Pierwszy tom serii PAMIĘTNIK LADY TRENT zupełnie nie przypadł mi go gustu, ale po wielu miesiącach przerwy postanowiłam dać tej bohaterce druga szansę. Zrobiłam to, ponieważ jestem głodna smoczych fantazji i ogromnie podoba mi się szata graficzna całego cyklu - wiem, że to średnie powody, zwłaszcza ten "wygląd", ale tak to już bywa. Człowiek najpierw patrzy, potem myśli.
ZWROTNIK WĘŻY, to kolejna odsłona "badań", "naukowych odkryć" Izabeli, czyli kobiety absolutnie wyzwolonej z gargantuicznym EGO. Niestety jej postać nie przeszła przemiany, nadal jest nieznośna i zwyczajnie głupia. Nie jest jednak jedyną postacią, więc można skupić się na kimś innym, np. na smokach... których powinno być więcej, ale dobre i to, co jest.
Problemem jest fakt, że od Izabeli nie da się uciec ani na chwilę, ponieważ to ona jest narratorem. w końcu to jej PAMIĘTNIK. I właśnie to jest największa bolączka tej historii. EGO, EGO, EGO - JA, JA, JA... to naprawdę męczące. Styl raczej przeciętny, a dialogi potrafią zwalić z nóg swą telenowelową filozofią. Tu wszystko dzieje się OT TAK, bo tak ma być, bo tak sobie wymyśliła Marie Brennan - lecz nie ma tu fundamentów, nie ma tej tak wielbionej nauki, wiedzy, głębi.
Wiem... strasznie narzekam, a przecież wielu tak pozycja, ta seria się podoba. Ja uważam, że główna bohaterka jest bardzo toksyczną osobą, myślącą wyłącznie o sobie. Mimo to pomysł jest genialny, warty uwagi.
SMOKI, pamiętnik, przygoda, nowe gatunki, nauka, wspaniała szata graficzna, świetny projekt okładek, ilustracje Todd'a Lockwood'a - to wszystko sprawia, że pomimo mojej niechęci do bohaterki i ogólnie - raczej zawodu - sięgnę po kolejny tom. Mam po prostu wielką nadzieję, że ta książka się rozwinie, że będzie jakiś morał. Pożyjemy.... zobaczymy. Potencjał ogromny, na tę chwilę średnio wykorzystany, ale to nie jest ostatni część, więc...
smoki widzą świat z góry - bo mają skrzydła
5/10
PAMIĘTNIK LADY TRENT
tom 2
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π
To co Ciebie motywuje, mnie raczej zniechęca...
OdpowiedzUsuńMnie w sumie też, ale chce poznać losy tej baby
UsuńSzkoda, że cykl cierpi na syndrom niewykorzystanego potencjału. :(
OdpowiedzUsuńTeż żałuję
UsuńParece un buen libro, te mando un beso.
OdpowiedzUsuń😊
UsuńCzasem warto dać drugą szansę. Ładne ilustracje. :)
OdpowiedzUsuńRadiomuzykant-ka
Ilustracje są główną zaletą
UsuńSuch beautiful books. I think it would a second or third look. Maybe more.
OdpowiedzUsuńNot really
UsuńExciting to know! Thanks!
OdpowiedzUsuń👍
UsuńBrilliant! Artwork!!!
OdpowiedzUsuńYes... artwork is great
UsuńThanks for the awesome review 🌸💗🦋
OdpowiedzUsuń❤
Usuńo matko! Ja też miałam mieszane uczucia co do pierwszego tomu - spodziewałam się czegoś zupełnie innego i ostatecznie wspominam tę lekturę z lekkim niesmakiem. Ale tak się kończy, gdy książkę kupuje się przez piękną okładkę i ilustracje. Niestety po drugi tom nie mam zamiaru sięgać :/ a Twoja recenzja tylko mnie utwierdza w tym, że dobrze robię! :D
OdpowiedzUsuńNoooo tak bywa....
Usuń