Dziwna jest to książka. Dziwna i przerażająca, bo opowiada o naszych największych lękach i o tym, że tak naprawdę możemy liczyć tylko na siebie. Samotność w świecie pełnym ludzi, testy na moralność, kiedy jesteś zły, a kiedy jeszcze dobry? Mamy tu też rasizm i na początku myślałam, że będzie to "rasizm tradycyjny" - biali rasiści, ale moje zdumienie było wielkie, gdy okazało się, że nie tylko biali są w tej książce rasistami - rasistami są wszyscy. Biali, czarni, żółci, czerwoni - tak to jest w ZOSTAW ŚWIAT ZA SOBĄ i dlatego ma to sens i jest prawdziwe.
Człowiekiem targają sprzeczne emocje, a w głowie wypowiada myśli, których nie odważyłby się wypowiedzieć na głos - autocenzura, to nie wypada, czuje się głupio, jestem zły, co sobie o mnie pomyślą inni, trzeba zachować poprawność... trzeba pozostać człowiekiem. Schematy, które przyswaja się od narodzenia, wychowanie, które wpaja nam normy, zasady, bez których wszystko byłoby chaosem. Stereotypy, którymi ludzie myślą i według których się zachowują.
Rumaan Alam na początku bombarduje nas "zwykłym życiem". Rodzina jedzie na urlop, na odludzie, by odpocząć, w pięknym domu. Jest w stylu pisarza naturalizm, ale nie zbyt mocny, taki delikatnie wyczuwalny. To czytelnika przyciska do ziemi, bo jest takie pełne zwierzęcych odruchów, umownych znaków, pozorów podszytych pożądaniem. Lecz ktoś przerywa sielankę, puka do drzwi, w nocy... robi się strasznie. Czarni! Mówią, że to ich dom, że to oni są właścicielami, od których ta rodzina wynajęła go na czas urlopu... i mówią, że coś złego stało się w mieście. Katastrofa... brak prądu. Jak to sprawdzić? Komu wierzyć?
Początek mnie nie zachwycił, trochę znużył, środek przyspieszył, ale to koniec jest prawdziwą bombą i dzięki niemu wszystko nabiera sensu. To, do czego nas prowadzi cała ta historia - wstrząsająca analiza ludzkiego gatunku.
Autor popełnił parę błędów, bo np. lemingi nie popełniają zbiorowego samobójstwa i nie skaczą bezmyślne do wody. Co do drzew, które zostawiają sobie wystarczającą ilość miejsca i dlateog przetrwają - też fałsz. Jest też to książka "odpowiednio" politycznie nastawiona, ale w sumie można nad tym nie biadolić aż tak, bo pisarz nawet zadbał o pewną równowagę... może niewielką, ale zawsze. Mimo to Alam stworzył wyjątkową opowieść, która wwierca się w głowię i boleśnie zmusza czytelnika do przemyślenia pewnych rzeczy - powiedziałbym... rzeczy fundamentalnych.
Podoba mi się też ten początkowy obustronny rasizm - i końcowe zrównanie w obliczu katastrofy. Nagle okazuje się, że skóra nie ma żadnego znaczenia - SZOK! Rumaan właśnie tak tworzy t historię - bazuje na złudnym bezpieczeństwie i poczuciu, że przecież "jesteśmy dobrymi ludźmi". Nagle bezpieczeństwo (że się tak wyrażę) trafia szlak i naszą "dobroć" również. Liczy się tylko zaradność - bo liczy się tylko to, by przetrwać.
W jakoby trzeciej fazie tej książki robi się naprawdę gęsto. Ta końcówka jednocześnie od siebie odpycha, ale i przyciąga - bo ja nie mogłam nie dowiedzieć się, jak to się skończy... a koniec jest wręcz prywatny, intymny, skierowany do każdego, kto go przeczyta.
Interesująca wizja zagłady połączona z uprzedzeniami, poglądami politycznymi, codziennymi rytuałami, które drastycznie ulegają zmianie i które okazuje się, że nigdy nie miały sensu. Pisarz w ZOSTAW ŚWIAT ZA SOBĄ brutalnie atakuje świętość, jaką jest poczucie bezpieczeństwa i dlatego to jest dobre, a nawet bardzo dobre.
Do przeczytania tej książki zachęcił mnie fakt, że powstaje ekranizacja i zagra w niej Julia Roberts. Ta kobieta, zwłaszcza ostatnio, ma nosa do dobrych ról i filmy z jej udziałem są zawsze warte zobaczenia. Cieszę się, że pierwsza u mnie była książka i zastanawiam się, jak też ukażą tę duszną atmosferę na kinowym ekranie.
w obliczu zagrożenia wszyscy jesteśmy równi
7/10
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
π
Such a great last line. Wow, it must be a powerful book. I love your illustrations..as always! I like how it is so real..and a boring beginning...and then it takes you places you never thought would happen. Such a trending topic too. Especially, here in the states. So much tragedy has happened, as of late. We are a frightened society and as you said starts at home. I also think some change as they grow older. What once didn't bother them when they were younger suddenly become this new anger in our stressful society. But as that old Chinese saying, "Nothing is fair, we can't choose our parents."
OdpowiedzUsuńThank you for these words. Smart and accurate, especially this Chinese golden thought. Thank you for visiting my blog.
UsuńOh, I just love the symbol of the bear in your photos. Yes, the bear in the room ..so to speak..instead of the elephant. This sounds like a moving book. One that should be read..and now a movie too. Wow! so glad you reviewed this book!
OdpowiedzUsuńthx so much :) this bear is from tatra mountains :D
UsuńTrochę mnie denerwują politycznie nastawione ostatnio książki ;/ Ale pewnie też bym się skusiła, gdybym wiedziała, że film z Julią powstaje :D
OdpowiedzUsuńWarto przeczytać. To jedna z ciekawszych książek w tym gatunku jakie ostatnio czytałam.
UsuńNie wiedziałam, że powstaje ekranizacja. Muszę koniecznie przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńno mnie to właśnie przekonało do przeczytania
UsuńTo ja poczekam na ekranizację:-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMusze to przeczytać!!!!
OdpowiedzUsuńSo great to read your review. I had to see if it was in our library catalogue. So glad it is. I put a HOLD on it. Thanks for the brilliant review!
OdpowiedzUsuńthx for this kind comment :) I glad you like my review
UsuńRasizm - temat bardzo na czasie mi sie wydaje. Bardzo chetnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńchyba zawsze był "na czasie"
Usuń