Łączna liczba wyświetleń

177,182

piątek, 2 maja 2025

#recenzjePi "BŁONIA TAJEMNICY" Mateusz Wiśniewski, Michał Araszewicz , Piotr Marzec, Antoni Serkowski, Judyta Sosna, Magdalena Zwierzchowska

BŁONIA TAJEMNICY czytałam... niespiesznie. Kartki przerzucałam... powoli. Myślałam o tym, co poznawałam... dużo. W konsekwencji mogę stwierdzić, że jest to dzieło, które wyciągnęło z twórczości naszego polskiego SAMOTNIKA Stefana Grabińskiego to, co najdziwniejsze, najstraszniejsze, najczarniejsze. Mamy tu do czynienia z demonami horroru, które nawiedzają duszę ludzką - od zawsze. Absolutnie świetna robota!


Komiks ten jest zbiorem opowieści inspirowanych historiami napisanymi przez Stefana Grabińskiego. Dostajemy aż pięć opowiadań plus rewelacyjne dodatki, w tym np. rozmowę Grabińskiego, jego prywatną refleksję na temat twórczości, literatury i własnego w niej miejsca. Jest też jego krótka biografia, słowo o jego życiu i tym, jak wielki wpływ mają jego dzieła na współczesnych - czego dowodem jest chociażby ten oto komiks. Lecz Grabiński zawsze inspirował. Na podstawie jego "szalonych literackich wizji" powstały filmy - oglądałam i bardzo polecam! I jestem pewna, że jeszcze niejeden artysta, pisarz, poeta, malarz - zainspiruje się Stefanem Grabińskim.



BŁONIA TAJEMNICY, jak już wspomniałam, to pięć komisowych historii, każda narysowana przez innego twórcę, każda wyjątkowa, odznaczająca się oryginalnym, niepowtarzalnym klimatem. Trudno, naprawdę trudno wyłonić najlepsze, bo wszystkie są mocne... Jednak spróbuję.



Moim faworytem pod względem ilustratorskim jest pierwsza historia - SZALONA ZAGRODA - do której rysunki wykonał Michał Araszewicz. Od pierwszych kadrów byłam zachwycona. Kolorystyka, postaci, szaleństwo na każdej kartce i rosnące napięcie... Straszne i piękne. Straszne, bo o demonach, które obudzić mogą się w każdym... Piękne... bo odmalowane z rozmachem, przemyślane, dopracowane.



Jeśli chodzi zaś o fabułę, to największe wrażenie zrobiła na mnie DZIEDZINA... zresztą graficznie (Judyta Sosna) to także jest mistrzostwo. Mamy tu do czynienia z pisarzem, którego chory umysł rodzi chore rzeczy. Potwory wyobrażone, stają się realne a świat przybiera złowrogie barwy niszcząc twórcę od środka. Mocne!
Mamy także, rzecz można Grabińskiego klasycznego - SMOLUCH, to historia, w której kolej, pociąg odkrywają główną rolę. Wiemy dobrze, jak istotny to był motyw w twórczości tego pisarza. Do SMOLUCHA rysunki wykonał Antoni Serkowski i czuć ten ruch, czuć ten pęd i słychać ten dźwięk...



Kolejny jest CZAD - opowieść, która jak możemy przeczytać w dodatkach, była dla Grabińskiego bardzo ważna. Piotr Marzec rewelacyjnie oddał jej szaleństwo. Czytając i patrząc na tę historię odbiorca czuje zagubienie a oczy miotają się to w prawo, to w lewo szukając bezpiecznej przystani... ale takiej przytani tam nie ma.


Ostatnie jest SPOJRZENIE z ilustracjami Magdy Zwierzchowskiej. Wow! Co to za delirium, pełna psychoza, staczanie się w otchłań, jest to swoista "droga bez powrotu", w której bohater popada w coraz to silniejsze paranoje a świat staje się wrogiem, życie zaś męką. Wszystko to przyprawione bólem straty i niezrozumienia. Ilustracje są wyraziste, pełne atmosfery osaczenia, trochę w klimacie de Chirico.


Cóż - podsumowując NAMAWIAM! Komiks świetny, może nawet wybitny. Moim skromnym zdaniem zasługuje na nagrody i wyróżnienia. Mocna, porządna praca wielu rąk, świetna redakcja, projekt okładki - wszystko mądrze rozplanowane i z wielkim szacunkiem dla tego, który zainspirował - dla Stefana Grabińskiego. Chyba można to nazwać hołdem złożonym pisarzowi. POLECAM!

pociąg do szaleństwa
Wydawnictwo Kultura Gniewu
egzemplarz recenzencki
π

4 komentarze: