Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 30 kwietnia 2023

#recenzjePi "Jak włosy taty wyrwały się w świat" Jörg Mühle

Twórczość Jörg'a Mühle'a jest mi dość dobrze znana, choćby z "Dwa dla mnie, jeden dla ciebie", czy np. ilustracji do serii Megumi Iwasy ("Pozdrowienia z Wielorybiego Przylądka" i in.). Lubię jego kreskę, jest zabawna i zawsze ożywia tekst.

Tym razem dostałam szaloną opowieść o pościgu za włosami. Narratorem jest chłopiec, który opowiada, jak jego tata rzucił się w pogoń za włosami, które postanowiły wyruszyć w świata. JAK WŁOSY TATY WYRWAŁY SIĘ W ŚWIAT z miejsca rozśmiesza, bo łysienie, to przecież dla mężczyzn często sprawa nie do odwołania - jednak jak będzie z tym konkretnym przypadkiem? To już trzeba się samemu przekonać - dość wiedzieć, że będzie śmiesznie i zaskakująco.


Cechą charakterystyczną twórczości Jörg'a Mühle jest prostota, zarówno w kresce, jak i w słowie. Nie znajdziecie tu barwnych opisów, czy filozoficznych dialogów, za to będzie sporo akcji - to taki film sensacyjny w stylu "łap złodzieja!". Bardzo dobrze pisarzowi/ilustratorowi wychodzi ta bezpośredniość i dzięki temu jest oryginalny.


Co do samej historii, może nie jest wyszukana, ale śmieszy. Wprawdzie nie prychałam, ale sam pomysł już mnie - powiedzmy - ucieszył. To dobra książka na prezent nie tylko dla dziecka, ale także dla... łysiejącego partnera, choć musi on koniecznie mieć poczucie humoru.


Bardzo ładnie wydana pozycja. Zgrabna wielkość, dobry papier, ładne kolory, dobre tłumaczenie Anny Kierejewskiej ( zwłaszcza widać fantazję w tłumaczeniu słów, które nie istnieją) - ogólnie śmiało można polecić. Będzie ubaw i będzie miło, a koniec nieco... fantastyczny - ale wiecie... daje łysiejącemu nadzieję (co z tego, że nadzieja to.... tego łysiejącemu nie mówcie).

gdzie moje włosy !?!?!
Wydawnictwo Dwie Siostry
π

8 komentarzy: