Łączna liczba wyświetleń

środa, 24 czerwca 2020

#recenzjePi "OPOWIEŚCI dla DZIECI, które CHCĄ być WYJĄTKOWE" Ben Brooks


Zacznę od tego, że ta książka jest skandalicznie źle napisana. To taki podstawowy argument, by omijać ją szerokim łukiem, ale (o zgrozo) nie jedyny. Błędy w konstrukcji zdań, powtórzenia, wikipediowy styl połączony z tanim moralizatorstwem – KOSZMAR.


Oczywiście wydano ją bardzo ładnie, a wiele ilustracji (100) przyciąga oko nie tylko dziecka, ale co z tego? Nawet kreska wydaje mi się zbyt ostra dla dziecka, taka zimna i wręcz brutalna. Pomysł na tę książkę był bardzo dobry, ale wykonanie okropne. Zestawianie w jednej pozycji takich postaci jak Elżbieta Węgierska, Irena Sendlerowa, Witold Pilecki, Dobri Dobrev a Thomas Neuwirth (słynna Conchita Wurst) jest nie lekką przesadą, ale całkowitym przegięciem. Nie mówię, że nie szanuję którejś z opisanych tutaj osób, ale jak można porównywać najwyższe bohaterstwo, bo takim jest ryzykowanie życia dla innych, a zaśpiewanie na Eurowizji z brodą i sukienką, stworzenie punkowego zespołu, czy zagranie w jakimś filmie?


Ale to i tak nic, bo dostałam dopiero wku*w, gdy przeczytałam „notkę biograficzną” Ireny Sendlerowej, która… okazuje się… była kosmitką. Nawet raz w tekście nie pada słowo Polka, ani Polska, a Irena walczyła z mitycznymi nazistami, bo przecież nie Niemcami. Dla mnie to skandal i nie mam właściwie nic do dodania.


Ucieszyła mnie obecność Witolda Pileckiego, choć szkoda, że w tak fatalnie skonstruowanej książce. Mimo to cieszę się, że dzieci z całego świata mogą poznać jego życie i przeczytać o wielkim bohaterstwie. Jest to jednak za mało, by książkę komukolwiek polecić.


Niektóre treści są nawet nie dla dzieci, a jeśli już, to zdecydowanie muszą być czytane z rodzicem, który będzie objaśniał wszystko, od kropki do kropki. Razi mnie ten poziom, żenujący, którego nawet nie da się czytać, bo tak źle to jest napisane. Dziwię się, że ta książka była fenomenem i jakimś odkryciem. Ja jestem zniesmaczona. Autor manipuluje czytelnikami, każde osiągnięcie zrównuje z innym. Jest to, moim zdaniem, niedopuszczalne.

2/10

Dziadostwo!

Wydawnictwo K.E. Liber


 π 



75 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. tak, a autor zarobił krocie - ludziom jednak można wcisnąć wszystko, musi być tylko odpowiednia reklama (propaganda)

      Usuń
    2. Ale i tak tego typu książki są popularne

      Usuń
    3. Pamiętasz jak rozmawialiśmy o autorze "Charliego"? Czy aby David Walliams to nie podobny styl?

      Usuń
    4. niestety są - ale ja nie rozumiem dlaczego - czy ludzie naprawdę już kompletnie oduczyli się myślenia samodzielnego? dla mnie to upadek

      Usuń
    5. Uwielbiam Dahla, ale Walliamsa nie znam, jednak poszukałam w necie i wiem dlaczego tak pomyślałaś - bo jego książki również, tak jak Dahla, ilustrował wspaniały Quentin Blake i to mnie zaciekawiło - chyba muszę poznać pióro tego autora :) bo widzę, że humor jest gwarantowana, a to, że Blake zgodził się z nim współpracować, jest najlepszą rekomendacją

      Usuń
    6. Mówisz o książce? Pogubiłam się...

