Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 10 października 2023

#recenzjePi "ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE, PÓKI NIE UMARLI nieznane baśnie braci Grimm" Jacob i Wilhelm Grimm (tekst), Michalina Jurczyk (ilustracje)

Może i znamy BAŚNIE BRACI GRIMM, może i wychowujemy na nich dzieci, może i sami zostaliśmy na nich wychowani, ale czy to aby na pewno BAŚNIE BRACI GRIMM? Wydawnictwo Dwie Siostry rozwiało nasze dziecięce, naiwne wyobrażenie o tekstach zebranych przez tę dwójkę wyjątkowo ciekawskich ludzi, którzy byliby świetnymi dziennikarzami, bo potrafili wyciągnąć niejedną historię z trudnego rozmówcy.



Wprawdzie ja mam dwa tomy BAŚNI BRACI GRIMM, takie bardzo stare wydania, w których krew leje się ciurkiem i nikogo narrator nie oszczędza, ale wiem, że bardzo trudno dostać dobry, rzetelny przekład i na szczęście to się właśnie zmieniło! Dostajemy nie tylko rzetelny, profesjonalny, dopracowany do perfekcji przekłada Elizy Pieciul-Karmińskiej, ale przede wszystkim teksty te są BEZ CENZURY - są takie, jakie spisali Grimmowie, bo jest to (jak możemy przeczytać na tyle okładki) wybór pięćdziesięciu tekstów z pierwszego wydania "Baśni dla dzieci i dla domu", nieprzekładanego dotąd na język polski!




Jednak, to i tak nie wszystko, bo ta książka zachwyca nie tylko magią oryginalnych, nieugłaskanych opowieści, ale także ILUSTRACJAMI Michaliny Jurczyk, a te nie mogły być lepsze. Są brutalnie szczere - i po prostu brutalne. Bardzo charakterystyczna kreska, w której wyczuwa się agresje, nieposkromione żądze, horror, pełen dramatyzm... tak, to ilustracje idealne dla Braci Grimm.



Nie będę ściemniać: to wydanie jest doskonałe! Gratka dla każdego miłośnika nie tylko baśni, ale ogólnie pięknych książek. Czuję, że to będzie i myślę, że już jest WYDAWNICZY HIT. Polecam całą serię ŚWIEŻYM OKIEM, która jest chyba najstaranniej i najbardziej spektakularnie dopracowaną serią wydawniczą. Cóż mogłabym jeszcze dodać? Ach! Koniecznie przeczytajcie słowo od tłumaczki! I nie zapominajcie, że to nie jest książka dla dzieci...

życie, to nie baśń... na szczęście (a może właśnie, to baśń?... na nieszczęście...)
świeżym okiem
Wydawnictwo Dwie Siostry
egzemplarz recenzencki
 π

5 komentarzy:

  1. O matko... nawet te ocenzurowane dla mnie są za ciężkie, tych zatem nie tknę.
    Radiomuzykant-ka

    OdpowiedzUsuń
  2. Gracias por la reseña. Tomó nota te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  3. They are haunting. Truly. Love the photos!

    OdpowiedzUsuń
  4. Może kiedyś skuszę się przeczytać :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń