Gorzka książka... o ukrytych w człowieku
żądzach, o czarnych myślach i sekretach, które są tak wstydliwe, że sami przed
sobą się ich wstydzimy i chowamy z dala przed światem i własną pamięcią.
Ponad wszystko to historia o kobiecie,
która targana brutalnością życia, które przyszło jej znosić, pozostała
niewzruszenie silna... choć wielu by mogło pomyśleć, że natłok okropieństw
powinien ją złamać.
Miłość, którą odnajdujemy na kartach tej
książki, jest wieloznaczna... występuje też w różnych postaciach. Z jednej
strony oddana, małżeńska, ale bez namiętności - z drugiej zaś strony zwierzęca,
dzika, namiętna i naga w pełnym tego słowa znaczeniu. Jest też miłość
bezwstydna, zdradzająca inne miłości...
Co do tytułowej "Przepaski z
liści" ... nie tak to sobie wyobrażałam, miałam w głowie inny obraz -
tymczasem przepaska stała się jedynym, co odgradzało naszą bohaterkę od
prawdziwego zdziczenia. Symbol kobiecej godności - jedynej rzeczy, jaka Ellen
pozostała.
Z tej książki płynie także dość smutny
morał... że właściwie dzicy nie różnią się od tych tak zwanych
"cywilizowanych". Można by rzec, że nie wiadomo, kto gorszy...
najbardziej ludzkim okazał się bowiem ten wyklęty przez "ludzi", któremu
odmówiono człowieczeństwa, więzień, katorżnik, morderca - zbawiciel...
8/10
seria: Współczesna Proza Światowa
Państwowy Instytut Wydawniczy
PIW
Jestem bardzo ciekawa obrazu tej wieloznacznej miłości. Okładka tej książki przykuwa wzrok.
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że okładka piękna - a miłość w tej książce to bardzo skomplikowana sprawa.
UsuńNie wiem czy wniknąłbym w ten świat. Chociaż różne poziomy ludzkich emocji bardzo mi się podobają w książkach.
OdpowiedzUsuń:) Nie ma sprawy. Po prostu uznałem, że warto wrócić do Zappy.
Pozdrawiam!
Warto spróbować ;)
UsuńZaintrygowała mnie ta książka po przeczytaniu Twojej recenzji. Wprawdzie póki co potrzebuję się odstresować przy typowo rozrywkowej literaturze, lecz będę mieć ów tytuł na uwadze w późniejszym terminie. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
UsuńCiekawie przedstawiłas tę książkę.
OdpowiedzUsuńMiło :)
UsuńNo i znowu mnie zaintrygowałaś, zwłaszcza tym mordercą - zbawicielem...
OdpowiedzUsuńSie wie :D
UsuńBardzo ciekawie piszesz o tej książce. Aż musiałam zagłębić się w internety i przeczytać o czym opowiada ta książka, bo akurat streszczenie fabuły pominęłaś. No i jak przeczytałam to zapisałam tytuł :)
OdpowiedzUsuńJa już czasem tak mam, że o fabule mniej, o emocjach - więcej :) cieszę się, że zaciekawiłam :)
Usuńpozdrawiam
Jak do tej pory nie po drodze mi było z tego typu tytułami, ale muszę przyznać, że Twoja recenzja jak i wysoka ocena niezwykle mnie zaintrygowały! Mam taką listę, książek, na którą wpisuję godne uwagi tytuły, by móc po nie sięgnąć w najbliższej przyszłości. Aktualnie nie ma na niej zbyt wielu pozycji, więc może skuszę się na tę? :)
OdpowiedzUsuńZachęcam. Dobra literatura - NIE ROMANS!
UsuńCiekawa jestem tej opowieści :)
OdpowiedzUsuńSłusznie :)
UsuńTen fragment o różnych miłościach, świetnie napisany. Ogromnie mnie zaintrygował.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) miło mi bardzo :)
UsuńZaciekawiłś mnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie :)
UsuńNo to mnie zaintrygowałaś! :)
OdpowiedzUsuńTak miło być :)
UsuńOwszem :)
OdpowiedzUsuńBardzo intrygująca tematyka. Chętnie sięgnę po ten egzemplarz. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMiło i polecam ;)
Usuń