Zdecydowanie z tej książki można skorzystać. Steven Pinker wziął na warsztat RACJONALNOŚĆ i starał się czytelnikom pokazać, a może raczej udowodnić jej ogromne znaczenie. Książka ta została napisana w przystępny, ciekawy, wciągający i miejscami zabawny sposób. Może was na początku przerazić pewna fachowość, nierozerwalne połączenie z naukami ścisłymi - ale właśnie tak to jest z LOGIKĄ... wymaga myślenia.
Autor wciąga czytelnika w zabawę. Podaje wiele z pozoru prostych łamigłówek, każe nam je rozwiązać a potem ujawnia odpowiedź, która nie zawsze będzie po "naszej myśli". Jest coś wspaniałego w chwili - nazwę to górnolotnie - olśnienia. Gdy zaczyna się rozumieć cały proces i łapie się człeczyna za głowę krzycząc "AHA! Ależ ze mnie był matoł!" Podobają mi się te zabawy z umysłem, te próby, którym nas poddaje Pinker.
Poza wkręcaniem nas w racjonalną grę dostajemy wiele przykładów. Mamy odniesienia do historii, opowieści z życia wzięte, cartoonowe smaczki, interesujące wykresy i błyskotliwe cytaty. Wszystko to sprawia, że książka jest bardzo atrakcyjna i rzekłabym... odkrywcza.
Przytoczę jeden przykład, który wiele zmienia i skłania do uważniejszego słuchania naszych rozmówców. Więc, gdy ktoś wypowiada zdanie "Racjonalność jest niepotrzebna.", to jak mamy mu wierzyć... bo czy to zdanie w takim razie jest racjonalne? Jeśli tak, to o co mu chodzi? To tylko jeden z wielu możliwych, naprawdę ciekawych przykładów, gdy RACJONALNOŚĆ wygrywa z NIERACJONALNOŚCIĄ.
Oczywiście żałuję tylko, że autor tak jaskrawo opowiada się politycznie. To mnie zawsze zniechęca i zaraz zaczynam podejrzewać, że jego racjonalne opinie może nie koniecznie są takie racjonalne - a bardziej polityczne, że forsuje jedną opcję, a ponieważ potrafi grać w te klocki logiczności lepiej niż przeciętny człowiek - cóż - może też i je wykorzystywać do umocnienia swoich teorii. Lecz to trzeba RACJONALNIE przemyśleć.
Mnie książka się bardzo podobała i ją doceniam. Dzięki niej z wielu rzeczy zdałam sobie sprawę i przede wszystkim zdałam sobie sprawę z tego, że warto cały czas nad sobą pracować i szkolić się w RACJONALNOŚCI, bo to ważne, by ów umiejętność nabyć w jak najwyższym stopniu... i to choćby wyłącznie dla własnego dobra, np. by nie dać się wpuszczać w maliny.
"RACJONALNOŚĆ co to jest, dlaczego jej brakuje, dlaczego ma znaczenie", jest pozycją do której jeszcze będę zaglądać. Niektóre zagadnienia potraktowałam zbyt powierzchownie, szybko przez nie przebrnęłam, a te treści wymagają skupienia, więc koniecznie muszę do tej lektury jeszcze wrócić.
pigułka na myślenie
7/10
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π
Hmm obecnie raczej nie skuszę się na tę książkę. Na taką publikację muszę mieć bowiem czas i ochotę.
OdpowiedzUsuńRozumiem
UsuńVery cool review. It's one of those things we really don't think about..but really should. Thanks so much. Happy Weekend❤
OdpowiedzUsuńthx :) and Happy Weekend ❤ too :)
UsuńSuch an interesting review. Oh, you have me inspired now! Thanks so much.
OdpowiedzUsuńi'm glad you like it
UsuńNa razie nie ciągnie mnie do tego typu pozycji, ale na pewno znajdzie ona swoich zwolenników. A tak poza tematem, pamiętam, że lubisz prozę Dickensa. O ile mnie pamięć nie byli, od poniedziałku na TVP Kultura bodajże zacznie sie emisja serialu "Mała Dorrit" na podstawie powieści owego autora. Godz.18.55, ale musiałabyś sobie jeszcze sprawdzić w programie. Nie wiem też, czy czasem tego nie widziałaś, lecz podrzucam informację.
OdpowiedzUsuńJesteś niezastąpiona ❤❤❤❤❤❤❤❤❤ nie widziałam a chcę. Dziękuję
UsuńRacjonalność - tak. Ale trzeba uważac, żeby nie racjonalizować czegoś, co powinno nas po prostu wkurzyć i skłonic do natychmiastowego sprzeciwu.
OdpowiedzUsuńRacjonalnego sprzeciwu. Prawda
UsuńDo tej pory nie zastanawiałam się, żeby ją przeczytać, ale może...
OdpowiedzUsuńJest bardzo ciekawa.Warto
UsuńNa tę chwilę nie mam raczej ochoty na poważne książki, przy czytaniu których trzeba się skupić. Ale nie mówię nie, bo może kiedyś przyda mi się taka lekcja racjonalizmu. :P
OdpowiedzUsuńWarto zapamiętać tytuł
UsuńW pracy mam na razie dość szkoleń, przepisów i absurdów, na które jedna książka nic nie poradzi, ministrowie powinni ją przeczytać!
OdpowiedzUsuńNie tylko oni
Usuń