Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 1 maja 2023

#recenzjePi "Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem" Oliver Sacks

Wreszcie, dzięki uprzejmości Zysk i S-ka, sięgnęłam po chyba największy bestseller Olivera Sacks'a. Przeczytałam już "Wszystko na swoim miejscu", "Rzekę świadomości", oraz oglądałam film na podstawie jego "Przebudzeń", lecz MĘŻCZYZNA, KTÓRY POMYLIŁ SWOJĄ ŻONĘ Z KAPELUSZEM, to zdecydowanie najlepsza jego opowieść, a właściwie opowieści.

W tej książce Sacks opisuje ekstremalnie dziwne przypadki chorych, które czyta się raczej jak baśnie, niż jak prawdziwie historie. Tak też mamy, poza Mężczyzną, który pomylił swoją żonę z kapeluszem - Zagubionego marynarza, Bezcielesną kobietę (brzmi, jak kolejny film/komiks Marvela), Opętaną, Wizje Hildegardy, Kwestie tożsamości i wiele, wiele innych, absolutnie fascynujących, ale jednocześnie przerażających relacji z gabinetu neurologa.


Książkę tę czyta się jednym tchem - naprawdę! trudno się oderwać, a jednak dość krótkie rozdziały sprawiają, że czytelnik się nie męczy i cały czas chce więcej, jeszcze tylko ten jeden rozdział i potem już na pewno pójdzie spać.


Oliver Sacks ma, poza oczywistym talentem medycznym, wieli talent literacki. Pisze pięknie o chorobach i o ludziach, którzy się z nimi zmagają. Przedstawia ich jak bohaterów, nawet superbohaterów, bo muszą być naprawdę mocarzami, aby przerwać w świecie, gdzie każde odchylenie od normy wiąże się z ostracyzmem i negatywną uwagą.


Tytułowy MĘŻCZYZNA, KTÓRY POMYLIŁ SWOJĄ ŻONĘ Z KAPELUSZEM, to także historia, od której zaczynamy naszą podróż przez tę książkę. To zdanie wydaje się metaforyczne, ale nic bardziej mylnego - jest bezwzględnie dosłownie. Neurolog pokazuje nam, jak niewiele trzeba, by życie zmieniło się na zawsze i jak bezsilna potrafi być w takich sprawach medycyna. Nadal trochę błądzimy po omacku zwłaszcza, gdy mówimy o chorobach neurologicznych. Pewne kwestie, nawet jeśli rozumiemy i znamy ich źródło, to nie potrafimy temu zaradzić (np. Alzheimer, amnezja, i in.). To wielkie zagadki, choć wiele z nich, na szczęście, można złagodzić, objawy zatrzymać, lub nawet cofnąć, lecz pacjenci Sacks'a często bezpowrotnie utracili znaną rzeczywistość i przenieśli się do świata abstrakcji, na inną planetę.


To zdecydowanie najlepsza książka Sacks'a, przynajmniej dla mnie i bardzo ją każdemu polecam. Zmusza do zadania sobie ważnych pytań i trochę straszy - bo nikt nie chciałby nagle nie poznawać swojej nogi... Zachęcam i jestem pewna, że każdy kto sięgnie po tę pozycję, będzie usatysfakcjonowany i trochę zaniepokojony, ale i zacznie doceniać to, co ma.

tu kapelusz, tam noga
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π

14 komentarzy:

  1. Ta książka wydaje się być oryginalną. Będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oh, it does look like a great one. Thanks so much!

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam tę historię z tytułu, chętnie przeczytałabym o pozostałych historiach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze mówiąc zbyt wiele przypadków naocznie spotkałam, ludzi, którzy nie potrafili rozróżnić rzeczy, własnych bliskich, nie mieli pojęcia kim są, jest to przerażające i wywołuje bezradność. Nie chcę o tym czytać. Doświadczyłam na żywo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. całkowicie Cię rozumiem, bo to nie jest łatwa lektura - ale naprawdę warto, mimo wszystko - autor ma wielki szacunek dla swoich pacjentów

      Usuń
  5. Gracias por la reseña. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń