Kompletne zaskoczenie. Opowiadania Bogusława Chraboty, to coś wyjątkowo świeżego i innego. Rzuciłam oko na okładkę, spojrzałam przelotnie na opis i pomyślałam "A! Przeczytam... może będzie ciekawie." Lecz raczej nie spodziewałam się fajerwerków, a tymczasem dostałam dziwną grę z czytelnikiem i realizm magiczny, obok którego ja nigdy nie przechodzę obojętnie.
ZABÓJCA SZWOLEŻERÓW I INNE OPOWIADANIA, to zbiór tekstów metaforycznych, trochę dowcipnych, ale w gruncie rzeczy bardzo melancholijnych. Autor próbuje, dzięki licznym nawiązaniom do historii, dzięki duchowym, religijnym odwołaniom, dzięki wreszcie ciekawie skonstruowanym światom - odpowiedzieć... lub może bardziej nawet pobudzić do szukania odpowiedzi na pytania szalenie aktualne. Czy mi się podoba taki sposób przedstawiania rzeczywistości? Tak! Czy mi się podoba taka rzeczywistość? Nie... ale prawdą jest, że rzeczywistości się nie wybiera, możemy jednak wybrać stosunek do niej.
Pierwsze opowiadanie - MODLITEWNIK DLA ANNY - zabiera nas do Raju...do Raju? Czy aby na pewno, to Raj? A może Piekło? Anioły śpiewają ku chwale Boga... radują się? A co, gdy ktoś przestanie się radować i zacznie zadawać pytania?
Drugie opowiadanie - ŚMIERĆ FILOZOFA Z KWESTIĄ WOJNY W TLE - umiera filozof, a świat się zmaga z pożarem... Ważne pytania muszą być zadane, choć życie nie ma już siły żyć. Czy zjadą się sępy? Czy padną odpowiedzi? Czy zostaną prawidłowo odczytane?
Trzecie opowiadanie - ROZMOWA ALBERTA Z BOGIEM - przyglądamy się człowiekowi wołającemu o prawdę. Na dworze zawierucha, a on siedzi i wzywa Boga. Czy Bóg się zjawi? I czy to spotkanie będzie dla Alberta tym, czym myśli, że rozmowa z Bogiem być powinna? Koniec może zaskoczyć...
I tak dalej, i tak do ostatniej strony, bo opowiadań jest dziesięć... w tym ostatnie AFRYKA. Nie wiem, czy jestem zachwycona, ale z pewnością cieszę się, że przeczytałam. Świetny język i niesamowita różnorodność - światy odmienne, które łączy jedno - poszukiwanie odpowiedzi i komentarz do życia takiego, jakim ono jest. Moc metafor, ale takich, że człowiek nie czuje pustki, cudacznych wypychaczy, ale wartość słowa i wielość znaczeń. Porównanie twórczości Chroboty do Dahla jest jak najbardziej zrozumiałe i do pisarzy latynoamerykańskich... bo zaraz, po przeczytaniu pierwszej historii pomyślałam o rewelacyjnym zbiorze opowiadań NIE ODBIERAJCIE MI ZŁUDZEŃ Onelio Jorge Cardoso, kubańskiego twórcy, tak mocno posługującego się realizmem magicznym i tak silnie związanego z życiową wędrówką.
Nie są to teksty łatwe, ale są warte poznania. Są wymagające, ale w sposób przyjemny w odbiorze. Czyta się płynnie, z zaciekawieniem. Zaskakująco świeże i prezentujące stanowisko pisarza w sposób przekorny, kulturalny i dlatego dobry - to jest inteligentny dialog z rzeczywistością.
pytania o Raj i o to, czym jest życie
Wydawnictwo Zysk i S-ka
egzemplarz recenzencki
π
Czasami warto zmierzyć się z takimi wymagającymi tekstami.
OdpowiedzUsuńWarto czasami sięgnąć po taką lekturę
OdpowiedzUsuńThanks so much for the great review. So intriguing. I love the photos too!
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś skuszę się przeczytać tą książkę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo mnie zaciekawiłaś tą recenzją. :)
OdpowiedzUsuńRadiomuzykant-ka
Zapowiada się ciekawie- swoją drogą dawno nie czytałam opowiadań
OdpowiedzUsuńOstatnio nie po drodze mi z opowiadaniami, ale może kiedyś po książkę sięgnę
OdpowiedzUsuń