Łączna liczba wyświetleń

sobota, 21 czerwca 2025

#recenzjePi "DUCHY I BOGINIE kobiety w koreańskich wierzeniach" Jeon Heyjin

Legendy, podania, mity, baśnie, folklor, wierzenia, DUCHY!!! I to wszystko w kobiecym ujęciu ze słuszną interpretacją, która sprawia, że te zmarłe istoty faktycznie powinny powrócić by wyrównać rachunki! Oczywiście przegapić tego tytułu nie mogłam. "DUCHY I BOGINIE kobiety w koreańskich wierzeniach", to świetna pozycja, która nie tylko wzbogaca czytelnika o wiedzę o koreańskiej kulturze, ale także rzuca światło na pozycję kobiety w społeczeństwie - wtedy (czyli dawno), ale czy aby nie nadal?


Jeon Heyjin rewelacyjnie podzieliła swoją książkę. Rozdziały nie są długie, a i one wzbogaciła o "notatki" uzupełnienia do przytaczanych historii i same historie, jak np. "Mściwy duch gisaeng w gospodzie", "An Jongyak, łowca duchów", "Mściwy duch wygnanej synowej" i inne, wiele, wiele, wiele innych. Jednak autorka nie pozostawia nas z samymi opowieściami, ale także komentuje je i robi to celnie, przejrzyście, z dziennikarskim, może nawet detektywistycznym sznytem.



DUCHY I BOGINIE, to także świetny materiał poznawczy. Jeśli chcemy wejść głębiej w wierzenia, legendy, obyczaje i kulturę koreańską, a także w system społeczny jaki temu regionowi przyświecał, to ta książka będzie wspaniałym początkiem myślę, że większej przygody. Autorka skrupulatne i co najważniejsze ciekawie tłumaczy nam poszczególne frazy, słowa jak np. "Czym są pilgi o yadam?" To wzbogaca czytelnika o bezcenną wiedzę, którą zawsze można się popisać w towarzystwie a na serio - to po prostu jest niesamowicie interesujące.



Dla mnie DUCHY I BOGINIE są książką wręcz idealną, bo idealnie trafia w mój gust. Jest też bardzo dobrze napisana, tak dobrze, że pomimo iż jest to pozycja z gatunku non-fiction, a takie książki mają tendencję do bycia czasem przyciężkimi, to czyta się ją znakomicie, z rosnącym zainteresowaniem.


Jest też ważna w kontekście KOBIET, ich praw i tego, jak były, może czasem nadal są traktowane. Z tej pozycji niestety wyłania się dość smutny obraz, w którym dziewczyna może jedynie być powodem do chwały dla mężczyzny, gdzie płeć piękna nie posiada własnego głosu i musi prosić faceta o to, by przemówił za nią. Są też kobiety silne - boginie - i to mi nieco poprawiło humor. Niszczycielki, kreatorki, matki, żony i kochanki a z nich powstaje Ziemia taka, jaką widzimy - bo ją rodzimy i tę z męską i tę z żeńską twarzą.


Kończąc bardzo zachęcam do lektury. Świetna pozycja, mądra, z wieloma ciekawostkami, ale także zaangażowana, oddająca głos tym, które głosu nie miały. Porządny materiał dla każdego, kogo interesuje historia kobiet, koreańskie wierzenia i duchy oczywiście.

czas by kobieta przemówiła
seria MUNDUS
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
bo.wiem
egzemplarz recenzencki
π

2 komentarze: