Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 24 marca 2024

#recenzjePi "MAŁŻEŃSTWO ZE SNU" Julia Quinn

MAŁŻEŃSTWO ZE SNU, to tom 2 serii RODZINA ROKESBY, która jest PREQUELEM BRIDGERTONÓW. mamy tu opowieść jak z filmu JA CIĘ KOCHAM A TY ŚPISZ tylko, że z odmiennym zakończeniem. Nasza główna bohaterka Cecilia traci na wojnie brata, ma propozycje małżeństwa, która jej się nie podoba i trafia na Edwarda Rokesby, rannego i nieprzytomnego. Zaczyna się nim opiekować, był przecież przyjacielem wspomnianego brata... i postanawia przedstawiać się jako jego żona.... Ach! I wszystko dzieje się w Stanach Zjednoczonych - więc zmiana miejsca znacząca.

Pomysł na fabułę bardzo miły i uroczy. Oczywiście w życiu takie mataczenie mogłoby bardzo, ale to bardzo źle się skończyć, jednak w książkach Quinn wszystko kończy się dobrze i już do tego przywykłam.
To romans... mówią, że historyczny, ale to włóżmy do szuflady z bajkami, bo jak już pisałam przy poprzednich książkach tej autorki, z historycznym romansem to nie ma wiele wspólnego. Jest oczywiście osadzona w konkretnych czasach, ale właściwie to to nie ma znaczenia.


Jedno pozostaje niezmienne - Julia Quinn pisze miło... pisze też pikantnie, więc jeśli ktoś lubi takie klimaty, to tutaj je odnajdzie... może nie na każdej stronie, ale myślę, że jest tej pikanterii wystarczająco.


Oczywiście jest to naiwne i proste i podobne do telenowel, ale to przecież nie może być do końca zarzut, bo jeśli ktoś bierze do rąk romans, to musi się liczyć z tym, że właśnie taki będzie. Chyba, że sięgnie po PRZEMINĘŁO Z WIATREM... ale to książka wybitna, klasyka - a tu mamy do czynienia z miłym zabójcą czasu, z czytadłem.


Podoba mi się okładka - bardzo przyjemne kolory i jest w tym elegancja... na szczęście nie postawiono przy wydawaniu Quinn na tandetę, tylko postarano się o subtelniejsze rozwiązania. Czy polecam? Nie są to wybitne historie, ale są miłe. Nie wymagają od czytelnika skupienia, jak przeoczy się parę stron, to dramatu nie będzie... to prosta rozrywka, którą ja teraz czytam już z rozpędu i chęci poznania serii, ale myślę, że to opowieści, które spełniają oczekiwania gatunku całkiem dobrze.

to był "niezapomniany" ślub
tom 2
RODZINA ROKESBY
Wydawnictwo Zysk i S-ka
egzemplarz recenzencki
π

6 komentarzy:

  1. I think I read this one but didn't know it was from a series. I thought it was an interesting take on the American revolution which I wasn't expecting. Thanks for your review.

    OdpowiedzUsuń
  2. So great you are reading these in order, yet this author has a way of making her books stand alones too. Thanks for the lovely review!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja czytam opowieśc z czasów drugiej wojny swiatowej teraz. Nie wiem, czy mnie to za bardzo nie przygnębi...

    OdpowiedzUsuń
  4. Es un buen libro, gracias por la reseña.

    OdpowiedzUsuń
  5. Może kiedyś... Czasem lubię sięgnąć po powieść w kostiumie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nic nie czytałam tej autorki, ale może kiedyś... Bo fabuła brzmi ciekawie!

    OdpowiedzUsuń