      Co do Walliamsa słyszałam ze to takie sarkazm, nabijanie się ale i niektórzy mają wątpliwości co do treści.... pokazanie czegoś czego nie ma... ja słyszałam o jednej z jego książek w której rzekomo chłopiec był tak łakomy, że zjadł swojego kota... no mnie to nie bawi... a nawet nie wiem kto ilustrował książki Blake. Czytałaś "Fanastycznego lisa"? Blake ma charakterystyczną kreskę ;)

      Usuń
    7. o tym "Oduczeniu się myślenia" pisałam w kontekście "Opowieści dla dzieci, które..."

      Blake jest świetnym ilustratorem. Tak czy owak ciekawa jestem pióra Williamsa, Dahl też przecież był kontrowersyjny.

      Usuń
    8. a... wiesz dzieci terz traktuje sie jak idiotów


      Na youtube są darmowe fragmenty audiobooków ;)

      Usuń
    9. dziękuję - zaraz biegnę :)

      Usuń
    10. Na pewno są też e-booki ale audiobook czyta Boberek.. świetnie ;)

      Usuń
    11. lubię audiobooki :) zwłaszcza w literaturze dla dzieci spisują się świetnie :)

      Usuń
    12. Ja kiedyś próbowałam słuchać ale to chyba zalezy od lektora ale i treści.. bo np. z Gaimana nic nie zapamiętałam ale Koszmarnego karolka fajnie się słuchałoxD

      Usuń
    13. Jeśli chodzi o Geimana i jego Mitologię Skandynawska... to również mało wyniosłam z audio, ale ogólnie też i mi się nie podobało i nie chodzi mi o to, że nie podobała mi się mitologia, bo tę uwielbiam, ale Geiman mnie irytował, bo właściwie podpisał się pod nieswoim dziełem - jego był wstęp i to raczej przeciętny i niekonieczny

      Usuń
    14. Ja czytałam i też do mnie nie przemówiła.. bardziej przypadł mi do gustu styl mitów z książki od Zysku.. czuć klimat bajarza, klimat dawnych czaswó... A Gaiman to tak... spłycił?

      POdpisał się pod tym? NA serio? Jak to? On nie jest autorem

      Usuń
    15. Nie no, jest autorem tylko, że trudno powiedzieć, że on napisał mity skandynawskie - a gdy dodamy do tego to spłycenie, to właściwie przepisał je - takie mam odczucie, ale nie, nikt mu plagiatu nie zarzucił - bo i kto? Thor? :)

      Usuń
    16. On je przytoczył swoim językiem i tyle.... czyli też uważasz, żespłycił? Ja czytałam zarzuty ze nic nie dodał od siebie.... jeszcze czego.. zmieniać mity

      A powinie nzarzucić xD

      Usuń
    17. Tak, zdecydowanie spłyciał, a przynajmniej nie czuć w tym jego pisaniu pasji, która powinna być obecna w książce traktującej o mitach - zwłaszcza, jeśli chciał rzucić własne światło na dawne opowieści.

      heh może go młot dosięgnie - ale oby nie, aż tak źle nie było ;)

      Usuń
    18. Czyli tak jak czułam i napisałam.. płytko, sucho i nawet Loki okazał się sztywniakiem.... ksiązka pisana na potrzeby
      Czytałaś Koraline?

      Może już się to stało? xD

      Usuń
    19. Koralina akurat mi się podobała :)

      heh kto wie, kto wie :D

      Usuń
    20. Chciałabym przeczytać chociaż dużo tam powtórzeń. To pierwsze dzieło autora?

      Hehe... wie Thor i Gaiman xD

      Usuń
    21. podoba mi się sama historia, bo za stylem Geimana nie przepadam

      :D

      Usuń
    22. Co masz na myśli? :)
      A animacja? ;)


      xD

      Usuń
    23. Animacja była świetna.
      Chodzi mi o to, że styl, język Geimana mi nie siadł. Nie jest to mój ulubiony pisarz i raczej nigdy nie będzie.

