Łączna liczba wyświetleń

piątek, 24 marca 2023

#recenzjePi "JUTRO, JUTRO I ZNÓW JUTRO" Gabrielle Zevin

Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ GOODREADS uznało ją za najlepszą książkę 2022 roku... i okazało się, że choć jest obiektywnie dobra, to nie jest to moja bajka. Zarówno tematyka, jak i gatunek i sami bohaterowie - no nie chwyciło. Jednak nie będę tu bardzo narzekać, a pokuszę się o w moim przekonaniu uczciwą opinię, bo to nie tak, że nie widzę plusów tej opowieści.

JUTRO, JUTRO I ZNÓW JUTRO, jest historią specyficzną. Narracja niemalże bawi się z czytelnikiem, autorka nas wielokrotnie podpuszcza i myli tropy. Robi to naturalnie i z dużą lekkością, za co należą się oklaski. Gabrielle Zevin ma świeże spojrzenie na sposób opowiadania, na fabułę. Ta książka, to niby romans, ale tak naprawę, to wcale. Owszem, mamy tu romans z pasją, z pracą, z przyjaźnią, z życiem - ale nie mamy tu klasycznego wzdychania do siebie. To nie miłość w rozumieniu tradycyjnym, czyli dwojga ludzi jest kluczem do tej historii.


Miłość łączy, ale miłość do wspólnych zainteresowań, bo JUTRO, JUTRO I ZNÓW JUTRO, to przede wszystkim historia o tworzeniu, o dojrzewaniu, o pielęgnowaniu talentów i o radzeniu sobie z traumami i trudnymi sytuacjami. Książka obfituje w dramaty, ale też i niesie w sobie nadzieję, czego wymownym dowodem jest końcówka.
Zevin zgrabnie wplotła w fabułę sentymenty lat 90-tych i myślę, że niektórzy faktycznie odnajdą w niej swoje wspomnienia, choć nie wiem, czy akurat w Polsce. U nas świat trochę inaczej wyglądał i np. gry, choć były dostępne, to nie tak popularne. Ja przynajmniej nie miałam styczności z tą formą rozrywki, choć w obecnych czasach mnie fascynują.


Ogólnie książka jest w porządku, choć nie urywa głowy. Ma lepsze i słabsze momenty, a te lepsze, to najczęściej chwile, w których bohaterowie zmagają się z trudami życia i uświadamiają sobie własną śmiertelność. Zdziwiłam się, że autorka wpakowała w swoją opowieść aż tyle bólu i tragedii, ale po przemyśleniu - to własnie miało największy sens. Choć nie jest to książka, która mnie zachwyciła i nie do końca rozumiem jej fenomen, to widzę zalety, które ewidentnie posiada.

gra w życie
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π

16 komentarzy:

  1. Właściwie to o czym jest ta książka?
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a młodych ludziach, którzy tworzą gry i mają skomplikowane relacje - między sobą

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. cóż.... może i by Ci się spodobała - musiałabyś dać jej szansę, ale mnie trochę rozczarowała

      Usuń
  3. Hmm sama nie wiem. Jakoś nie czuję się zachęcona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no mnie ta książka trochę rozczarowała, choć jak pisałam, ma plusy

      Usuń
  4. Wokół tej książki było dość głośno. Jest już na moim czytniku, ale cieszę się, że wcześniej przeczytałam twoją recenzję, bo zmniejszyła moje oczekiwania. Czym możliwe, że uchroniła mnie przed nueprzyjemhym uczuciem zawodu.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie - bo ta książka jest dobra, ale żaby najlepsza.... to za dużo powiedziane i trochę nie rozumiem tego zachwytu

      Usuń