Nie miałam pojęcia, że tak tęskniłam za książką POLSKĄ, która wyrosła na naszej ziemi, z naszej historii. "ZATOKA ŻARŁOCZNEGO SZCZUPAKA" ma w sobie wir zdarzeń na podobieństwo "Pana Samochodzika" i atmosferę "Szatana z siódmej klasy". Opisy przyrody, mazurskich krajobrazów pulsują pod palcami, wystarczy na chwilę zamknąć oczy, bo przenieść się w świat inny, świat zielony.
Eugeniusz Paukszta w książce o młodych ludziach poruszył wiele tematów - wiele trudnych tematów. Mamy tu zawiłe relacje Niemców, Polaków i Mazurów. Są to czasy po drugiej wojnie i nastroje są napięte a o bójkę i zwadę nietrudno. Pisarz wspaniale oddał charakter tamtych dni, a jego książka odznacza się jednymi z najpiękniejszych opisów przyrody.
"Na szczyty wonnych sosen i gładką wodę jeziora spadły nagle malinowe, ociekające żywym sokiem promienie słoneczne, przeciekały między strzałami drzew, załamywały się na fioletowych w intensywności płaszczyznach cienia."
Autor stworzył także bardzo ciekawych bohaterów, który są prawdziwi, mówią do siebie swobodnie, a ich wzajemne relacje wciągają czytelnika. Jesteśmy ciekawi, co będzie z tym Pietrkiem, czy on wreszcie jakąś dziewczynę pocałuje... Wtapiamy się w pierwsze zachwyty, miłości. Przyglądamy się błyszczącym oczom zakochanych, ich rumieńcom i przy tym podziwiamy ich odwagę, ich wzajemną współpracę i radość z życia.
Nie możemy zapominać o TAJEMNICY, która szaleje na stronach "ZATOKI ŻARŁOCZNEGO SZCZUPAKA". Sprawa dotyczy tajemniczego niemieckiego transportu, który w 1945 roku zatoną na jeziorze. Co skrywają mazurskie wody? Jakie skarby przykrywa błękitna otchłań?
Czytając tę książkę czułam spokój, została napisana w cudowny sposób, przypomina niewzruszoną taflę jeziora, na której figlarnie migocą słoneczne błyski. Jestem ogromnie zadowolona z lektury. Tę pozycję czyta się błyskawiczne. Odprężyłam się przy niej. Świetnie, że Zysk i S-ka wskrzeszają stare tytuły i robią to we wspaniały sposób.
"ZATOKA ŻARŁOCZNEGO SZCZUPAKA" została fantastycznie wydana. Okładka, którą zaprojektowała Aleksandra Zwolankiewicz niesamowicie mi się podoba. Format jest uroczy, nieco mniejszy niż standardowy, a czcionka odpowiedniej wielkości, tak że oczy się nie męczą. Piękna tasiemka - zakładka, a przy czytaniu nie mamy problemów z grzbietem, bo książka się elegancko rozkłada.
Polska jest piękna!
7/10
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π
Tego nie znam, choć jako nastolatka czytywałam Pauksztę...
OdpowiedzUsuńa dla mnie to pierwsze spotkanie z autorem :)
UsuńOh very interesting book
OdpowiedzUsuń😊
UsuńO, to może być fajne. :)
OdpowiedzUsuńJest 😊
UsuńIt does sound rather intriguing. It's great to get that personal POV of the war that took place and how nature was affected. Lovely, review..awesome photos too!
OdpowiedzUsuńthx so much :) it's mean a lot for me
UsuńMam jakąś starą książkę tego autora. Tej jeszcze nie miałam okazji czytać.
OdpowiedzUsuńbardzo dobra książka - miło spędziłam przy niej czas, a i jest mądra
UsuńA więc rzeczywiście warto wskrzeszać stare tytuły - zawsze tak uważałam... Książka ma mnóstwo zalet, jak widach... Nie sposób nie poczuć się zachęconym. A opis przyrody naprawdę piękny, jak widać z przytoczonego fragmentu.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zaciekawiłam. Opisy piękne i książka warta poznania.
Usuń