Łączna liczba wyświetleń

piątek, 10 maja 2019

#recenzjePi "Porażka znaczy zwycięstwo" Charles Pepin



"Kobietom, spotkanym przypadkiem,
kochanym przez mgnienie ukradkiem,
poświęcić chcę tych kilka słów (...)"
/LES PASSANTES - NIEZNAJOME Antoine Pol/

Ta książka, a może raczej rozprawka o "porażce" wlewa we mnie tak różne uczucia, skrajne i gryzące się, że koniec końców nie wiem, czy mi się podobała.
Na początku uznałam Charlesa Pepina za ignoranta, wręcz głupca, który próbuje wcisnąć mi jakiś gruby kit. "Porażka znaczy zwycięstwo", to nie tylko tytuł żałośnie cukierkowy, ale przede wszystkim kłamstwo. Otóż PORAŻKA - to porażka, a ZWYCIĘSTWO - to zwycięstwo i nie można tych dwóch rzeczy mylić, bo dojdziemy do jakichś absurdów.
Początek tej lektury mnie nie tyle co zawiódł, co zdenerwował, a już na pewno rozwścieczyły mnie niektóre przykłady. Pierwszy z brzegu? A proszę bardzo! Autor opisał historię francuskiej śpiewaczki - Barbary - która odniosła spektakularny sukces, ale która jako dziecko była molestowana przez ojca. Echo tej traumy i zbrodni, której dopuścił się na niej jej własny ojciec wybrzmiewa w piosenkach, które śpiewa. I co zrobił Pepin? Nazwał "molestowanie" jej "porażką"!!! No moi Państwo, to mnie z lekka wkurzyło - i myślę, że nie tylko mnie. Nie wolno usprawiedliwiać zła nazywając go nauczycielem. NIE WOLNO!
Autor zawarł w tej krótkiej książeczce sporo bzdur, ale byłabym niesprawiedliwa nie zauważywszy zalet - które niewątpliwie ten tekst posiada.
Mamy tutaj od groma ciekawych historii, sporo teorii, spojrzeń na świat i sądzę, że każdy może coś z lektury wyciągnąć dla siebie - coś pozytywnego. Podczas czytania były momenty, że zalała mnie przyjemna fala nadziei i pokrzepienia - co zaraz autor wyrównywał jakąś bzdurą - ale tak czy siak miło było.
Książka pozwoliła mi zapoznać się z pewnymi opiniami w sposób przystępny i lekki - zrozumiały. Myślę, że można bez większych obaw sięgnąć po tę książkę, ale trzeba pamiętać, że pod czaszką posiada się własny rozum i warto z niego korzystać i odsiać głupoty.
6/10

* Co na plus? : Lekcja odwagi - bo zgadzam się, że lepiej ponieść porażkę, niż nie spróbować i zastanawiać się: co by było gdyby?
* Co na plus? : Piękne wiersze chociażby Rudyarda Kiplinga.

* Co na plus? : Radość życia - ona zawsze jest na plus.  



Wydawnictwo Muza 



 π 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz