicie. Lecz historię ewolucji i rozwoju tej myśli przedstawia drobiazgowo - starannie.

      Usuń
    2. Chyba by mnie nie wciągnęła ;P

      Usuń
    3. rozumiem - tak jak pisałam, to książka dla zainteresowanych i to raczej bardzo zainteresowanych tym konkretnym tematem

      Usuń
    4. wysłałam wiadomość :)

      Usuń
  4. Niezły grubasek z tej książki. Lubię takie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa się wydaje, jednak póki co nie mam weny na takie ciężkie książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że to raczej pozycja do studiowania we fragmentach, by nie zmęczyła i by przemyśleć to i owo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się z tym - dokładnie tak należy ją czytać, chyba, że ktoś naprawdę KOCHA ten temat

      Usuń
  7. Myślę, że ta historia mogłaby mi się spodobać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń