Łączna liczba wyświetleń

piątek, 29 stycznia 2021

#recenzjePi "Księga Drogi i Dobra" Lao Tzu / Ursula K. Le Guin


Sięgając po "KSIĘGĘ DROGI i DOBRA" właściwie nie maiłam żadnych oczekiwań. Poza faktem, że byłam jej ciekawa, nic o tym dziele nie wiedziałam... tzn. słyszałam o Lao Tzu, o taoizmie, lecz wcześniej nie maiłam potrzeby zgłębiana tematu - moja wiedza była więc podstawowa i raczej szczątkowa. Muszę teraz przyznać, że trochę żałuję, bo to była wyjątkowo ciekawa lektura - a raczej tutaj bardziej pasuje stwierdzenie - wyjątkowo ciekawe doświadczenie. Ciekawe i pouczające.


"KSIĘGA DROGI i DOBRA" z ludźmi jest już od dwudziestu pięciu wieków, trzeba przyznać, że to sporo i jej życie jest nie tylko długie, ale i udane. Zawarte w Księdze mądrości są wciąż aktualne, a najlepsze w nich jest to, że każdy, kto je zacznie czytać, zostanie porażony ich osobistym charakterem - czujesz, że są Twoje, osobiste, prywatne. Porównałabym tę poezję do drzwi, które choć jedne, otwierają przejścia do różnych światów - w zależności od klucza, a klucz każdy ma swój... i każdy pasuje.



Ursula K. Le Guin we wstępie napisała, że to nie jest "kropka w kropkę" Lao Tzu, lecz jest to jej interpretacja, nastawiona na współczesnego odbiorcę, oczywiście przy zachowaniu ducha oryginału. Jak wspomina Le Guin, trudnym i w zasadzie niemożliwym jest idealne, dokładne odwzorowanie słów Lao Tzu. Pisarka podarowałam nam również swoje przemyślenia, które znajdziemy pod niektórymi z wierszy - dla mnie były one bardzo ciekawe i pomocne.



Ja odnalazłam tu sporo wsparcia, pewnego rodzaju wyciszenia, które bardzo było mi potrzebne. Nie jestem z tych, co jakoś wielce filozoficznie i z mistycznym oddaniem czytają te teksty, ale czytam je raczej z uwagą i staram się je przekuć w codzienną mądrość, która pomoże mi w życiu - po prostu próbuję być praktyczna i zarówno nie wchodzić w tę filozofię na hop hop hurrrra, jak i nie odtrącać jej z założenia. Z tej Księgi naprawdę można skorzystać, należy tylko mieć otwarty umysł. Ja większości zapewne nie zrozumiałam, więc będę jeszcze ją odkrywać nie raz... a może właśnie o to chodzi, by za każdym razem odkrywać w niej coś nowego?



Jest to też tekst, który warto poznać ze względu na jego historyczną wartość. Jak już wspomniałam, dwadzieścia pięć wieków, to nie mało i wiersze te wiele widziały i wielu je czytało przed nami. Już tylko w tym jest tajemnica, kuszący wiatr z przeszłości, który ma wpływ na teraz.



Nie mogę nie wspomnieć o pięknym wydaniu! Prószyński i S-ka znów spisali się na medal. Książka wygląda rewelacyjnie, a w środku znajdziemy teksty w języku angielskim i polskim - bardzo podoba mi się ten zabieg. Muszę również pogratulować tłumaczom Justynie Bargielskiej i Jerzemu Jarniewiczowi - to rzeczywiście było wyzwanie.

zaglądnij i weź, co Twoje
8/10
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
π




26 komentarzy:

  1. Samo piękne wydanie mocno mnie zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla wieczornych rozmyślań jak najbardziej...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęcające sa te dwa języki w ksiązce. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że mogłaby mnie zainteresować ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mój gatunek zdecydowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka chyba nie dla mnie, ale wydanie bardzo atrakcyjne. Swoją drogą, super sesja zdjęciowa na śniegu. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Od dawna planuję zapoznać się z twórczością autorki.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właściwie Lao Tzu, a nie Le Guin, ale ta książka była dla niej ważna.

      Usuń
  8. Mam w planach tą książkę, ale jak na razie przed nią jest kilka innych powieści, które chcę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :). Niemniej jednak twórczość tej autorki ciekawi mnie na tyle, że mam w planach zacząć ją nadrabiać jeszcze w tym roku.

      Usuń
    2. Ta książka nie jest tak zupełnie jej autorstwa, to jej przekład. Może zacznij od kotolotków

      Usuń
  9. Książka wydaje się być ciekawa :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Raczej tym razem nie moje klimaty, aczkolwiek ładne wydanie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Już miałam napisać, że raczej nie dla mnie, ale przekonał mnie przedostatni akapit :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze ze sa takie ksiazki. Wydanie faktycznie piękne. Autorka nie jest mi obca.

    OdpowiedzUsuń