      Usuń
    24. Prawda? Ja widziałam kilka razy xD

      To tak jak u mnie... ciężko sie czyta a i tak mam wrażenie ze jego nie rozumiem ;/ Koralina właśnie budzi zarzuty co do powtórzeń i infantylności, że płytka ale też podoba się ;)

      Ja czekam na wieści o autorze wyżej - nie gaimanie ;)

      Usuń
    25. jak się z Williamsem zapoznam, zaraz dam znać :)

      Usuń
    26. zaczęłam słuchać "Trefnego Tatusia" i jest fajnie :)

      Usuń
    27. Super :)

      To to z tą wyścigówką? xD

      Usuń
    28. Będziesz szukać książek? :)

      Wiesz wiele też zalezy od lektora. Boberek jest świetny :)

      Usuń
    29. faktycznie Boberek pełna profeska :) zobaczę, może się skuszę, te 20 min mnie zachęciło i jestem ciekawa, jak to się skończy

      Usuń
    30. Możesz jeszcze poczytać opinie, chyba ze nie sugerujesz sie nimi. Wpisz w google - zobaczysz ilustracje ;)

      Usuń
    31. właśnie to zrobiłam
      wygląda ciekawie
      zwłaszcza ilustracje, bo Blake jest jednym z moich ulubionych ilustratorów

      Usuń
    32. Czyli Jednak Blake? :)

      Usuń
    33. To był fragment książki ;/ co się stało?

      Usuń
    34. Od początku pisałam, że Blake jest jednym z moich ulubieńców :) tak, to był tylko fragment... nic się nie stało.

      Usuń
    35. Aha... zastanawiałam sie dlaczego skasowalaś.. zabawny fragment ;)

      Usuń
    36. zabawny? nie rozumiem? nic nie kasowałam? a może... nie pamiętam już

      Usuń
    37. No właśnie był... taki o o tym jak skończył się papier i ciotka uzywała kartek z zeszyttu z pracą domową dziecka ;P

      Usuń
    38. ale że ja to skasowałam? nic takiego nie pisałam

      Usuń
    39. Nie ma tematu :) moze bloger usuną.. nie wazne :)

      A czytałaś "Fanastycznego Lisa" Dalha? ;)

      Usuń
    40. niestety nie czytałam, ale zamierzam :) oglądałam film

      Usuń
    41. baaaardzo dobry :) polecam

      Usuń
    42. oj tak, niektórzy mówią nawet, że lepszy jest od książki, ale ja się nie wypowiadam, bo książki nie czytałam (ale będę)

      Usuń
    43. Kupiłaś już książkę? :)

      Usuń
  2. Zestawienie postaci rzeczywiście niefortunne. Ja bym zrobiła osobną publikację z osobami, które właśnie zapisały się w historii np. przez ratowanie czyjegoś życia, branie udziału w wojnie czy przyczynienie się do rozwoju gospodarczego. A dla piosenkarzy i innych artystów zrobiłabym osobną książkę. Nie mówiąc o innych mankamentach, na które zwróciłaś uwagę (te, które dodatkowo każą wątpić w rzetelność książki). Bądź co bądź, sama będę unikać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie! Tak samo uważam. Powinno się podzielić tematycznie, a nie robić taki miszmasz. Jednak tutaj wszystko zawodzi. Styl, wiarygodność, moralizowanie na siłę, nawet te ilustracje są całkowicie przeciętne.

      Usuń
  3. Ach ci mityczni naziści. Dobrze, że ostrzegasz przed tą książką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak... krew się burzy... dziwne, że naziści mówili świetnie po niemiecku...

      Usuń
  4. Nie widziałam, ale zwrócę uwagę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Literacki fenomen, a ja pierwsze słyszę. Może i dobrze

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że wykonanie tej książki jest słabe. Nie kusi mnie, więc raczej po nią nie sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już lepiej, żeby nic nie pisali, niż bzdury...

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka zbytnio mnie nie zaciekawiła, ale może niektórym osobą się spodoba mimo wszystko. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oby się nie spodobała, ale wiemy, że jednak się spodobała

      Usuń
  9. Nigdy nie słyszałem o tej książce i byłem bardzo zaskoczony czytając twoją recenzję jej zawartości.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za ostrzeżenie. A wydawała się faktycznie ciekawa...

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze chociaż że ilustracje ładne ale jak stylowo kuleje to ciężka sprawa.

    OdpowiedzUsuń