MAGICZNA MATERIA, to bardzo dobra książka o fizyce - książka, która tę dziedzinę nauki traktuje, jak magię, a fizyków nazywa czarodziejami. Nie tylko mi się to podoba, ale i sprawia, że tę pozycje czyta się z wielką ciekawością, niemal jak powieść fantasy... a przecież fizyka istnieje - naprawę. Uważam też, że jest to książka idealna dla kogoś, kto jest zainteresowany tą tematyką, ale jeszcze nie odkrył wiele z jej tajników. Ja jestem laikiem, choć dużo czytam z tej półki, to i tak nie sprawia to iż "się znam", raczej po prostu ów zagadnienia są już mi w jakiś sposób bliższe niż tym, co nie czytają, nie oglądają programów o tej gałęzi nauki.
Wracając do książki Felixa Flickera MAGICZNA MATERIA, pragnę podkreślić, że sama jeszcze nie zgłębiła całości, poznaję pozycję fragmentami, na spokojnie i bardzo mnie ten rodzaj czytania satysfakcjonuje. Myślę, że jeśli w grę wchodzą książki popularnonaukowe, zwłaszcza te o rzeczach ścisłych, takie czytanie nie tylko jest lepsze, ale i zwyczajnie efektowniejsze i w dłuższej perspektywie konieczne.
W książce odnalazłam wiele anegdot, oraz (co jest cudowne) nawiązań do literatury i kultury fantastycznej. Z miejsca odbiór treści jest lepszy. Autor utrzymuje moją uwagę, nie męczy, nie przynudza, jest rzeczowy, ale inspirujący. Podoba mi się, że pokazał swoją drogę do fizyki, to jak odnalazł w niej magię i teraz ów magią dzieli się z nami - czytelnikami. Zatem na moje laickie oko WARTO.
magia jest wśród nas... i w nas
Wydawnictwo Zysk i S-ka
egzemplarz recenzencki
π
Te anegdoty to na pewno wartość dodana tej publikacji.
OdpowiedzUsuń