Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 28 maja 2020

#recenzjePi "Uroda Oceanii" Wojciech Dworczyk


"Uroda Oceanii" Wojciecha Dworczyka, to przyjemna lektura, która pomimo swej grubości nie zwiera wiele tekstu, zaś moc fotografii i sporą dawkę informacji. Chociaż to już "stara" książka (1975) przetrwała próbę czasu i nadal jest ciekawym źródłem wiedzy. Autor podzielił ją na trzy części:


* australijskie safari - które chyba najmniej mi się podobało, ale nie ze względu na literacki obraz, ale ze względu na wszędobylstwo białych, którzy zniszczyli Aborygenów;


* w dżungli Nowej Gwinei - zdecydowanie mój faworyt, a już plemię KuKuKuKu i jego wojownicy... WARTO, a fotografie też robią robotę, myślę, że ten "rozdział" przypadł mi do serca, ponieważ jest najdzikszy, zalesiony i pełen niespodzianek;


* witaj Tahiti! - urocza podróż, sympatyczni ludzie i czułe oko autora, wyjątkowo oczarowały mnie opisy dzieci, które miejscowi rozpieszczają (i dobrze!).

Każdą z części kończy segment fotograficzny - czyli masa zdjęć.
7/10


ps Książka została naprawdę ślicznie wydana, a ja podkradłam ją z biblioteczki taty.


Wydawnictwo Nasza Księgarnia


 π 



30 komentarzy:

  1. Takie piękne wydanie aż prosi się by je wziąć do ręki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama również bym podkradła taką powieść z biblioteczki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka interesująca :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapytam w lokalnych bibliotekach, czy nie mają. Bo w sumie też bym chętnie zapoznała się z ową pozycją. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie - najlepiej o nią pytać w bibliotekach :)

      Usuń
  5. Nie znam! A uwielbiam tamten region świata? Zawsze moim marzeniem było pojechac i zobaczyć na własne oczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak odległe, południowe morza są dla nas tajemnicze i egzotyczne. Widze,że ta książka może uchylić rąbka tej tajemnicy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uchyla - choć od chwili jej napisania minęło sporo czasu i wiele się zmieniło (niestety nie na lepsze), to warto ją poznać.

      Usuń
  7. Lektura w sam raz na czas pandemii - podróż w teorii:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tylko nie piszesz tak właściwie co to jest za książka :D Album? Literatura faktu? Literatura podróżnicza? Powieść? Byłam ciekawa, więc poszłam na Lubimy Czytać sprawdzić, a tak nie ma opisu. Więc jadę do recenzji, żeby się czegoś dowiedzieć, a tak... tylko Twoja jedna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha! No tak :) to reportaż podróżniczy. Autor opisuje w tej książce swoje przygody i to jego fotografie są zamieszczone w książce.

      Usuń
  9. Bardzo zachęcająca recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię takie publikacje. Te starsze też :) Czasem ciekawe można kupić na wyprzedaż w bibliotekach za grosze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Temat nie jest mi szczególnie bliski, ale zdjecia ciekawie by się ogladalo

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię jak książki mają dużo fotografii. Można sobie wszystko bardziej wyobrazić

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię tego typu książki. Warto mieć taką w biblioteczce, bo na pewno chętnie się do niej wraca :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chętnie bym przejrzała, chociaż też nie lubię jak fotografie stanowią większość książki, nie wiem ile właściwie tekstu jest tutaj :) ale jak sięgam po książkę to chce co nieco wiedzy zaczerpnąć a nie tylko pooglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie, że przetrwała próbę czasu. Chyba na nią zapoluje.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń