Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 4 lipca 2023

#recenzjePi "STELLA MARIS" Cormac McCARTHY

PASAŻER był świetny, ale STELLA MARIS jest lepsza. Spokojnie mogę napisać, że własnie takiej literatury chciałabym więcej, że to jest to, co sprawia, że chce mi się czytać i tego szukam w powieściach. Moc słowa jest wzniesiona u CORMAC'a McCARTHY'ego na wyżyny, to siła, obok której nie da się przejść obojętnie.


STELLA MARIS, to dialog, opowieść "genialnej wariatki", jej rozmowa z terapeutą. Nie wiem jak pisarz to zrobił, ale sprawił, że z pozoru zwykła "medyczna" konwersacja stała się filozoficzną dysputą. Rewelacyjnie wykreował główną bohaterkę, którą czytelnik już nieco poznał za sprawą PASAŻERA, jednak tutaj dostajemy podroż w głąb absolutnie niezwykłego umysłu.


Zaskakuje mnie zarazem lekkość języka, jak i ciężar poruszanych tematów - to razem tworzy szaloną mieszankę, która tak wciąga, że nie da się oderwać od lektury. Postać Alicji przywołuje tę znaną z baśni Carroll'a, bo ta ze STELLA MARIS także wpadła w króliczą norę.


Polecałam PASAŻERA, ale jeszcze bardziej polecam kontynuację - książki znakomite, trudne i łatwe, w których łączy się baśń z horrorem. Zdecydowanie McCARTHY zasłużył sobie na uznanie i naprawdę szkoda, że odszedł... Fenomenalna amerykańska literatura!

za mądra na terapię, zbyt szalona, by żyć
The Passenger
tom 2
Wydawnictwo Literackie
egzemplarz recenzencki
π

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie książki, od lektury których nie można się oderwać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gracias por la reseña. es un gran autor. Te mando un beso. https://enamoradadelasletras.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach te książki, jestem ich bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za polecenie tak wyśmienitej literatury. Bo na taką się zapowiada... :)

    OdpowiedzUsuń