Łączna liczba wyświetleń

180,347

poniedziałek, 24 lutego 2025

#recenzjePi "BRIDGET JONES szalejąc za facetem" Helen Fielding

Przyznaję, że trochę się tak jakby pogubiłam... bo widzę, że tom, który miałam za 4 jest 3 i na odwrót (rzecz jasna). Ja jednak czytałam - w mojej skromnej ocenie - po kolei, bo chronologicznie. Uznaję, że Bridget Jones jednak najpierw zaszła w ciążę, a potem miała dzieci - a nie na odwrót (rzecz jasna). No nic - zamykając ten temat przechodzę do SZALEJĄC ZA FACETEM - bo film w kinach i ogólnie jest faza na BRIDGET w "wieku średnim".

Tom zdecydowanie najgrubszy... nie wiem czy najlepszy, ale nie najgorszy. Ma w sobie urok tomu pierwszego i coś jeszcze - wiek bohaterki. ostatnio naprawdę lubię czytać o kobietach, które nie mają przed sobą "całego życia" i pomimo trudności nadal... szaleją. Uważam, że może to nie do końca mądre - ale zdecydowanie pokrzepiające, a to chyba ważniejsze - ostatecznie - by w życiu trochę jednak poszaleć.


Lubię w tej serii pojedyncze zdania, które potrafią poprawić humor. Często sama historia jest trochę nawet denna i taka krępująca wręcz, ale te zdania, te przemyślenia, to podejście Jones do codzienności - to niecodziennie podejście do codzienności - jest miłe, lekkie i krzepiące. I choć nie uważam, że to jest bohaterka godna naśladowania, to jest taką postacią, którą się lubi i którą, nawet jeśli się nie rozumie, to się jej kibicuje. Ma urok, ciepło i oryginalnego pecha.


SZALEJĄC ZA FACETEM, to opowieść, która choć zabawna, lekka w czytaniu i taka BRIDGETJONESOWA, to jest też dramatyczna - bo ja uważam, że postać głównej bohaterki jest postacią zmagającą się z wielkimi dramatami z niegasnąca nadzieją na to, że przecież jutro musi być lepiej... a jeśli nie lepiej - to chociaż będzie jutro.

w życiu nie ma przerw
tom 4 (w moim odliczaniu)
DZIENNIK BRIDGET JONES
Wydawnictwo Zysk i S-ka
egzemplarz recenzencki
π

4 komentarze:

  1. Dzięki. Skoro tak, to się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta seria to mój mały wyrzut sumienia, bo chcę przeczytać od dawna, a jakoś się nie składa :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam w kinie - trochę przypadkiem - poprzedni film, ale ani po pozostałych filmów, ani do książek Bridget Jones mnie nie ciągnęło ;<

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ciśniesz całą serię!

    OdpowiedzUsuń