Teolog i rabin Harold S. Kushner dwadzieścia lat temu napisał książkę o wielkiej żałobie. Jego syn chorował i zmarł w wieku nastoletnim nie było ratunku a on poczuł w sercu głęboki bunt. Bunt przeciw Bogu, w którego wierzył, któremu służył i wiedział, że to, co się stało, nie było sprawiedliwe. Gdzie więc jest Ten sprawiedliwy Bóg?
Ta niedługa książka, jest lekiem, jest zrozumieniem i jest pomocną dłonią, wyciągniętą do każdego, kto kogoś stracił, kto jest chory, kogo spotkało nieszczęście i kto zadaje sobie pytanie DLACZEGO JA? Mogę napisać, że jest to pozycja skierowana do ludzi wierzących, ale uważam, że każdy będzie w stanie coś z niej dla siebie wyciągnąć. Jest to bolesna, ale i piękna relacja człowieka z Bogiem, który zawsze - na końcu - okazuje się miłością. Może brzmi to bardzo religijne, ale ten utwór jest w gruncie rzeczy pełnym szacunku pochyleniem się nad bólem, cierpieniem... a kto nigdy nie cierpiał, niech podniesie rękę. Nie ma rąk w górze... prawda?
Wiarygodność autor zbudował na osobistym dramacie, a książkę tę zadedykował swojemu synowi. To buduje z nim więź i sprawia, że mu ufamy, bo on naprawdę cierpiał. Jego naprawdę bolało. Jest to poruszająca opowieść, w której znajdziemy inne poruszające opowieści, bo świat... niestety... pełen jest niesprawiedliwości.
Do czego mogę się przyczepić? Cóż... do mitycznych "nazistów" i ich obozów - bo przecież to nie byli Niemcy? Ja już nie mam sił na to nazewnictwo. No dobra, nazistowskie... ale piszcie też niemieckie, bo takich uproszczeń być nie może. Absolutnie! Oczywiście to nie wpływa na wartość psychologiczną książki, to tylko obserwacja, która wnerwia... lecz co zrobić.
Podkreślam, że "DLACZEGO WŁAŚNIE JA? Kiedy złe rzeczy zdarzają się dobrym ludziom", jest opowieścią bardzo prywatną i bardzo mądrą. Autor kocha życie, kocha ludzi i walczy o nich. Próbuje zrozumieć ból, cierpienie, stratę. Jest rzeczowy i nie udaje, że wszystko będzie dobrze. Mówi o niesprawiedliwości, mówi o tym, że złe rzeczy przydarzają się dobrym... bez powodu.
Książka została bardzo ładnie wydana. Twarda oprawa, przyjemna w dotyku, elegancka, miły papier. Lektura na jeden dzień. Pozycja ta pomogła wielu, miała też promocje w świecie chrześcijańskim, katolickim, za co autor na początku dziękuje. To piękny przykład współpracy, jedności - bo wszyscy cierpimy, każdy niesie swój "krzyż". Ach i nie bójcie się, jeśli nie jesteście wierzący, bo dostajemy tu wiele pięknych opowieści, historii inspirujących, o ludziach, którzy dali radę. Mamy też moc mądrych przypowieści, niekoniecznie biblijnych. Jest więc to książka głęboko filozoficzna, więc jeśli ktoś filozofią się interesuje, to powinno mu się spodobać. Lecz przede wszystkim jest to książka o ŻAŁOBIE.
nie zasłużyłem na to - nie zasłużyłem na ten ból
6.5/10
Wydawnictwo Zysk i S-ka
π
Każda rzecz dzieje się w życiu po coś, jakkolwiek jest ona trudna czy wydaje nam się krzywdząca, czasem po wielu latach okazuje się, że jednak była "po coś".
OdpowiedzUsuńWłaśnie ta książka trochę rozjaśnia te kwestie.
UsuńKsiążka "nie na teraz", przynajmniej u mnie. ale mój gust jest dynamiczny :)
OdpowiedzUsuńRozumiem 😊 dobrze mieć ją w pamięci
UsuńŚwiat niestety opiera się na niesprawiedliwości. Lubię takie autentyczne opowieści.
OdpowiedzUsuńWarto dać jej szansę
UsuńKsiążka mnie zaciekawiła :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
SUPER :-)
UsuńBardzo chcę przeczytać tę książkę!
OdpowiedzUsuńWarto.
UsuńNależę do osób, które każdy ból przeżywają w samotności, nie nadaje się do zbiorowych terapii...
OdpowiedzUsuńAutor też nie poleca zbiorowych terapii, choć obecność i wsparcie bliskich bardzo mu pomogło.
UsuńOh, it's always been on my list, but I haven't looked through it. Thanks for this review.
OdpowiedzUsuń:) good to hear it
UsuńDobrze, że powstają takie książki. Niemniej sama póki co raczej unikam tego typu repertuaru czytelniczego.
OdpowiedzUsuńrozumiem :) oby nie był potrzebny
Usuń