Marty Guśniowskiej czytałam już trzy książeczki dla dzieci - trzy, razem z NIEDŹWŁADKIEM. Dwie pozostałe, to O FRETCE, KTÓRA DAŁA SIĘ PORWAĆ WIATROWI, która to książka podobała mi się i uważam, że miała śliczne ilustracje. Czytałam też JASZCZURUNIE i doceniam piękne przesłanie, oraz ciekawy styl i oczywiście ilustracje. A jaki jest NIEDŹWŁADEK? Z pewnością zaskakujący.
NIEDŹWLADEK podejmuje bardzo trudny temat śmierci bliskiej osoby - w tym przypadku śmierci dziadka Władka. Temat trudny, ale tutaj został podany w jasny, ciepły sposób. Uważam, że naprawdę jest to dobra książeczka, która otrze łzy dziecka po odejściu kogoś ważnego, bliskiego.
Marta Guśniowska ma bardzo interesujący styl. Pisze trochę w klimacie A.A. Milne, ale nie jest to zgapianie, a raczej luźna i inteligentna inspiracja. Zdania są proste, ale pełne uroku, bo w tej prostocie jest także prostoduszność. Doceniam tę historię i osobiście uważam, że takie tematy powinno się podejmować nawet częściej i nawet bardziej "dramatycznie". Dzieci są mądre, a najpiękniejsze opowieści z mojego dzieciństwa, to te, przy których popłynęła łezka.
NIEDŹWŁADEK, to także ładne, oryginalne, mam wrażenie, że nawiązujące do dawnych lat - ilustracje Ewy Poklewskiej-Koziełło. Bez dwóch zdań, są to obrazy pełne uroku, a nasz główny bohater ma coś z Misia Uchatka (i nie chodzi tylko o uszko). Bardzo mi się podoba ta estetyka i myślę, że nie jestem w tej opinii odosobniona.
Książeczka jest ślicznie wydana, mamy piękny papier, duży format do kwadratu i twardą oprawę. Tekstu jest sporo, ilustracji także - polecam... i obiecuję, że temat śmieci jest tu poruszony delikatnie i baśniowo.
w poszukiwaniu drabiny do nieba
Wydawnictwo Wilga
π
Ten temat jest bardzo trudny...
OdpowiedzUsuńto prawda - delikatny i wymaga rozmowy
UsuńIlustracje rzeczywiście robią wrażenie.
OdpowiedzUsuńParece un libro muy lindo . Las ilustraciones son geniales. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarze
OdpowiedzUsuń❤
OdpowiedzUsuń